Przeguby - jak wykonać?
Mam takie pytania/uwagi związane z tym tematem:
1
Czy montujecie przeguby kulowe głównie ze względu na to że zawiasowe lubią się rozlecieć czy może dlatego że myślicie że z oryginalnymi są drgania na kierownicy? Wg. mnie oryginalne przeguby w dobrym stanie nie są źródłem drgań.
2
Czy przeguby od wartburga produkcji NRD nie są mocniejsze od tych z FSM? Czy też się rozlatują?. Faktem jest, że w pewnym momencie nawet w wartburgu zamieniono przeguby zawiasowe na podwójny krzyżak więc widocznie coś się w nich nie podobało.
3
Generalnie spawanie półosiek, czopów i przegubów kulowych nie jest takie proste. Te gatunki stali nie są normalnie do prostego spawania i potrzeba jakichć sztuczek żeby to zrobić naprawdę fachowo - chyba jakieć wygrzewanie. Od spawania i grzania może się całość trochę skrzywic i rozhartować. Ja wiem, że w praktyce nikt się tym nie martwi i jakoś ta robota wychodzi więc może ogólnie korzyści są.
1
Czy montujecie przeguby kulowe głównie ze względu na to że zawiasowe lubią się rozlecieć czy może dlatego że myślicie że z oryginalnymi są drgania na kierownicy? Wg. mnie oryginalne przeguby w dobrym stanie nie są źródłem drgań.
2
Czy przeguby od wartburga produkcji NRD nie są mocniejsze od tych z FSM? Czy też się rozlatują?. Faktem jest, że w pewnym momencie nawet w wartburgu zamieniono przeguby zawiasowe na podwójny krzyżak więc widocznie coś się w nich nie podobało.
3
Generalnie spawanie półosiek, czopów i przegubów kulowych nie jest takie proste. Te gatunki stali nie są normalnie do prostego spawania i potrzeba jakichć sztuczek żeby to zrobić naprawdę fachowo - chyba jakieć wygrzewanie. Od spawania i grzania może się całość trochę skrzywic i rozhartować. Ja wiem, że w praktyce nikt się tym nie martwi i jakoś ta robota wychodzi więc może ogólnie korzyści są.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
- arturromarr
- -#Weteran
- Posty: 1633
- Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
- Lokalizacja: Łódź
Ad1. Zawiasy rozsypują się przy ostrzejszym ruszeniu na skręconych kołach. Z czasem pojawiają się luzy które następnie wywołują drgania kierownicy.
Ad2. Przeguby od starego wartburga były znacznie mocniejsze i pasują bez problemu.
Ciężko je jednak dostać i mimo wszystko ustępują kulowym, które je wyparły.
Ad3. Z coraz liczniejszych użytkowników widać, że są to problemy do pokonania.
PS:
Przegub na drugiej serii zdjęć jest tak zrobiony jak to sobie początkowo wyobrażałem.
Ciekawe które rozwiązanie jest łatwiejsze w wykonaniu, trwalsze?
Ad2. Przeguby od starego wartburga były znacznie mocniejsze i pasują bez problemu.
Ciężko je jednak dostać i mimo wszystko ustępują kulowym, które je wyparły.
Ad3. Z coraz liczniejszych użytkowników widać, że są to problemy do pokonania.
PS:
Przegub na drugiej serii zdjęć jest tak zrobiony jak to sobie początkowo wyobrażałem.
Ciekawe które rozwiązanie jest łatwiejsze w wykonaniu, trwalsze?
Jeszcze raz powrócę do tematu przegubów.
Koledzy z jakich aut macie wspawane te przeguby. Bo pewnie nie od każdego pasuje. Obawiam się, że przegub może nie wejść w zwrotnice (ten rant co chroni oryginalny przegub).
Jak macie jakieś sprawdzone to napiszcie proszę co i jak. Najchętniej coś popularnego tj. Astra, Golf II itp.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-06-15, 21:37 ]
No Koledzy. Stało się ! Wreszcie i ja będę miał porządne przeguby w Syrence.
Już zakupione półosie od Golfa III 1.6. Przeguby kupuje nowe, bo chcę to zrobić raz na lata.
Półośki od Syreny z wielkim bólem ale też przeznaczam nowe. A wynika to z faktu, że półoś dostaje dość szybko spory luz na wieloklinie w krzyżaku.
Teraz czekam na przesyłkę z przegubami i oddaje to wszystko do tokarza. Przeguby będą wykonywane drugim sposobem pokazanym na fotkach.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak będą gotowe (myślę, że za 2 - 3 tygodnie) to się podzielę wrażeniami i fotkami oczywiście
Pozdrawiam
Koledzy z jakich aut macie wspawane te przeguby. Bo pewnie nie od każdego pasuje. Obawiam się, że przegub może nie wejść w zwrotnice (ten rant co chroni oryginalny przegub).
