Przeguby - jak wykonać?

(rama, zawieszenia, koła)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1845
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Mam takie pytania/uwagi związane z tym tematem:
1
Czy montujecie przeguby kulowe głównie ze względu na to że zawiasowe lubią się rozlecieć czy może dlatego że myślicie że z oryginalnymi są drgania na kierownicy? Wg. mnie oryginalne przeguby w dobrym stanie nie są źródłem drgań.
2
Czy przeguby od wartburga produkcji NRD nie są mocniejsze od tych z FSM? Czy też się rozlatują?. Faktem jest, że w pewnym momencie nawet w wartburgu zamieniono przeguby zawiasowe na podwójny krzyżak więc widocznie coś się w nich nie podobało.
3
Generalnie spawanie półosiek, czopów i przegubów kulowych nie jest takie proste. Te gatunki stali nie są normalnie do prostego spawania i potrzeba jakichć sztuczek żeby to zrobić naprawdę fachowo - chyba jakieć wygrzewanie. Od spawania i grzania może się całość trochę skrzywic i rozhartować. Ja wiem, że w praktyce nikt się tym nie martwi i jakoś ta robota wychodzi więc może ogólnie korzyści są.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
arturromarr
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1633
Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arturromarr »

Ad1. Zawiasy rozsypują się przy ostrzejszym ruszeniu na skręconych kołach. Z czasem pojawiają się luzy które następnie wywołują drgania kierownicy.
Ad2. Przeguby od starego wartburga były znacznie mocniejsze i pasują bez problemu.
Ciężko je jednak dostać i mimo wszystko ustępują kulowym, które je wyparły.
Ad3. Z coraz liczniejszych użytkowników widać, że są to problemy do pokonania.

PS:
Przegub na drugiej serii zdjęć jest tak zrobiony jak to sobie początkowo wyobrażałem.
Ciekawe które rozwiązanie jest łatwiejsze w wykonaniu, trwalsze?
Awatar użytkownika
emski
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 420
Rejestracja: 2007-01-04, 00:03
Lokalizacja: Budzów/Wrocław

Post autor: emski »

Jeszcze raz powrócę do tematu przegubów.
Koledzy z jakich aut macie wspawane te przeguby. Bo pewnie nie od każdego pasuje. Obawiam się, że przegub może nie wejść w zwrotnice (ten rant co chroni oryginalny przegub).
Jak macie jakieś sprawdzone to napiszcie proszę co i jak. Najchętniej coś popularnego tj. Astra, Golf II itp.

Pozdrawiam

[ Dodano: 2009-06-15, 21:37 ]
No Koledzy. Stało się ! Wreszcie i ja będę miał porządne przeguby w Syrence.
Już zakupione półosie od Golfa III 1.6. Przeguby kupuje nowe, bo chcę to zrobić raz na lata.
Półośki od Syreny z wielkim bólem ale też przeznaczam nowe. A wynika to z faktu, że półoś dostaje dość szybko spory luz na wieloklinie w krzyżaku.
Teraz czekam na przesyłkę z przegubami i oddaje to wszystko do tokarza. Przeguby będą wykonywane drugim sposobem pokazanym na fotkach.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak będą gotowe (myślę, że za 2 - 3 tygodnie) to się podzielę wrażeniami i fotkami oczywiście :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1845
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Jak wszyscy wiemy z Glinki :grinser ośka i czop są zrobione ze stali stopowych konstrukcyjnych a nie ze zwykłej stali do spawania. Ośka jest ze stali 30H a czop z 15HN, przeguby od dawcy też są zrobione z podobnego typu stali. I teraz jak mówi piosenka "spawać każdy może, troche lepiej lub troche gorzej". Warto wiedzieć jak pospawać to lepiej niz gorzej i zapytać spawacza czy on sam ma o tym pojęcie. Bo z pewnością pospawać to tak żeby się jakoś trzymało to da radę ale może warto spróbować zrobić to fachowo, w końcu po to się to robi żeby syrena była 100% niezawodna. (jak się da oczywiście bez jakichś mega kosztów i wysiłków)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
jasio
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 740
Rejestracja: 2005-10-29, 15:05
Lokalizacja: kwidzyn

Post autor: jasio »

