oryginalne wygluszenia,łączenia blach itp

(karoseria, blachy, lakierowanie)
ODPOWIEDZ
JOHNSON
Posty: 8
Rejestracja: 2006-09-30, 22:18
Lokalizacja: Bielsko-Biala

oryginalne wygluszenia,łączenia blach itp

Post autor: JOHNSON »

Witam wszystkich.Jestem w trakcie odrestaurowania mojej Królewny (Syrenki 105L) i chciałem sie dowiedzieć w ktorych miejscach i czym byla ona wygluszana o ile była?oraz czy byly,czym były i gdzie byly pokryte łaczenia blach lub spawów(tak jak to teraz sie robi tą pastą tłumiąco wygłuszajacą cos jak silikon)bardzo bym był wdzięczny za fotki lub jakieś linki do atykułów.Jezeli jeszcze cos podpowiecie to bardzo prosze o pomoc.Dziekuje
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2042
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

Chłopie, jakie wygłuszenia, goła blacha ma być...
Co do mastyki, (to ten jakby silikon, o którym piszesz), to z tego co kojarzę w oryginale nie było to stosowane.
W 105 od któregoś tam roku - koledzy dopiszą, albo zajrzyj - jest chyba w małym Glince, to na podłodze były wykładane płyty głuszące - taka mata jak w maluchu na podłodze była - jakaś bitumiczna (we wszystkich maluchach jakie kiedyś miałem po pewnym czasie ulegała połamaniu...)
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Awatar użytkownika
Jarecki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 516
Rejestracja: 2008-09-07, 00:09
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Jarecki »

Wojt pisze:na podłodze była - jakaś bitumiczna (we wszystkich maluchach jakie kiedyś miałem po pewnym czasie ulegała połamaniu...)
W Syrenach to samo. I „ruda” ma pod nią gniazdka jak się patrzy.
Wojt pisze:Chłopie, jakie wygłuszenia, goła blacha ma być...
A poszycie drzwi?! Polecam mocno maty głuszące na poszycie dachu.
Ku drugiej młodości czyli reNOWAcja 105L 1979'
http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=9245
JOHNSON
Posty: 8
Rejestracja: 2006-09-30, 22:18
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Post autor: JOHNSON »

Dzieki Wojt tak myslalem ze nic nie bylo bo nie przypominam sobie zeby ojciec w swojej Syrence mial jakies wygluszenia ale tez myslalem ze je powyciagal jak kiedys ja malowal,wolalem sie upewnic rzeby nie kupowac niepotrzebnie wygluszen a tak jak pisalem ma byc oryginał jak z fabryki.Dzieki Wojt
Awatar użytkownika
master
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1040
Rejestracja: 2006-11-15, 18:57
Lokalizacja: a z Pruszkowa

Post autor: master »

w mojej syrence ostatnio jak grzebałem to między kabiną a komorą silnika jest blacha, gruby materiał i wykładzina czerwona
Awatar użytkownika
PONY007
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1275
Rejestracja: 2008-04-06, 12:20
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PONY007 »

Oryginał.
Robota musi być wykonana dobrze, a nie źle!
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Co wy chrzanicie że nic nie było......
Podłoga i nadkola smarowane pastą głuszącą (twarda smoła taka) na 4 mm grubosci opryskana tym kolorem co i kabina w srodku.
Przednia przegroda = dywanik z filcu pilśniowego na około 5 mm lekko przyklejony na krawędziach -+ na to czerwone płótno grube czyli to główne zwykle czerwone takie sznurkowo perełkowe. TYlne nadkola oklejona watą przemysłową grubo na pół palca (bawełna szara ) i na to płótno cieńsze czerwone przyklejone po krawędziach.
Wszelkie spawy----czarna pasta jak podłoga(opryskana kolorem kabiny==zwykle szaro nieb.)
Spawy na zewnątrz (dach-słupek) kryte epidianem + pył aluminiowy ==świetna rzecz.
W samochodzie cicho było i żeby nie ta jeb$na blacha kwasowa to by to wsio trzymało lata całe........a tak to mniej nieco..............
Mowa o roczniku 1974.
ODPOWIEDZ