Jak macie jakieś sprawdzone to napiszcie proszę co i jak. Najchętniej coś popularnego tj. Astra, Golf II itp.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-06-15, 21:37 ]
No Koledzy. Stało się ! Wreszcie i ja będę miał porządne przeguby w Syrence.
Już zakupione półosie od Golfa III 1.6. Przeguby kupuje nowe, bo chcę to zrobić raz na lata.
Półośki od Syreny z wielkim bólem ale też przeznaczam nowe. A wynika to z faktu, że półoś dostaje dość szybko spory luz na wieloklinie w krzyżaku.
Teraz czekam na przesyłkę z przegubami i oddaje to wszystko do tokarza. Przeguby będą wykonywane drugim sposobem pokazanym na fotkach.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak będą gotowe (myślę, że za 2 - 3 tygodnie) to się podzielę wrażeniami i fotkami oczywiście
Pozdrawiam
Jak wszyscy wiemy z Glinki ośka i czop są zrobione ze stali stopowych konstrukcyjnych a nie ze zwykłej stali do spawania. Ośka jest ze stali 30H a czop z 15HN, przeguby od dawcy też są zrobione z podobnego typu stali. I teraz jak mówi piosenka "spawać każdy może, troche lepiej lub troche gorzej". Warto wiedzieć jak pospawać to lepiej niz gorzej i zapytać spawacza czy on sam ma o tym pojęcie. Bo z pewnością pospawać to tak żeby się jakoś trzymało to da radę ale może warto spróbować zrobić to fachowo, w końcu po to się to robi żeby syrena była 100% niezawodna. (jak się da oczywiście bez jakichś mega kosztów i wysiłków)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Też się kolego tego obawiałem tak samo jak i mój tokarz, ale Ci co mnie znają wiedzą, ze bardziej nad teorie wole działanie i sprawdzanie to na własnej skórze. I na razie się nie zawiodłem, choć czop z przeegubem był spawany normalnie elektrodą ,bez jakiejkolwiek późniejszej obróbki cieplnej odpuszczania i takie tam.
Śmiga to już przyzwoicie ponad 3000km i daje rade, a na rajdzie Bielskim w próbach sportowych nie była oszczędzana. Wiec myślę że na takie moce jakie generuje silnik syrenki, i przy normalnej nie sportowej jeździe, te przeguby będą wieczne. Prawdę mówiąc w mojej drugiej syrence mam jeszcze oryginalne przeguby i na nich dotychczas zrobiłem około 20 000 km i jeszcze pewnie pojeżdżą.
Pozdrawiam
Śmiga to już przyzwoicie ponad 3000km i daje rade, a na rajdzie Bielskim w próbach sportowych nie była oszczędzana. Wiec myślę że na takie moce jakie generuje silnik syrenki, i przy normalnej nie sportowej jeździe, te przeguby będą wieczne. Prawdę mówiąc w mojej drugiej syrence mam jeszcze oryginalne przeguby i na nich dotychczas zrobiłem około 20 000 km i jeszcze pewnie pojeżdżą.
Pozdrawiam
jaki Kwidzyn toż ja ze wsi pod Kwidzynem;) Korzeniewo moje kochane spokojne
Witam.
Już jestem dogadany z tokarzem na piątek. Ma mi przetoczyć czopy, półośki i wytoczyć otwory w nowych przegubach od VW. Później najprawdopodobniej będzie to spawane TIGiem.
Myślę, że efekty powinny być dobre, a półosie z przegubami nie do zajechania w Syrence.
Będę zakładał też przy okazji nowe krzyżaki do skrzyni biegów, tak więc całe przeniesienie napędu będzie nowe. Przy okazji zmieniam też sworznie w zwrotnicach, okładziny hamulcowe, bębny, cylinderki, łożyska, simmeringi, drążki kierownicze, wszystkie tuleje i resor oraz amortyzatory. Ogólnie rzecz biorąc w ostatnią sobotę rozebrałem cały przód Udało mi się zgromadzić praktycznie wszystkie części przedniego zawieszenia nowe. Mam nadzieje, że po takiej ingerencji w przodzie nie będzie żadnych luzów i innych niespodzianek i będzie można spokojnie śmigać i gazować również na zakrętach
Jak będę miał już gotowe półosie to podzielę się na pewno zdjęciami i opisem co i jak.
Pozdrawiam
Już jestem dogadany z tokarzem na piątek. Ma mi przetoczyć czopy, półośki i wytoczyć otwory w nowych przegubach od VW. Później najprawdopodobniej będzie to spawane TIGiem.
Myślę, że efekty powinny być dobre, a półosie z przegubami nie do zajechania w Syrence.