Też się kolego tego obawiałem tak samo jak i mój tokarz, ale Ci co mnie znają wiedzą, ze bardziej nad teorie wole działanie i sprawdzanie to na własnej skórze. :grinser I na razie się nie zawiodłem, choć czop z przeegubem był spawany normalnie elektrodą ,bez jakiejkolwiek późniejszej obróbki cieplnej odpuszczania i takie tam.
Śmiga to już przyzwoicie ponad 3000km i daje rade, a na rajdzie Bielskim w próbach sportowych nie była oszczędzana. Wiec myślę że na takie moce jakie generuje silnik syrenki, i przy normalnej nie sportowej jeździe, te przeguby będą wieczne. Prawdę mówiąc w mojej drugiej syrence mam jeszcze oryginalne przeguby i na nich dotychczas zrobiłem około 20 000 km i jeszcze pewnie pojeżdżą.
Pozdrawiam
jaki Kwidzyn toż ja ze wsi pod Kwidzynem;) Korzeniewo moje kochane spokojne ;)
Awatar użytkownika
emski
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 420
Rejestracja: 2007-01-04, 00:03
Lokalizacja: Budzów/Wrocław

Post autor: emski »

Witam.

Już jestem dogadany z tokarzem na piątek. Ma mi przetoczyć czopy, półośki i wytoczyć otwory w nowych przegubach od VW. Później najprawdopodobniej będzie to spawane TIGiem.
Myślę, że efekty powinny być dobre, a półosie z przegubami nie do zajechania w Syrence.
Będę zakładał też przy okazji nowe krzyżaki do skrzyni biegów, tak więc całe przeniesienie napędu będzie nowe. Przy okazji zmieniam też sworznie w zwrotnicach, okładziny hamulcowe, bębny, cylinderki, łożyska, simmeringi, drążki kierownicze, wszystkie tuleje i resor oraz amortyzatory. Ogólnie rzecz biorąc w ostatnią sobotę rozebrałem cały przód :D Udało mi się zgromadzić praktycznie wszystkie części przedniego zawieszenia nowe. Mam nadzieje, że po takiej ingerencji w przodzie nie będzie żadnych luzów i innych niespodzianek i będzie można spokojnie śmigać i gazować również na zakrętach :majk
Jak będę miał już gotowe półosie to podzielę się na pewno zdjęciami i opisem co i jak.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Koledzy a miał ktoś przyjemność poznać się z tymi przegubami co to pewna firma z wa-wy o ile pamiętam wstawia zamiast homokinetyków? myślałem nad nimi sam, koszt jest spory nawet jak pamiętam niecałe 300 za stronę plus koszty wysyłki starych i nowych ale myślę że skoro firma to robi na większą skalę i do innych aut też to mają z tym doświadczenie i może byłoby warto...
Swoją drogą prawidłowo smarowane przeguby oryginalne wcale nie są tak do końca liche przeżyją niejeden ostry start no może nie skręconych kołach na maksa ale nawet i odrobinę nie robi problemu, ale przede wszystkim smarowanie. Osobiście założyłem sobie dodatkowe rurki tak żeby spod maski bez bólu móc tam dolać nieco oleju czy mieszanki wcisnąć i to nawet fajne rozwiązanie muszę przyznać... a co do drgań to nie wiem czy ktoś próbował takich sztuczek, ale polecam wyważyć koła :P jest o niebo lepiej a z min gościa na zmianie opon widziałem że z felami nie za ciekawie... a i ciężarków nawtykał trochę jak na stalówki...
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
emski
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 420
Rejestracja: 2007-01-04, 00:03
Lokalizacja: Budzów/Wrocław

Post autor: emski »

Kilku użytkowników forum chyba jeździ na tych przegubach, które przerabia firma z neta. Cena niestety nie 300 zł, ale ponad 400 za stronę + Twoje części (tj. półosie oraz czopy).
Cena wysoce nie atrakcyjna, że tak powiem. Mnie to wyjdzie sporo mniej, a sądzę, że jakość nie będzie gorsza. No nic zobaczymy wkrótce.

BTW. Może i przeguby w Syrenach nie są aż tak uciążliwe jak wszyscy demonizują, ale dla własnego zdrowia psychicznego :D chyba warto przerobić to na coś współczesnego, bo była to jedna z podstawowych bolączek Syreny, co potwierdzi praktycznie każdy Syreniarz.
Awatar użytkownika
Magister
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4491
Rejestracja: 2007-04-26, 20:00
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Post autor: Magister »

Jeśli chodzi o wymianę łożysk w Syrenie to niema sensu tego robić te orginalne łożyska są najlepsze wiem to od starego syreniarza który miał trochę doświadczenia, wystarczy je tylko dociągnąć i będzie git te nowe łożyska są g..w...o warte nie wytrzymują nawet polowy życia tych starych.
Awatar użytkownika
emski
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 420
Rejestracja: 2007-01-04, 00:03
Lokalizacja: Budzów/Wrocław

