Dusi się przy przyspieszaniu
Dusi się przy przyspieszaniu
Objaw jest taki. Zapala zimy silnik bez problemów, na ssaniu ładnie wchodzi na obroty i generalnie wygląda, że jest ok. Jak się wyłączy ssanie, to zaczyna się dusić jakby brakowało paliwa. Następuje takie charakterystyczne buczenie, silnik się dławi i nie ciągnie. Na wolnych obrotach chodzi. Póki jest zimny, to pomaga wyciągnięcie ssania. Jak się zagrzeje, to po wyciągnięcu ssania prze moment wydaje się dobrze, a później go dusi i jest to samo. Samochodu nie można rozpędzić więcej jak 90 km/godz. Nawet jak to się uda to później się dławi. Jak występuje ten objaw to silnik można wkręcić na obroty bardzo delikatnie operując pedałem gazu. Jak się wkręci, to krótką chwilę idzie a potem sytuacja się powtarza.
Zapłon ustawiony 4 mm, przerwy na przerywaczach 0,4. Przewopdy i świece zapłonowe nowe ze współczesnej produkcji. Przerywacze czyste i były wymieniane na nowe ok. 1000 km wcześniej. Poziom paliwa ustawiany tak, aby po zatopieniu pływaka zalewał go na ok. 2 mm. Przy próbach ustawienia wyższego poziomu paliwa wydaje się byż lepiej, ale wtedy leje się z gaźnika, jest cały mokry i pluje paliwem z dyszy powietrznej ssania.
Ratujcie, bo walczę już 3 dni i nie wiem o co chodzi, a jak dzisiaj sobie z tym nie poradzę, to niestety z wyjazdu na Bielski Rajd nici…
Zapłon ustawiony 4 mm, przerwy na przerywaczach 0,4. Przewopdy i świece zapłonowe nowe ze współczesnej produkcji. Przerywacze czyste i były wymieniane na nowe ok. 1000 km wcześniej. Poziom paliwa ustawiany tak, aby po zatopieniu pływaka zalewał go na ok. 2 mm. Przy próbach ustawienia wyższego poziomu paliwa wydaje się byż lepiej, ale wtedy leje się z gaźnika, jest cały mokry i pluje paliwem z dyszy powietrznej ssania.
Ratujcie, bo walczę już 3 dni i nie wiem o co chodzi, a jak dzisiaj sobie z tym nie poradzę, to niestety z wyjazdu na Bielski Rajd nici…
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
witaj
przyczyna jest prawdopodobnie w dyszy głównej
1.zatkana
2.jest mniejsza niż powinna być ( ma być 130)
3.jeśli pompa paliwa jest OK to jeszcze może zawór w komorze pływakowej się zacina, lub te małe sitko w króćcu dolotowym w pokrywie gaźnika zatkane.
napisz kiedy się pojawił objaw i jak
tzn. po wymianie całego gaźnika , po wymianie dyszy , czy po wymianie pompki,
lub czyściłeś gaźnik i dysze zostały zamienione
przyczyna jest prawdopodobnie w dyszy głównej
1.zatkana
2.jest mniejsza niż powinna być ( ma być 130)
3.jeśli pompa paliwa jest OK to jeszcze może zawór w komorze pływakowej się zacina, lub te małe sitko w króćcu dolotowym w pokrywie gaźnika zatkane.
napisz kiedy się pojawił objaw i jak
tzn. po wymianie całego gaźnika , po wymianie dyszy , czy po wymianie pompki,
lub czyściłeś gaźnik i dysze zostały zamienione
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
Objaw pojawił się podczas jazdy, początkowo sporadycznie, później coraz częściej.
Gaźnik czysty /czyszczony właśnie na tę okoliczność/, dysza 130.
Szczerze to nie podnieniałem pompy. Myślisz, że to może być przyczyna. Wydajność pompy? To dlaczego na zimnym jest ok?
Gaźnik czysty /czyszczony właśnie na tę okoliczność/, dysza 130.
Szczerze to nie podnieniałem pompy. Myślisz, że to może być przyczyna. Wydajność pompy? To dlaczego na zimnym jest ok?