Będę zakładał też przy okazji nowe krzyżaki do skrzyni biegów, tak więc całe przeniesienie napędu będzie nowe. Przy okazji zmieniam też sworznie w zwrotnicach, okładziny hamulcowe, bębny, cylinderki, łożyska, simmeringi, drążki kierownicze, wszystkie tuleje i resor oraz amortyzatory. Ogólnie rzecz biorąc w ostatnią sobotę rozebrałem cały przód Udało mi się zgromadzić praktycznie wszystkie części przedniego zawieszenia nowe. Mam nadzieje, że po takiej ingerencji w przodzie nie będzie żadnych luzów i innych niespodzianek i będzie można spokojnie śmigać i gazować również na zakrętach
Jak będę miał już gotowe półosie to podzielę się na pewno zdjęciami i opisem co i jak.
Pozdrawiam
Koledzy a miał ktoś przyjemność poznać się z tymi przegubami co to pewna firma z wa-wy o ile pamiętam wstawia zamiast homokinetyków? myślałem nad nimi sam, koszt jest spory nawet jak pamiętam niecałe 300 za stronę plus koszty wysyłki starych i nowych ale myślę że skoro firma to robi na większą skalę i do innych aut też to mają z tym doświadczenie i może byłoby warto...
Swoją drogą prawidłowo smarowane przeguby oryginalne wcale nie są tak do końca liche przeżyją niejeden ostry start no może nie skręconych kołach na maksa ale nawet i odrobinę nie robi problemu, ale przede wszystkim smarowanie. Osobiście założyłem sobie dodatkowe rurki tak żeby spod maski bez bólu móc tam dolać nieco oleju czy mieszanki wcisnąć i to nawet fajne rozwiązanie muszę przyznać... a co do drgań to nie wiem czy ktoś próbował takich sztuczek, ale polecam wyważyć koła jest o niebo lepiej a z min gościa na zmianie opon widziałem że z felami nie za ciekawie... a i ciężarków nawtykał trochę jak na stalówki...
Swoją drogą prawidłowo smarowane przeguby oryginalne wcale nie są tak do końca liche przeżyją niejeden ostry start no może nie skręconych kołach na maksa ale nawet i odrobinę nie robi problemu, ale przede wszystkim smarowanie. Osobiście założyłem sobie dodatkowe rurki tak żeby spod maski bez bólu móc tam dolać nieco oleju czy mieszanki wcisnąć i to nawet fajne rozwiązanie muszę przyznać... a co do drgań to nie wiem czy ktoś próbował takich sztuczek, ale polecam wyważyć koła jest o niebo lepiej a z min gościa na zmianie opon widziałem że z felami nie za ciekawie... a i ciężarków nawtykał trochę jak na stalówki...
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Kilku użytkowników forum chyba jeździ na tych przegubach, które przerabia firma z neta. Cena niestety nie 300 zł, ale ponad 400 za stronę + Twoje części (tj. półosie oraz czopy).
Cena wysoce nie atrakcyjna, że tak powiem. Mnie to wyjdzie sporo mniej, a sądzę, że jakość nie będzie gorsza. No nic zobaczymy wkrótce.
BTW. Może i przeguby w Syrenach nie są aż tak uciążliwe jak wszyscy demonizują, ale dla własnego zdrowia psychicznego chyba warto przerobić to na coś współczesnego, bo była to jedna z podstawowych bolączek Syreny, co potwierdzi praktycznie każdy Syreniarz.
Cena wysoce nie atrakcyjna, że tak powiem. Mnie to wyjdzie sporo mniej, a sądzę, że jakość nie będzie gorsza. No nic zobaczymy wkrótce.
BTW. Może i przeguby w Syrenach nie są aż tak uciążliwe jak wszyscy demonizują, ale dla własnego zdrowia psychicznego chyba warto przerobić to na coś współczesnego, bo była to jedna z podstawowych bolączek Syreny, co potwierdzi praktycznie każdy Syreniarz.
Jeśli chodzi o wymianę łożysk w Syrenie to niema sensu tego robić te orginalne łożyska są najlepsze wiem to od starego syreniarza który miał trochę doświadczenia, wystarczy je tylko dociągnąć i będzie git te nowe łożyska są g..w...o warte nie wytrzymują nawet polowy życia tych starych.
Syrena 105 naprawdę wspaniała
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
Witam.
Marcin o ile w niektórych przypadkach pozostawienie starej części jest lepsze niż użycie nowe to akurat w przypadku łożysk wydaje mi się, że nie masz racji.
Łożysko jest to element, ktory sie zużywa, a w Syrence wyjątkowo mocno i szybko.
Jeśli założysz tam 6306 CX-a albo jakąs inną chińszczyzne to racja - padnie szybciej niż stare. Ja kupiłem kraśniki 2 RS. Są 4 razy droższe niż taki CX no i są kryte. A w związku z przerobieniem przegubów nie będą już miał tam osłony tak więc potrzebuje łożysko kryte.
