Ogłoszenia - perełki.
- elektryk85
- -#Youngtimer
- Posty: 569
- Rejestracja: 2009-08-26, 22:24
- Lokalizacja: Katowice
Z drugiej strony i tak trzeba będzie nawalić szpachli żeby to popasować.... Kto robił Sarne to wie. Więc W sumie mało będzie się różniła od zwykłej - używanej,wypiaskowanej karoserii.
I dawać 5 tysiaków za to.......Hmmmmm Ramę musisz dokupić i tak zarejestrowaną... Używana rama z używanym motorem i buda nowa....Tego nie będzie widać. A biorąc pod uwagę ,ze to może być odrzut z produkcji to może być mega ciekawie jak się okaże ,że buda kątów nie trzyma!!!!!!!!
I dawać 5 tysiaków za to.......Hmmmmm Ramę musisz dokupić i tak zarejestrowaną... Używana rama z używanym motorem i buda nowa....Tego nie będzie widać. A biorąc pod uwagę ,ze to może być odrzut z produkcji to może być mega ciekawie jak się okaże ,że buda kątów nie trzyma!!!!!!!!
- pietrekder
- -#Youngtimer
- Posty: 1106
- Rejestracja: 2013-06-01, 18:21
- Lokalizacja: Chrzanów
Katalog części Syrena 105: https://www.dropbox.com/s/2ajw4ffagxqss ... 5.zip?dl=0
Schemat elektryczny 105/105L: https://www.dropbox.com/s/qa2cvfo25u3lj ... 0.PDF?dl=0
Schemat elektryczny 105/105L: https://www.dropbox.com/s/qa2cvfo25u3lj ... 0.PDF?dl=0
CHOJNICKIE MUZEUM MOTORYZACJI I TECHNIKI
https://www.facebook.com/Chojnickie.Muz ... .Techniki/
Syrena 105 L http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=13959
Automobilklub Chojnicki
http://www.akchojnicki.pl/
https://www.facebook.com/Chojnickie.Muz ... .Techniki/
Syrena 105 L http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=13959
Automobilklub Chojnicki
http://www.akchojnicki.pl/
Czerwona minia podwozia, walnięta z pędzla, zabija oryginałSupermen pisze:http://allegro.pl/fabrycznie-nowy-maluc ... 92360.html
Jedna nieścisłość, profil PCV wciskany w górną część uszczelki tylnej szyby (od wewnątrz) miał za zadanie trzymać opadającą podsufitkę w FL'ach, co on robi w tym modelu, skoro podsufitka jest klejona do poszycia dachu?
Cały zamek pokrywy silnika nie powinien być "w chromie"?
:Wzrastająca z każdym rokiem liczba samochodów Syrena,...., wymaga przeprowadzenia fachowych zabiegów gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie pojazdu"
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
- michalalex
- -#Weteran
- Posty: 1651
- Rejestracja: 2012-03-21, 20:43
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
DarioRec, Kolejna nieścisłość ,zamek drzwi powinien być biały a nie czarny. No ale białych już się nie kupi, więc jest czarny . Folie na fotele nie były takie . To są współczesne. Ktoś znalazł sposób na biznes.
Dla potencjalnego kupca wyłania się obraz znalezienia takiego stanu w szopie suchej pod kołderką. No niestety....Juz kiedyś był taki z 77r (ten za miliony i miliardy) ,ten sam sprzedawca i te same niescisłości.... Dobrze ,ze ten zarejestrowany jest, bo tamten był bez papierów....eee to znaczy nigdy nie zarejestrowany he he
Dla potencjalnego kupca wyłania się obraz znalezienia takiego stanu w szopie suchej pod kołderką. No niestety....Juz kiedyś był taki z 77r (ten za miliony i miliardy) ,ten sam sprzedawca i te same niescisłości.... Dobrze ,ze ten zarejestrowany jest, bo tamten był bez papierów....eee to znaczy nigdy nie zarejestrowany he he
Silnik 600cc ma inne oblachowanie (mocowanie cięgna gazu, puszka filtra powietrza) i kwadratową głowicę
Ale ładny jest
A oryginalna tabliczka znamionowa, tu z roku 1976, wygląda tak (liniowośc bicia znaków):
Ale ładny jest
A oryginalna tabliczka znamionowa, tu z roku 1976, wygląda tak (liniowośc bicia znaków):
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
:Wzrastająca z każdym rokiem liczba samochodów Syrena,...., wymaga przeprowadzenia fachowych zabiegów gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie pojazdu"
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
mgr inż. Zdzisław Glinka
Warszawa, kwiecień 1976 r.