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Wygląda na paliwo........Trzeba sprawdzić, czy pompa paliwa podaje wystarczającą ilość. Zdjąć pokrywę pompy, silnik pracuje, i patrzyć czy sika stale dobrze (lub popatrzyć po zdjęciu rurki z pompy). PO prostu--tzw. wydatek pompy może być za mały bo padł zaworek.
Podobnie bywa gdy padła trochę membrana pompy i cześć paliwa idzie sobie do karteru a część prawidłowo do komory pływaka. Przy większych obrotach "nie starcza" i sie dławi.
Oczywiście--rozumiem że po wyjęciu pływaka nie ma na dnie błota i syfów. No i dysza biegu jałowego została cienkim drutem przepchana
Podobnie bywa gdy padła trochę membrana pompy i cześć paliwa idzie sobie do karteru a część prawidłowo do komory pływaka. Przy większych obrotach "nie starcza" i sie dławi.
Oczywiście--rozumiem że po wyjęciu pływaka nie ma na dnie błota i syfów. No i dysza biegu jałowego została cienkim drutem przepchana
miałem takie same obiawy
wymieniłem membrane i zaworki w pompie, dodatkowo zaworek igiełkowy w komorze pływakowej bo sie zaczęła zacinać
wymieniłem membrane i zaworki w pompie, dodatkowo zaworek igiełkowy w komorze pływakowej bo sie zaczęła zacinać
Remoncik: http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... t=11640%22
filmik mojej Syrci http://youtube.com/watch?v=gONDbJuormc
Białobrzegi 2013 http://www.youtube.com/watch?v=Oqz_fJTLO90
filmik mojej Syrci http://youtube.com/watch?v=gONDbJuormc
Białobrzegi 2013 http://www.youtube.com/watch?v=Oqz_fJTLO90
Przyczyną okazał się niedrożny przewód paliwa zbiornik - pompa (lub zatkany smok). Nie mam pewności co, bo na razie usunąłem na zasadzie przedmuchania od strony pompy sprężonym powietrzem. po tej operacji syrena zap---la (na ile może, a za wiele nie może, bo tuleje ma porysowaną , ale się nie dławi).
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
u mnie byl plywak na odwrot i poziom paliwa byl za niski. szklanka ma nowa membrane i zaworki wypelnia sie tylko do polowy podczas pracy ponoc tak jest dobrze. fajnie ze nie tylko ja z tym problemem walcze
jedno pytanie mnie meczy - w gazniku z plasticzanym plywakiem tenze plywak ma nóżki - maja byc od dolu czy do gory?? bylo gory i sie dlawila -dalem do dolu wyregulowalem na 2mm ponad plywak po zatopieniu i ciagnie jak wscielka.
jedno pytanie mnie meczy - w gazniku z plasticzanym plywakiem tenze plywak ma nóżki - maja byc od dolu czy do gory?? bylo gory i sie dlawila -dalem do dolu wyregulowalem na 2mm ponad plywak po zatopieniu i ciagnie jak wscielka.
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
nozki maja byc od gory, koniecznie , pompa szklankowa jak pompuje to ma sie wypelniac cała , !!! w mojej syrenie jak sie wypelnia do polowy to znaczy ze paliwa jest bardzo malo i ciagnie paliwo pol na pol z powietrzem , z ttym poziomem paliwa to mi sie wydaje ze te 2mm to troche za duzo,, ja jak mam ustawione rowno z najwyzszym punktem plywaka po zatopieniu to jest ok z moca, potem mi sie wydaje ze ciagnie za duzo tego paliwa ,
Kolego ""Jack" rozsiewacie mylne poglądy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
POMPA PALIWA SZKLANKOWA, W CZASIE PRACY, NIGDY NIE MA BYĆ NAPEŁNIONA CAŁA, ALE WŁAŚNIE DO POŁOWY !!!!!! (szklanka do połowy, widać bełtanie i troche pęcherzyków).
Także------z rana, gdy otwieramy naskę, powinna być szklanka do połowy . Jeśli jest cała pełna to świadczy o nieszczelnościach zaworków (na postoju). Jeśłi w czasie pracy jest pełna---to nie wiem dlaczego, pewnie też ..........
Poziom paliwa musi być powyżej pływaka zatopionego--owszem, gdy jest równo, to mniej pali..........ale wtedy trzeba odkręcić więcej dolną śrube reg. (ze spreżynką), a po jakimś czasie silnik można zatrzeć !!!! Zresztą--troche to może zależeć od egzemplarza gaźnika........
