Zapłon pomocy !!

(silnik, skrzynia)
ODPOWIEDZ
kajtekggg
Posty: 3
Rejestracja: 2009-04-19, 11:14
Lokalizacja: Tylicz

Zapłon pomocy !!

Post autor: kajtekggg »

Witam jestem tutaj nowy ale mam taką prośbę ostatnio byłem zmuszony do wymiany aparatu zapłonowego a teraz mam problem z ustawieniem zapłonu czy byłby mi ktoś w stanie pomóc jak go ustawić przy pomocy suwmiarki bo słyszałem że jak sie nie ma przyrządu do tego to jedynie suwmiarka zostaje tylko że nie wiem jak sie za to wziąć :(( a ustawienie na oko to robota dla kogoś kto faktycznie na tym sie zna i z tym pracuje ;/ a nie dla laika który sie na tym nie zna :(( z góry wielkie dzięki za pomoc dodam jeszcze że jest to silnik 3 cylindrowy prawdopodobnie gdyż nie wiem na pewno ze 105 :))
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Absolutnie nie musi być to suwmiarka. Prosciej i tak samo dokładnie jest wziąć korek ,który dobrze sie wciska ciasno do otworu od swiecy, a w tym korku ma być dziura na wylot wzdłuż korka (powiedzmy że robimy ją wiertarką na małych obrotach wiertłem 5 mm). Teraz bierzemy prosty patyk, mniej więcej ze 30 cm długi i o takiej grubości żeby w tym otworze się ładnie przesuwał. Patyk ten skalujemy robiąc na nim kreski co 4 milimetry.
I już .
Ustrojstwo to wsadzamy do otworu od świecy i bawimy się patrząc jak go tłok popycha w góre i w dół-----ale żeby cholera nie wpadł do środka=====warto mu dać jakiś opór od góry bo on koniecznie chce wpadać !!! Dokładność będzie wystarczająca, chrzanić suwmiarki.
Co do opisu jak to robić-------musisz poszukać na tym forum technika-----niedawno było o tym.
O --tu było trochę.... http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic. ... 44&start=0

A zaczynasz od tego ,że musi być żaróweczka na drucie z dwoma krokodylkami, i teraz jeden krokodylek przyczepiasz do masy-----to najlepiej do zatrzasku maski (maska ma być podniesiona :-----)))))) więc do zatrzasku na zamku tutaj nad kratką wlotu powietrza :-))))),,,,,a drugi krokodylek ma iść do tego zacisku cewki (pierwszy cylinder przykładowo) do którego to zacisku dochodzi kabelek od kondensatora A NIE KABELEK DOPROWADZAJĄCY NAPIĘCIE 12 volt od stacyjki====paluchem idziesz od kondensatora do zacisku cewki i znajdujesz go.
No i teraz świece wszystkie wykręcić, przyrząd patykowy wkładamy do otworu świecowego 1 cylindra, stacyjkę przekręcamy w połozenie "świeci sie lampka czerwona."
UWAGA : prace te w wykonaniu ludzi nie mających wprawy trwają godzinami :-))))))))))) i to powoduje że cewki grzeją się, i po 10 minutach mogą sie przepalić bo kluczyk w tym ustawieniu zasila układ zapłonowy prądem a samochód NIE JEDZIE !!!! A on tego nie lubi !
Więc , macamy co jakiś czas cewki ręką i gdy są za ciepłe--przerywamy pracę na papierosa--niech ostygną.
No, skoro mamy 10 minut czasu :-)))) to......oczywiście zdjęliśmy kratkę ==grilla i zdjęliśmy pokrywkę gumową z aparatu zapłonowego. Aparat ten jest przykręcony mniej wiecej w środkowym położeniu (nie zawsze, nieraz trzeba go przesuwać w położenie nieśrodkowe żeby zapłon dał się ustawić--ale to potem).
Bieg ma być na luzie !!!!
Żaróweczka ma byc widoczna==wisieć na widoku.
Ręką obracamy wał silnika za koło pasowe--obserwujemy jak patyk jest wypychany przez tłok do góry (obracamy se , powiedzmy, w prawo=jak wskazówki zegara), aż wreszcie przestaje być on wypychany bo doszedł do samej góry. Żaróweczka sie pali. Cofamy koło pasowe w lewo i oceniamy o ile milimetrów cofnęliśmy na patyku==powinno być z grubsza 4 milimetry ==patyk chowa sie o 4 milimetry.
Gdzieś tak na początku piątego milimetra żaróweczka ma zgasnąć. To jest znak że tu wyskoczy iskra---na 4 milimetry przez górnym położeniem tłoka.
Jeśli cholera się pali nadal, to całym aparatem obracamy w prawo==tak jak wskazówki zegara.Oznacza to,że był za wczesny zapłon.
Aparat zapłonowy (ten twój nowy) jest przykrecony oczywiście, do przodu silnika ale on ma być przykręcony leciutko, więc stukamy w jakieś oczywiste miejsce jego posługując się np. młotkiem i wkrętakiem (delikatnie bo to aluminium) i obserwujemy jak sie on pomalutku obraca.
Ogólna zasada-----------gdy zapłon jest ustawiony za wczesny,to należy obracać aparatem zgodnie z pracą silnika==czyli jak wskazówki w zegarku. Natomiast jeśli żaróweczka gaśnie już przy drugim milimetrze gdy cofamy tłok---to znaczy że zapłon jest zbyt późny ,a wtedy aparatem obracamy odwrotnie niż zegarek chodzi czyli odwrotnie niż silnik sie obraca gdy pracuje {przypominam że klęczysz przed silnikiem a na ręku masz zegarek :-))))))))))))))))))))))))))))))))).
Co do dalszych dywagacji--------czytaj posty w podanym linku.............bo za długo by tu pisać.....
Przypominam że cewki sie już bardzo nagrzały, kluczyk wyłącz i idź na przerwę, np. na dłuższy seks, bo cewki stygną powoli. Słowo "cewka" jak najbardziej mi tu pasuje....... :grinser
Awatar użytkownika
Jack
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 871
Rejestracja: 2005-07-02, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jack »

