Witam! I mam pewien feler... jak wspominałem, świece wymieniłem na NGK. Niedawno otworzyłem sezon i... okazało się, że po przejechaniu 20 km jedna z tych świec zdechła
Najzwyczajniej nie dawała iskry. Po wyczyszczeniu benzyną ekstrakcyjną ikry występowały w okolicach elektrod, ale (pochodziła ona ze środkowego cylindra) syrena chodziła tylko na 2 gary
Wykręciłem ją i wsadzłem starą, zardzewiałą, przeznaczoną do zezłomowania ISKRĘ i syrena chodzi teraz jak powinna, na wszystkie cylindry, chodzi równo, ma świetne przyspieszenia... czy ta NKG tak po prostu mogła paść i trzeba ją wyrzucić (jakaś wada fabryczna), czy też mam jakiś feler w instalacji elektrycznej, że każdą świecę mi rozwali?