Post autor: emski »

Witam.
Marcin o ile w niektórych przypadkach pozostawienie starej części jest lepsze niż użycie nowe to akurat w przypadku łożysk wydaje mi się, że nie masz racji.
Łożysko jest to element, ktory sie zużywa, a w Syrence wyjątkowo mocno i szybko.
Jeśli założysz tam 6306 CX-a albo jakąs inną chińszczyzne to racja - padnie szybciej niż stare. Ja kupiłem kraśniki 2 RS. Są 4 razy droższe niż taki CX no i są kryte. A w związku z przerobieniem przegubów nie będą już miał tam osłony tak więc potrzebuje łożysko kryte.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

No to czekamy na rezultaty przeróbek i orientacyjne koszty całego przedsięwzięcia. Sam jestem ciekaw bo też chciałbym kiedyś tą jedną rzecz rozwiązać w kierunku pozbycia się tego mankamentu.
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
sir
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 837
Rejestracja: 2007-08-16, 19:19
Lokalizacja: Dębica

Post autor: sir »

siesicki - zamierzasz wrzucić te łożyska tak jak są (ewentualnie po dowaleniu dodatkowej porcji smaru pod osłony), czy może ściągniesz osłony od strony wewnętrznej i dowalisz smaru przez kalamitkę ?

Franki - już ceny 2 przeróbek były podawane w tym temacie. Efekty też były opisywane :P Ale racja, czekamy aż siesicki się pochwali :)
km nawinięte na licznik | 2023: 22km (stan na 09.04.2023) | 2022: 7806km | 2021: 8580km | 2020: 4797km | 2019: 9730km | 2018: 10870km | 2017: 10505km | 2016: 14286km | 2015: 14793km | 2014: 13531km | 2013: 14200km | 2012: 7500km | 2007-2011: 13910km
Syrena 105L 82' 'niebieska'
Syrena 105L 76' 'jasiowa'
Syrena 105B 82' 'sztycowa'
½ Niewiadów n126e 84' -- poszła do Wołomina ;)
Niewiadów n250c 80'
½ Niewiadów n126 73'
Awatar użytkownika
marcys
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1540
Rejestracja: 2005-06-15, 21:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Żywiec

Post autor: marcys »

Franki pisze:a co do drgań to nie wiem czy ktoś próbował takich sztuczek, ale polecam wyważyć koła jest o niebo lepiej a z min gościa na zmianie opon widziałem że z felami nie za ciekawie... a i ciężarków nawtykał trochę jak na stalówki...
a to swoja droga- mimo wybitych koncowek po zmianie opon i wywazeniu jezdzi sie naprawde przyjemnie. i nic nie szarpie mimo ze w tym aucie zawieszenia nie ruszalem i zwrotnice maja luzy.
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam :(
macius104
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 39
Rejestracja: 2008-03-08, 15:53
Lokalizacja: TOMICE

Post autor: macius104 »

Witajcie. Chciałem się pochwalić że czytając to wszystko o tych przegubach też postanowiłem sobie przerobić i udało się, myślę że warto bo autko jeździ o wiele płynniej np. przy hamowaniu silnikiem a i różnego rodzaju drgania kierownicy się zmniejszyły. Jeśli chodzi o miejsca spawane to w praktyce powinno dać rade, bo z doświadczenia wiem że tzw. SAMOROBY, CAPKI lub UNOCHODY mają skracane dyfry żeby się w rządki ziemniaków mieściły i traktowanie tego rodzaju sprzętu jest dalekie od delikatności , a spawane półośki i to metodą domową :paker wytrzymują "buta" niejednego PANA JÓZKA. :helm
Awatar użytkownika
emski
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 420
Rejestracja: 2007-01-04, 00:03
Lokalizacja: Budzów/Wrocław

Post autor: emski »

Witam.

No i ja mogę pochwalić się już przerobionym przegubami :)
Poniżej parę fotek, dokładniejszy opis przeróbki w poście o mojej Syrenie w dziale Pochwal się.

W skrócie:

przeguby i końcówki półosi pochodzą od Golfa III. Przeguby kupiłem nowe. Półosie od Syreny też nowe. Później wszystko zostało przetoczone, pospawane i jeszcze raz przetoczone.
Mam nadzieje, że będzie fajnie śmigało. Nie wiem kiedy założę do auta, pewnie nie szybko bo krucho z czasem, ale jak zamontuję dam znać jak śmiga się na takim wynalazku :)

Pozdrawiam
Michał
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