Pozdrawiam
Marcin o ile w niektórych przypadkach pozostawienie starej części jest lepsze niż użycie nowe to akurat w przypadku łożysk wydaje mi się, że nie masz racji.
Łożysko jest to element, ktory sie zużywa, a w Syrence wyjątkowo mocno i szybko.
Jeśli założysz tam 6306 CX-a albo jakąs inną chińszczyzne to racja - padnie szybciej niż stare. Ja kupiłem kraśniki 2 RS. Są 4 razy droższe niż taki CX no i są kryte. A w związku z przerobieniem przegubów nie będą już miał tam osłony tak więc potrzebuje łożysko kryte.
Pozdrawiam
siesicki - zamierzasz wrzucić te łożyska tak jak są (ewentualnie po dowaleniu dodatkowej porcji smaru pod osłony), czy może ściągniesz osłony od strony wewnętrznej i dowalisz smaru przez kalamitkę ?
Franki - już ceny 2 przeróbek były podawane w tym temacie. Efekty też były opisywane Ale racja, czekamy aż siesicki się pochwali
Franki - już ceny 2 przeróbek były podawane w tym temacie. Efekty też były opisywane Ale racja, czekamy aż siesicki się pochwali
km nawinięte na licznik | 2023: 22km (stan na 09.04.2023) | 2022: 7806km | 2021: 8580km | 2020: 4797km | 2019: 9730km | 2018: 10870km | 2017: 10505km | 2016: 14286km | 2015: 14793km | 2014: 13531km | 2013: 14200km | 2012: 7500km | 2007-2011: 13910km
Syrena 105L 82' 'niebieska'
Syrena 105L 76' 'jasiowa'
Syrena 105B 82' 'sztycowa'
½ Niewiadów n126e 84' -- poszła do Wołomina
Niewiadów n250c 80'
½ Niewiadów n126 73'
Syrena 105L 82' 'niebieska'
Syrena 105L 76' 'jasiowa'
Syrena 105B 82' 'sztycowa'
½ Niewiadów n126e 84' -- poszła do Wołomina
Niewiadów n250c 80'
½ Niewiadów n126 73'
a to swoja droga- mimo wybitych koncowek po zmianie opon i wywazeniu jezdzi sie naprawde przyjemnie. i nic nie szarpie mimo ze w tym aucie zawieszenia nie ruszalem i zwrotnice maja luzy.Franki pisze:a co do drgań to nie wiem czy ktoś próbował takich sztuczek, ale polecam wyważyć koła jest o niebo lepiej a z min gościa na zmianie opon widziałem że z felami nie za ciekawie... a i ciężarków nawtykał trochę jak na stalówki...
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
Witajcie. Chciałem się pochwalić że czytając to wszystko o tych przegubach też postanowiłem sobie przerobić i udało się, myślę że warto bo autko jeździ o wiele płynniej np. przy hamowaniu silnikiem a i różnego rodzaju drgania kierownicy się zmniejszyły. Jeśli chodzi o miejsca spawane to w praktyce powinno dać rade, bo z doświadczenia wiem że tzw. SAMOROBY, CAPKI lub UNOCHODY mają skracane dyfry żeby się w rządki ziemniaków mieściły i traktowanie tego rodzaju sprzętu jest dalekie od delikatności , a spawane półośki i to metodą domową wytrzymują "buta" niejednego PANA JÓZKA.
Witam.
No i ja mogę pochwalić się już przerobionym przegubami
Poniżej parę fotek, dokładniejszy opis przeróbki w poście o mojej Syrenie w dziale Pochwal się.
W skrócie:
przeguby i końcówki półosi pochodzą od Golfa III. Przeguby kupiłem nowe. Półosie od Syreny też nowe. Później wszystko zostało przetoczone, pospawane i jeszcze raz przetoczone.
Mam nadzieje, że będzie fajnie śmigało. Nie wiem kiedy założę do auta, pewnie nie szybko bo krucho z czasem, ale jak zamontuję dam znać jak śmiga się na takim wynalazku
Pozdrawiam
Michał
No i ja mogę pochwalić się już przerobionym przegubami
Poniżej parę fotek, dokładniejszy opis przeróbki w poście o mojej Syrenie w dziale Pochwal się.
W skrócie:
przeguby i końcówki półosi pochodzą od Golfa III. Przeguby kupiłem nowe. Półosie od Syreny też nowe. Później wszystko zostało przetoczone, pospawane i jeszcze raz przetoczone.
Mam nadzieje, że będzie fajnie śmigało. Nie wiem kiedy założę do auta, pewnie nie szybko bo krucho z czasem, ale jak zamontuję dam znać jak śmiga się na takim wynalazku
Pozdrawiam
Michał
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.