PS. plaskikowy pływak i jego nóżki to zawsze była niezgłębiona tajemnica-----wątpię żeby były to nóżki prowadzące.......za małe są.......Zawsze polecam wywalenie tego pływaka i włożenie metalowego z uszami.
POMPA PALIWA SZKLANKOWA, W CZASIE PRACY, NIGDY NIE MA BYĆ NAPEŁNIONA CAŁA, ALE WŁAŚNIE DO POŁOWY !!!!!! (szklanka do połowy, widać bełtanie i troche pęcherzyków).
Także------z rana, gdy otwieramy naskę, powinna być szklanka do połowy . Jeśli jest cała pełna to świadczy o nieszczelnościach zaworków (na postoju). Jeśłi w czasie pracy jest pełna---to nie wiem dlaczego, pewnie też ..........
Poziom paliwa musi być powyżej pływaka zatopionego--owszem, gdy jest równo, to mniej pali..........ale wtedy trzeba odkręcić więcej dolną śrube reg. (ze spreżynką), a po jakimś czasie silnik można zatrzeć !!!! Zresztą--troche to może zależeć od egzemplarza gaźnika........
PS. plaskikowy pływak i jego nóżki to zawsze była niezgłębiona tajemnica-----wątpię żeby były to nóżki prowadzące.......za małe są.......Zawsze polecam wywalenie tego pływaka i włożenie metalowego z uszami.
a juz mnie Jack nastraszyl - zadzwonilem do starego syreniarza i obalil takze poglad o pelnej szklance. a z plywakiem na "rowno" to moja nie chce nawet z miejsca ruszyc z zimno. a na 2mm jest super.
co do plywaka... zostawiam jak jest skoro pali i jezdzie z kopytem! tylko wyreguluje gaznik.
Teada ile ty polecales dla sruby od mieszanki - 1,5 obrotu?? a dla przepustnicy 2,5? bo mnie pamiec zawodzi.
co do plywaka... zostawiam jak jest skoro pali i jezdzie z kopytem! tylko wyreguluje gaznik.
Teada ile ty polecales dla sruby od mieszanki - 1,5 obrotu?? a dla przepustnicy 2,5? bo mnie pamiec zawodzi.
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
no to nie wiem , bo moja jak pracuje jest pelna , no moze brakuje tak o,7cm do gornego brzegu i sa pecherzyki i burzowiny ale w zasadzie jest pelna, natomiast taka na pol robi sie jak mam malo wachy , w sumie nie przywiazuje do tego wagi bo liczy sie to ze pompuje i tyle
z tym poziomem paliwa to masz racje , to zalezy od silnika i gaznika, celowo ustawiam troche mniej zeby paliwa mi tyle nie brala , natomiast dla silnikow dobrych i docieranych tego nie polecam!!
moj ma sprezanie 5,9 5,9 5,7 wiec nic mu juz nie pomoze i nie zaszkodzi, przjechal tak 4 tys km i sie nie zatarl wiec chyba nie jest tak zle
[ Dodano: 2009-05-15, 12:37 ]
a jazda po miescie typu ciagle przyspieszanie i ruszanie powoduje ze przy poziomie 2mm ponad chyba bym mial srednia grubo ponad 10 l na 100
z tym poziomem paliwa to masz racje , to zalezy od silnika i gaznika, celowo ustawiam troche mniej zeby paliwa mi tyle nie brala , natomiast dla silnikow dobrych i docieranych tego nie polecam!!
moj ma sprezanie 5,9 5,9 5,7 wiec nic mu juz nie pomoze i nie zaszkodzi, przjechal tak 4 tys km i sie nie zatarl wiec chyba nie jest tak zle
[ Dodano: 2009-05-15, 12:37 ]
a jazda po miescie typu ciagle przyspieszanie i ruszanie powoduje ze przy poziomie 2mm ponad chyba bym mial srednia grubo ponad 10 l na 100
w kazdym razie jutro rajd zrobie mam nadzieje ponad 100 km i sie pomysli.ale silnik jest na dotarciu wiec wole nie oszczedzac na paliwie.
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam