Ruski bokser...
Ruski bokser...
Nie nie kupiłem - jeszcze.
Proszę, wybijcie mi z głowy ten pomysł.
Proszę, wybijcie mi z głowy ten pomysł.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Cinek, kup ode mnie rowerki i części mi się kasa przyda, a Tobie części
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Marek niee hehe dzięki - nie skorzystam. Na razie pertraktuję z jednym typem.
Co mnie powstrzymuje przed ruskim bokserem to że jest to worek bez dna - zrobienie tego motocykla na zycher to masa czasu i pieniędzy.
Syreniarz - od dwóch lat to za mną chodzi.
Co mnie powstrzymuje przed ruskim bokserem to że jest to worek bez dna - zrobienie tego motocykla na zycher to masa czasu i pieniędzy.
Syreniarz - od dwóch lat to za mną chodzi.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Jeszcze emka w oryginale (jako klasyk przedwojeny) albo Ural (po dobrej przeróbce - jako hwc ) albo jeszcze lepiej ta przejścówka między nimi (M63-Irbit???) to tak dla szpanu też bym przygarnął. Kacha i Dniepr odpada - za brzydkie i zbyt do dupy.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
napisał miłośnik syrenYanosik pisze:Jeszcze emka w oryginale (jako klasyk przedwojeny) albo Ural (po dobrej przeróbce - jako hwc ) albo jeszcze lepiej ta przejścówka między nimi (M63-Irbit???) to tak dla szpanu też bym przygarnął. Kacha i Dniepr odpada - za brzydkie i zbyt do dupy.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Syrena to co innego. Jak masz prawdziwą Syrenę i pokażesz ludziom współczesnym, że nie ma pasów, spryskiwacza, nagrzewnicy i ma zbiornik pod maską, 1 amortyzator z tyłu i kilka innych wynalazków to masz szacun na dzielni I to wszystko prawie wymyślili polscy inzynierowieCinek pisze:napisał miłośnik syrenYanosik pisze:Jeszcze emka w oryginale (jako klasyk przedwojeny) albo Ural (po dobrej przeróbce - jako hwc ) albo jeszcze lepiej ta przejścówka między nimi (M63-Irbit???) to tak dla szpanu też bym przygarnął. Kacha i Dniepr odpada - za brzydkie i zbyt do dupy.
Aha, ten Irbit to m-61 - sprawdziłem.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
- SUPER.DAWID
- -#Weteran
- Posty: 2045
- Rejestracja: 2006-01-17, 20:11
- Lokalizacja: Trzebinia-Małopolska
Cinek - też mam zajawkę na ruskiego boxera. U mnie motywującym tematem odraczającym zakup jest brak prawa jazdy kat A. Oraz obietnica żonie, że po skończeniu remontu syreny mam dla niej zakupić i wyremontować VW Garbusa.
Ale ostatnio bardzo mnie kusi M-72 po ocleniu do rejestracji i remontu kompletna.
Ale ostatnio bardzo mnie kusi M-72 po ocleniu do rejestracji i remontu kompletna.
NIECH MIXOL BEDZIE Z SYRENIARZAMI
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
Cinku jeżdżę ruskim od lat. Silnik górny - spalanie 8 litrów przy 80KM/h, awaryjność taka sobie - jak pomyślisz przy robocie to i będziesz miał tyle samo startów co powrotów przez rok, może dwa.
Silnik dolny - spalanie 10litrów przy 80KM/h. Plus taki, że nie musisz tak myśleć przy remoncie - składasz jak puzzle - powiedzmy- i masz spokój na 10 tyś km, zwykle po takim przebiegu się rozlatuje.
Ja wsadziłem silnik BMW i bez awarii zrobiłem że 20 tyś km przy spalaniu podobnym do ruskiego górniaka.
Silnik dolny - spalanie 10litrów przy 80KM/h. Plus taki, że nie musisz tak myśleć przy remoncie - składasz jak puzzle - powiedzmy- i masz spokój na 10 tyś km, zwykle po takim przebiegu się rozlatuje.
Ja wsadziłem silnik BMW i bez awarii zrobiłem że 20 tyś km przy spalaniu podobnym do ruskiego górniaka.
Kozichwost, teraz dałeś mi do myślenia, dzięki za wpis!
[ Dodano: 2017-01-08, 11:56 ]
Z tego co widzę praktycznie wszystkie rosyjskie sprzęty wymagaja duuużego wkładu serca czyli przekładając na nasze - pieniędzy.
Oto co dowiedziałem się na temat Nivy - copy & paste z innego forum:
Jedyny plus tego samochodu, to wspomaganie układu kierowniczego.
Części dostępne, ale nie wszystkie. Półosie, piasty na 24 frezy, reszta Niv na 22 frezy. Elektronika i 2 sondy lambda... ciągle świecący "czek". Skrzynia biegów "5" ale z naprawą problem bo nikt tego nie chce robić. Prędkościomierz - licznik kilometrów mechaniczny napęd z reduktora, licznik prędkości i obrotomierz - elektroniczny,też napęd z reduktora, ale ciągle problemy ze wskazaniami bo czujnik uszkodzony. Trzeba zrobić osłonę. Alternator umieszczony na samym dole... przejazd przez wodę i pęknięta obudowa. Trzeba zrobić osłonę. Instalacja elektryczna - ciągłe problemy z masą : korozja + marne końcówki oczkowe - trzeba poprawić. Korozja nadwozia, zleży na co trafisz. Jak skorodowana to brak sztywności, choć i tak jest mała w porównaniu z samochodami na ramie. W jednej na jeździe próbnej, właściciel tak złapał wykrzyż, że otworzył się bagażnik i drzwi. Ogrzewanie całkiem wydajne. Przy obecnych mrozach można jeździć w samej koszulce. Problemy z utrzymaniem temp. silnika latem...dość mocno się grzeje.
