kolejny projekt ustawy
kolejny projekt ustawy
Witam. Nie wiem czy to już było, ale znalazłem to przed chwilą na www.wp.pl:
"Komisja Przyjazne Państwo chciała, by można było zarejestrować ponownie pojazd, który trafił na złom i został wycofany z eksploatacji. Komisja infrastruktury nie zaproponowała tak szerokich uprawnień, zezwoliła jednak na ponowną rejestrację wyremontowanych pojazdów uznanych przez rzeczoznawcę za unikatowe."
A oto cały artykuł: http://www.moto.wp.pl/kat,89554,title,B ... omosc.html
Pozdrawiam.
"Komisja Przyjazne Państwo chciała, by można było zarejestrować ponownie pojazd, który trafił na złom i został wycofany z eksploatacji. Komisja infrastruktury nie zaproponowała tak szerokich uprawnień, zezwoliła jednak na ponowną rejestrację wyremontowanych pojazdów uznanych przez rzeczoznawcę za unikatowe."
A oto cały artykuł: http://www.moto.wp.pl/kat,89554,title,B ... omosc.html
Pozdrawiam.
- arturromarr
- -#Weteran
- Posty: 1633
- Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
- Lokalizacja: Łódź
No coś kiedyś było o jakiś projektach ułatwienia rejestracji zabytków.
Miała wystarczyć opinia rzeczoznawcy (może być bez tablic i żadnych papierów), może to jakiś konkret w tym temacie.
Mam nadzieję, że nie zginie gdzieś to w sejmowych korytarzach.
Posłowie pewnie też niektórzy kolekcjonują zabytkowe auta (raczej nie Syrenki) więc jest szansa.
Miała wystarczyć opinia rzeczoznawcy (może być bez tablic i żadnych papierów), może to jakiś konkret w tym temacie.
Mam nadzieję, że nie zginie gdzieś to w sejmowych korytarzach.
Posłowie pewnie też niektórzy kolekcjonują zabytkowe auta (raczej nie Syrenki) więc jest szansa.
no moze cos wreszcie wymysla dobrego.Bo jak ten podatek od starych aut wejdzie w zycie to sam biore tydzien urlopu na uczelni i jade na warszawe, bo to co oni wyprawiaja to nawet nie jest okradanie ludzi ale sam nie wiem jak to nazwac, warto sie nad tym wszystkim zastanowic bo tak: drog w polsce nie oszukujmy sie nie ma, sluzba zdrowia jaka jest taka jest ale to co sie dzieje przekracza ludzkie pojecie a podatki placimy niemale wiec odrazu nasuwa sie pytanie gdzie te pieniadze sie podziewaja? bo szczerze watpie zeby szly na takie cele jakie deklaruja ci na gorze a pieniedzy jak na wszystko brakowalo tak brakuje nadal.wiec osobiscie uwazam ze ktos wkoncu powinien zrobic z nimi porzadek bo zdzieraja z ludzi ile tylko sie da.w glowie sie nie miesci.
Ciekawi mnie też sprawa tych opłat ekologicznych od starych pojazdów i wręcz irytuje mnie ta paranoja, fakt jeździć po czym nie ma, nie ma za co kupować samochodów nowych, paliwo też tanie nie jest a niejeden nawet kilkunastolatek dobrze utrzymany może spokojnie konkurować z co niektórymi nowymi a w miarę zadbania jeszcze sporo ich przeżyje... unia się przyczepiła akcyzy na sprowadzane samochody, musieli kasę ludziom oddawać, czy jakoś tak to było to wymyślili sposób żeby inaczej ukrócić to sprowadzanie samochodów tylko że to tak naprawdę uderza w jakąś połowę narodu... Wszelkie fiaty zaczęły powoli wymierać, ale z reguły jak już się widuje to są egzemplarze gdzie naprawdę nie ma się do czego przyczepić, a mają sporo więcej niż ponad 10 lat a do tego jeżdżą na co dzień i teraz taki dziadzia ma rocznie zapłacić poza przeglądem i ubezpieczeniem jeszcze podatek równowarty albo i przewyższający wartość samochodu???? gdzie jest logika pytam??? jednym słowem - paranoja
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
a jak wchodza do tego kredyty bankowe to w kapitalizmie stajesz sie niewolnikiem kredytu bo moja dewiza brzmi nie wydawaj wiecej jak zarabiasz bo moze sie to skonczyc (nie we wszystkich przypadkach)tragicznie a co do producentow aut to koszt wyprodukowania samochodu jest to okolo polowy ceny jaka mamy w salonie reszta to to co sobie posrednicy naliczaja czyli w efekcie nie placimy faktycznej wartosci auta a utrzymujemy jeszcze posrednikow.