taeda pisze:na dłuższy seks, bo cewki stygną powoli. Słowo "cewka" jak najbardziej mi tu pasuje.......
-byle nie za ostro bo jak swoja własna cewke przegrzeje to juz sie nie wymienii :) polecam jeszcze literature typu jezdze sam syrena tak dla oczytania i zdobycia jakiejkolwiek wiedzy , pierwsze ustawianie zawsze idzie ciezko,, niestety
Awatar użytkownika
marcys
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1540
Rejestracja: 2005-06-15, 21:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Żywiec

Post autor: marcys »

moje cewy przezyly w sobote 20 minut na wlaczonym zaplonie. glupi to ma jednak szczescie....
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam :(
baska
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 64
Rejestracja: 2008-10-13, 12:24
Lokalizacja: Toruń

Post autor: baska »

marcys, też ustawiałeś zapłon, zrobiłeś przerwę jak taeda nakazał i zapomniałeś kluczyka wyjąć? :grinser
stopiątka z siedemdziesiątego szóstego (robi się)
Awatar użytkownika
marcys
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1540
Rejestracja: 2005-06-15, 21:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Żywiec

Post autor: marcys »

nie... grzebalim w elektryce w kabinie - i zasilanie bylo potrzebne tylko ze zaden gląb nie pomyslal o zdjeciu kabelka z cewek :) - a zapomnielim odlączyc bo najpierw je trzeba bylo podpiac pod prad na nowo ;)
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam :(
kajtekggg
Posty: 3
Rejestracja: 2009-04-19, 11:14
Lokalizacja: Tylicz

Post autor: kajtekggg »

No to jedynie mogę podziękować :))) silniczek chodzi jak w szwajcarskim zegarku tykadełka :D a pomysł z patyczkiem naprawdę dobry :D choć używałem suwmiarki :) bo robiłem to z ojcem trochę się przy tym owkurzałem no ale co zrobić :D ale teraz to nawet na ulicy będe wiedział jak naprawić to ustrojstwo :D a mam jeszcze dwa silniki do złożenia znaczy do uruchomienia bo są złożone tylko dopieścić i mają działać :) a kolejny w częściach będe chciał złożyć i też będzie zabawa z zapłonem ale to przyszłość :) jeszcze raz dzięki za pomoc :))
Awatar użytkownika
Magister
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4491
Rejestracja: 2007-04-26, 20:00
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Post autor: Magister »

To chociaż pochwaliłbyś się swoją Srytką :ok3
kajtekggg
Posty: 3
Rejestracja: 2009-04-19, 11:14
Lokalizacja: Tylicz

Post autor: kajtekggg »

Ehh na razie nie ma czym sie chwalić bo składam od zera praktycznie :)) może kiedyś ją skończe :) i wtedy będzie czym sie chwalić na razie jest tylko cały spód zrobiony teraz budą trzeba sie zająć bo ojciec starą porąbał kiedyś a ja chce ją od podstawa zrobić na nowo :) troche trudne to będzie no ale może jakoś :)
Awatar użytkownika
Magister
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4491
Rejestracja: 2007-04-26, 20:00
Lokalizacja: Chełmno
Kontakt:

Post autor: Magister »

Zawsze jest czym się pochwalić :D
ODPOWIEDZ