105L regeneracja lewarka zmiany biegów

[Magister]

ale mam kilka pomysłów jak ułatwić sobie życie i eksploatację
mam nadzieję że nie dostanę opiernicz od forumowiczów

Zależy co chcesz w niej przerobić. Drobne modyfikacje oczywiście mogą być ale żeby już szpecić Srytkę to odpada.

[jaca1000]

na pewno zmiana wyglądu nie wchodzi w grę, nie po to się decyduję na Syrenkę aby potem ją kastrować wizualnie...

[Franki]

Osobiście nie jestem za przeróbkami typu obcinanie dachu itp. Ale jakieś usprawnienia typu alternator czy moduły do zapłonu to chyba nie jest znów takie drastyczne odejście od oryginału, ponadto zawsze można przywrócić pierwotny stan, a np. z obciętym dachem to już gorzej... No ale wszystko zależy od indywidualnego podejścia bo równie dobrze można by się czepiać że paliwo w baku nie z tamtych lat i powietrze w oponach nieoryginalne

[marcys]

fakt ale po co przerabiac skoro pradnica daje rade? od tygodnia jezdze do pracy wycieraczki chodza dmuchawa noi swiatla a codziennie rano zapala bez problemu

[emski]

Marcyś jesli jezdzisz codziennie to faktycznie nie ma problemu bo aku jest ładowane kazdego dnia. Ale jeśli jeździ się raczej okazjonalnie to wtedy moga pojawiać się problemy z niedoładowanym akumluatorem. Moim zdanie zmiana pradnicy na alternator to nie jest odchodzenie od oryginału, a ładowanie jest znacznie lepsze, nie ma nawet co porównywać, a także napięcie w instalacji jest wyższe bo około 14,4 V tak więc można liczyć na lepiej świecące światła oraz lepszą iskrę na świecach.

Pozdrawiam.

P.S. Ja mam obecnie prądnicę, ale chyba też zamienię ja na alternator.

[marcys]

na wlaczonych swiatlach mam 13,8 na pradnicy. a w 104 ok 13 - i tu jest fatalnie to fakt (slabsza pradnica starego typu z pompa wody jeszcze)

Siesicki, jesli auto dluzej stoi nie pomoze alternator. Z praktyki widze ze dobra syrena to zapali przy napieciu 12,0 albo i mniej a to sa juz niedoladowane akumulatory. w porownaniu ze 126p syrena 105 ma zajebistą pradnice i montaz alternatora to kaprys.

[Franki]

Polecam zamontowanie sobie świateł dziennych lub jeszcze lepiej zamontowanie układu który wykorzystując włókna długie w lampach realizuje światła dzienne. Znalazłem kiedyś układ który ma nimi sterować impulsowo tak aby działały na około 30% mocy ale jakiś chochlik mi wlazł w wykonanie i przeszedłem do planu B a mianowicie zrobiłem układzik na dwóch przekaźnikach który przełącza włókna długich w szereg i w ten sposób ciągną one 40-45W. Nie oślepiają ponieważ nie świecą wtedy aż na tyle mocno ale za to blask lamp jest wyżej i nawet lepiej to widać z daleka. Same przekaźniki to groszowe sprawy jeśli chodzi o zużycie prądu, teraz wszystko się steruje przekaźnikami żeby samych przełączników nie zużywać bo zwykle są małe i delikatne tak aby pasowały do wystroju samochodu.
W każdym razie fajna sprawa takie dzienne, a i dla fanatyków oryginalności widzę plusy:
- brak dodatkowych lamp poza oryginał
- brak zmiany prądnicy na alternator
no powiedzmy że w minusach wpiszemy instalacje samego układu do sterowania światłami.
Gdyby ktoś był zainteresowany to postaram się podrzucić schemat i opis podłączenia takiego układu z przekaźników.
Pozdro

[marcys]

Franki, baardzo fajny pomysl! wrzuc - moze nie jestem na tyle nierozgarniety elektrycznie zeby sie z tym nie poradzic

[Franki]

Spoko podrzucę schemacik jak tylko znajdę chwilę żeby go gdzieś tam wykreślić na kompie bo póki co w delegacjach trochę jestem, a muszę w zasadzie go wymyślić na nowo bo kartka gdzie go wyskrobałem już gdzieś dawno zaginęła
Postaram się w tygodniu albo najgorzej w weekend nad tym przysiąść ale to nie takie trudne, w skrócie powiem że masę lewej lampy jeden z przekaźników przełącza z karoserii do zasilania a drugi odłącza kabelek od włókna mijania w ten sposób prąd leci do masy przez dwa włókna długich w szeregu a mijania jest odłączone całkiem. Używałem do tego samochodowych przekaźników świateł tylko tych co mają styki przełączane bo są też takie które tylko załączają na oba wyjściowe.