Ogólnie samochód tzn. "jeździdełko" całkiem przyjemne do podróżowania. W terenie też daję sobie radę. Trzeba przyzwyczić się do tego "komfortu". Jak chcesz coś więcej wiedzieć, to pisz priv i wtedy się zgadamy.
Ale jesli posiadasz sprzęt i miejsce na naprawy, to polecam zakup. Tylko szukaj z silnikiem 1,7i.
Części do tego są tanie, ale robione z "g...olitu".
Czyli to trzeba zwyczajnie lubić. No ale większość z nas jeździ Syrenkami, więc nie jesteśmy miękkimi fajami.
[ Dodano: 2017-01-08, 11:56 ]
Z tego co widzę praktycznie wszystkie rosyjskie sprzęty wymagaja duuużego wkładu serca czyli przekładając na nasze - pieniędzy.
Oto co dowiedziałem się na temat Nivy - copy & paste z innego forum:
Jedyny plus tego samochodu, to wspomaganie układu kierowniczego.
Części dostępne, ale nie wszystkie. Półosie, piasty na 24 frezy, reszta Niv na 22 frezy. Elektronika i 2 sondy lambda... ciągle świecący "czek". Skrzynia biegów "5" ale z naprawą problem bo nikt tego nie chce robić. Prędkościomierz - licznik kilometrów mechaniczny napęd z reduktora, licznik prędkości i obrotomierz - elektroniczny,też napęd z reduktora, ale ciągle problemy ze wskazaniami bo czujnik uszkodzony. Trzeba zrobić osłonę. Alternator umieszczony na samym dole... przejazd przez wodę i pęknięta obudowa. Trzeba zrobić osłonę. Instalacja elektryczna - ciągłe problemy z masą : korozja + marne końcówki oczkowe - trzeba poprawić. Korozja nadwozia, zleży na co trafisz. Jak skorodowana to brak sztywności, choć i tak jest mała w porównaniu z samochodami na ramie. W jednej na jeździe próbnej, właściciel tak złapał wykrzyż, że otworzył się bagażnik i drzwi. Ogrzewanie całkiem wydajne. Przy obecnych mrozach można jeździć w samej koszulce. Problemy z utrzymaniem temp. silnika latem...dość mocno się grzeje.
Ogólnie samochód tzn. "jeździdełko" całkiem przyjemne do podróżowania. W terenie też daję sobie radę. Trzeba przyzwyczić się do tego "komfortu". Jak chcesz coś więcej wiedzieć, to pisz priv i wtedy się zgadamy.
Ale jesli posiadasz sprzęt i miejsce na naprawy, to polecam zakup. Tylko szukaj z silnikiem 1,7i.
Części do tego są tanie, ale robione z "g...olitu".
Czyli to trzeba zwyczajnie lubić. No ale większość z nas jeździ Syrenkami, więc nie jesteśmy miękkimi fajami.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Mówisz o spalaniu z wózkiem? Bo solo Ural po remoncie na gaźnikach z jawy pali ok 4-5 przy prędkości 90-100 (dyfer zmieniony na szybki - ale nie powiem jaki, bo nie pamietam).Kozichwost pisze:Cinku jeżdżę ruskim od lat. Silnik górny - spalanie 8 litrów przy 80KM/h, awaryjność taka sobie - jak pomyślisz przy robocie to i będziesz miał tyle samo startów co powrotów przez rok, może dwa.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
-
- -#Nowy nabytek forum
- Posty: 91
- Rejestracja: 2012-03-12, 01:18
- Lokalizacja: mielec
Mam dniepra MT11 od kilkunastu lat. Spala bardzo mało - bo rocznie robie nie więcej niz 200-300 km - zloty parady eventy... Jak jest dalej do imprezy niż 10 km - dowożę go na przyczepce samochodowe, a wyjad na swoich kolach dalszy niż 50 km jest katorgą - cały czas motor próbuje niczym narowisty mustang zrzucić jeźdźca z grzbietu- a nawet próbuje mnie zabić - a to poprzez wrzucenie mnie na pobocze jak dodaje gazu - a jak hamuje to mi chce zrobić czołowe zderzenie z pojazdem jadącym z przeciwka. Taka to konstrukcja - taki to dinozaur motoryzacji - taki to niesymetryczny napęd i taki niesymetryczny hamulec- mój dniepr nie ma napędu wózka - i nie ma hamulca wózka . Co do niezawodności - to pochwalam , moj egzemplarz jest naprwde wyjątkowy - tu się nic nie psuje istotnego - Jesli już to drobiazgi gaźnik prawy zalewa swiecę na wolnych obrotach, zatka się czasem dysza w któymś gaźniku , rozszczelniła mi się pokrywa lewej głowicy, systematycznie ucieka powietrze z ruskiego ogumienia - wymieniłem tez regulator alternatora - na taki z malucha elektromechaniczny - i świetnie się spisuje taka elektryka . I jeszcze kiedyś wymieniłem stacyjkę - tyle pamiętam awarii. A tak poza tym to mnóstwo adrenaliny - każda jazda to niesamowite wrażenia - i zawsze wielkie zaskoczenie , kiedy ten potężny motocykl manewruje na wstecznym biegu - i zawsze wielka przyjemność dla panienek w koszu bocznym - kiedy machina rusza z wielki hukiem wolnego wydechu , z chałasem podbnym do startującego helikoptera , i z niespodziewanie energicznym przyspieszeniem swoich 36 koni mechanicznych.