A no każdy chce zarobić jak najwięcej, a w obecnych czasach przynajmniej z tego co po reklamach widzę sprzedarz nowych musiała drastycznie spaść skoro decydują się nawet do 2/3 ceny samochodu opuścić cenę samochodu, to tak orientacyjnie mówiąc. Tak czy siak pomysł uważam za zwyczajnie chory i mam tylko nadzieję że znajdą się ludzie zdrowi którzy tam na górze którzy tego nie przepuszczą... inaczej tragedia będzie normalnie...
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Taki podatek może i nie jest zły ale na zachodzie.
Podam przykład...
Zarabiam +/- 3tys, żona podobnie, jeżdże Toyotą Camry warta 1500zeta (dojeżdżam do bazy bo jeżdżę Tirem po PL a zycie w kabinie tira tez kosztuje), żona z dzieckiem na zakupy jeżdzi Astrą I Combi z 98r wartą jakies 8tys, utrzymanie piętrowego domu (gaz, prąd inne opłaty) kosztuje sporo, nie jeździmy po restauracjach ale nic nam nie brakuje (remontujemy dom i narazie na plazmę nie możemy sobie pozwolić)
Nowa Astra II z kosztami rejestracji, ubezpieczenia to wydatek przekraczający grubo 40tys. + jakies 4 kólka na dojazd do pracy w miarę spełniające wymogi euro iles tam aby nie płacic takiej ekologii to jakieś 20tys.
Narazie w PL nie ma kasy za zezłomowanie starego auta (choc z bolem ale oba się kwalifikują na żyletki)
Standardowy niemiecki p. Shmitt zarabia ok. 2tys. e, jego żona także ok 2t euraków, taka Astra nowa III generacji kosztuje u nich jakies mniejwięcej 15 tys e albo i mniej, dostana 2 tys euro za zezłomowanie Astry II z 1998r , więc dołoża sobie 13 tys euro i sa kozakami.
Przeliczając ich euro na zlotowki i ceny podane w euro na PLN jakbym miał zapłacić 15 tys zł za nowego Opla Astrę, nie pisałbym tego postu tylko wypełniał wniosek kredytowy do banku bedac dumny z tego ze dzięki mnie srodowisko będzie czystsze...
jak zwykle w PL wszystko równają do cen z zachodu, tylko zapominają o małym szczegole... zarobki, ze 1 zloty to 1/4 euro...
Pozdrawiam...
Podam przykład...
Zarabiam +/- 3tys, żona podobnie, jeżdże Toyotą Camry warta 1500zeta (dojeżdżam do bazy bo jeżdżę Tirem po PL a zycie w kabinie tira tez kosztuje), żona z dzieckiem na zakupy jeżdzi Astrą I Combi z 98r wartą jakies 8tys, utrzymanie piętrowego domu (gaz, prąd inne opłaty) kosztuje sporo, nie jeździmy po restauracjach ale nic nam nie brakuje (remontujemy dom i narazie na plazmę nie możemy sobie pozwolić)
Nowa Astra II z kosztami rejestracji, ubezpieczenia to wydatek przekraczający grubo 40tys. + jakies 4 kólka na dojazd do pracy w miarę spełniające wymogi euro iles tam aby nie płacic takiej ekologii to jakieś 20tys.
Narazie w PL nie ma kasy za zezłomowanie starego auta (choc z bolem ale oba się kwalifikują na żyletki)
Standardowy niemiecki p. Shmitt zarabia ok. 2tys. e, jego żona także ok 2t euraków, taka Astra nowa III generacji kosztuje u nich jakies mniejwięcej 15 tys e albo i mniej, dostana 2 tys euro za zezłomowanie Astry II z 1998r , więc dołoża sobie 13 tys euro i sa kozakami.
Przeliczając ich euro na zlotowki i ceny podane w euro na PLN jakbym miał zapłacić 15 tys zł za nowego Opla Astrę, nie pisałbym tego postu tylko wypełniał wniosek kredytowy do banku bedac dumny z tego ze dzięki mnie srodowisko będzie czystsze...
jak zwykle w PL wszystko równają do cen z zachodu, tylko zapominają o małym szczegole... zarobki, ze 1 zloty to 1/4 euro...
Pozdrawiam...
Panowie oni to wszystko wymyślają jak im leci, aby więcej do kieszeni wpadło nic więcej. Kombinują na wszystkie sposoby aby tylko kase ściągnąć. Poprostu szkoda słów to są debile i jeszcze raz debile.
Syrena 105 naprawdę wspaniała
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762