Prądnica z pompą. Rzadko takie widuję, może ktoś potrzebuje
http://olx.pl/oferta/syrena-syrenka-104-105-CID5-ID9ks5b.html#847d7c05b9
http://olx.pl/oferta/syrena-syrenka-104-105-CID5-ID9ks5b.html#847d7c05b9
coś czuję ze będzie za rok kolejny
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
To nie żadna tam perełka ale bujda na resorach!!!
Za taką kasę to Maluchy nie wychodziły NOWE z fabryki ===a w latach 70 samochody nie były tanie, np. za Syrenę należało zapłacić równowartość dzisiejszych 60.000 zł.
Kredyty, przedpłaty, oszczędności całego życia.
Nie powiem czy był remontowany, a nawet jeśli był to baza musiała być wyśmienita. Jestem ciekaw historii tego egzemplarza, ciekawe jaką wersję jest w stanie przedstawić właściciel?
Przecież to raczej wątpliwe, żeby ktoś kupił nowego Malucha i przez 40 lat "pod kocem trzymał" aż nabierze wartości. Z drugiej strony o ile dobrze się orientuję były też takie swego rodzaju wozy "demonstracyjne" i przekroje maluchów na politechnikach czy w ośrodkach LOK.
Kiedyś na Alle byłą wystawiona Syrena z jednostki wojskowej.
Poza tym czysto teoretycznie mogła się zdarzyć tego typu sytuacja ==ale to przypadek jeden na milion, że ktoś kupił Malucha, niedługo później nastąpiło zejście śmiertelne a samochód został zabunkrowany u rodziny. Czasy były niepewne, każdy samochód stanowił lokatę kapitału ==i przydział kartek na wachę...
Tylko, że to nie jest oryginalna 40 letnia patyna z unoszącym się w środku zapachem peerelowskiego garażu tylko przesadna restauracja w stylu amerykańskim.
Nawet resorak stojący przez 30 lat w domu na półce po prostu się starzeje i widać że nie jest nowy.
Bardzo ładny egzemplarz ==chylę czoła, aczkolwiek ne wart swojej ceny.
Tyle ode mnie.
Za taką kasę to Maluchy nie wychodziły NOWE z fabryki ===a w latach 70 samochody nie były tanie, np. za Syrenę należało zapłacić równowartość dzisiejszych 60.000 zł.
Kredyty, przedpłaty, oszczędności całego życia.
Nie powiem czy był remontowany, a nawet jeśli był to baza musiała być wyśmienita. Jestem ciekaw historii tego egzemplarza, ciekawe jaką wersję jest w stanie przedstawić właściciel?
Przecież to raczej wątpliwe, żeby ktoś kupił nowego Malucha i przez 40 lat "pod kocem trzymał" aż nabierze wartości. Z drugiej strony o ile dobrze się orientuję były też takie swego rodzaju wozy "demonstracyjne" i przekroje maluchów na politechnikach czy w ośrodkach LOK.
Kiedyś na Alle byłą wystawiona Syrena z jednostki wojskowej.
Poza tym czysto teoretycznie mogła się zdarzyć tego typu sytuacja ==ale to przypadek jeden na milion, że ktoś kupił Malucha, niedługo później nastąpiło zejście śmiertelne a samochód został zabunkrowany u rodziny. Czasy były niepewne, każdy samochód stanowił lokatę kapitału ==i przydział kartek na wachę...
Tylko, że to nie jest oryginalna 40 letnia patyna z unoszącym się w środku zapachem peerelowskiego garażu tylko przesadna restauracja w stylu amerykańskim.
Nawet resorak stojący przez 30 lat w domu na półce po prostu się starzeje i widać że nie jest nowy.
Bardzo ładny egzemplarz ==chylę czoła, aczkolwiek ne wart swojej ceny.
Tyle ode mnie.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Chcecie poznać krótką (niczym dystans pokonany przez auto) historię tego pojazdu?
Fiacika kupił dla żony pewien Pan pod koniec 1974 roku. Była ona świeżym kierowcą (co potwierdzają duże nalepki na szybach).
Po paru jazdach uszkodziła malcowi prawy przedni błotnik. Zdenerwowany mąż zabrał auto i wstawił je do pomieszczenia gospodarczego(małej stodoły wybetonowanej z sianem), a po kilku latach zmarł.
Para nie miała dzieci. O aucie wiedziało nie wiele osób, dlatego też dotrwał w nienaruszonym stanie do dziś. Po śmierci ów Pani auto trafiło do spadkobierców którzy mieli plan go rozsprzedać na części bo jak stwierdzili same znaczki były warte 500zł…