rasowanie/tutning silnika S-31

patenty, przeróbki, ulepszenia
Awatar użytkownika
Jarecki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 516
Rejestracja: 2008-09-07, 00:09
Lokalizacja: Elbląg

Koło zamochowe

Post autor: Jarecki »

Jeśli odciążając koło z. zbieramy materiał, gdzie w każdym miejscu na obwodzie przekrój jest taki sam( a taki jest, ponieważ koło jest „spod noża”, a nie nierównym np. odlewem), rozkład masy na obwodzie nie zmieni się. Inna sprawa jak pod nóż najdzie na np. otwór wyważający. Osobiście dokonałem takiej operacji po analizie rysunku profesjonalnego tuningu koła do innego auta. Uzyskane odchudzenie to z 6,6 kg. do 5,1. Kółko zamontowane, lecz jeszcze nie sprawdzony w pełni efekt, silnik miał parametry, które nie pozwalały wejść mu dobrze na obroty. Prace nad rurakiem przerwane z powodu:

http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=9245
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

No też nie uważam wyważania całości razem generalnie, z tą blaszką to taki pomysł trochę do śmiechu :P
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
Jack
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 871
Rejestracja: 2005-07-02, 21:03
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jack »

mialem na mysli fakt ze masa kola jest dobrana do wału
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

A chyba że tak, żeby się kłócić powiedziałbym bardziej że do silnika, ale mniejsza o to... Tak czy siak koło zamachowe stanowi jakby taki akumulator-bufor energii wytwarzanej przez sam silnik, więc automatycznie lżejsze koło "ładuje" się tą energią szybciej, co w efekcie daje to że silnik szybciej wchodzi na obroty. Zbyt mała masa może powodować utratę płynności obrotów silnika, natomiast delikatne odchudzenie koła powinno przynieść efekt, tym bardziej gdzieś miałem gdzieś chyba specyfikację rasowania tego silnika zdaje się na 60 KM i pamiętam że właśnie poza planowaniem głowicy czy dopracowaniem układów dolotowego i wydechowego, było odchudzanie koła zamachowego, nawet dokładnie która powierzchnia o ile ma być zebrana. To były ilości rzędu 1mm czy coś koło tego. Myślę że małe odchudzenie koła można zaliczyć do przeróbek pożądanych dla tego silnika.
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
marcys
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1540
Rejestracja: 2005-06-15, 21:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Żywiec

Post autor: marcys »

Yanosik pisze:No to sąsiad sie nie popisał Bo tak zrobiony, dobrze powinien seryjnego masakrować
moc toto mialo - ale momentu obrotowego ni cholery ;)
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam :(
Awatar użytkownika
Kapitan Zbik
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 248
Rejestracja: 2005-01-21, 16:17
Lokalizacja: Głubczyce/Trzebnica
Kontakt:

Post autor: Kapitan Zbik »

A czy ktoś sprawdzał w książce Sałka jak uzyskać te 80KM (punkt 26 z linka poniżej)?

http://www.ksiegarnia.gliwice.pl/ksiazk ... 46021.html

Sam noszę się z zamiarem otrzymania tej książki pod choinkę :D
Nie po to żeby brać się za tuning ale z ciekawości no i jako inwestycję (chomikuję trochę ciekawej literatury motoryzacyjnej, może za kilkadziesiąt lat będzie miała większą wartość niż teraz)
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Ja mam gdzieś skany artykułów z jakiejś gazety motoryzacyjnej właśnie autorstwa P. Sałka. Generalnie większość tyczy się motorów i motorowerów, natomiast zdaje się było też coś na temat silnika Syreny, tylko zdaje się że niewiele. O ile dobrze pamiętam to było to kiedyś na forum, muszę odszukać te pliki i jeśli ktoś zainteresowany to będę miał możliwość udostępnienia tych materiałów. Ogólnie to z komputerami mam ostatnio straszny bajzel także odszukanie tego nie będzie łatwe, ale będę się starał...
P.S. Teraz spojrzałem na spis treści tej książki i faktycznie jest rozdział 80KM z silnika Syreny i wartka :P Może i ja sobie taką knige sprawie, choć na te 80 nie mam zamiaru robić, natomiast mogą tam być naprawdę ciekawe wskazów jak zwyczajnie usprawnić silnik i to w odczuwalnym stopniu.
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
Sikor
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1583
Rejestracja: 2005-10-12, 11:37
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: Sikor »

Mam tę książkę i generalnie nic nowego poza tym co krąży po sieci odnośnie dwusuwów tam nie ma.
Trzy cylindry, dwa takty, jeden samochód!
Dwa suwy w miniaturzef
Awatar użytkownika
arturromarr
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1633
Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arturromarr »

Przypomniały mi się czasy jak po wydarzeniach które akurat wczoraj obchodzono, w kraju spontanicznie zaczęły pojawiać się zawody wyścigowe podrasowanych Syren.
Ogólnie auto to w tym okresie budziło albo odrazę, albo śmiech a ty nagle młodzi ludzie zaczęli czerpać z niego frajdę.

Myślę, że na wybór Syren do tego celu miały niska cena ale również duże możliwości eksperymentowania i rasowania silnika 2T, podobnie zresztą rzecz się miała z Trabantem za zachodnią granicą.
Pamiętam silniczki z trzema gaźnikami wkręcające się na obroty , że aż w uszach dzwoniło.
Jak ruszały to był tylko kurz i dym. :)

Jeśli całość przedsięwzięcia podparta jest jakąś wiedzą i nie prowadzi do zniszczenia silnika to jestem jak najbardziej za. Myślę, że taki sportowy epizod w temacie Syrena jest jak najbardziej na miejscu. Rywalizacja budzi emocje i może przyciągnąć nowe rzesze jej fanów.

Fajnie było by wskrzesić kiedyś jakieś (może troszkę spokojniejsze bo auta bardziej cenne) wyścigi Syren, to było by coś, taka klasa: "Syrena +"

Pozdrawiam grzebiących pod maską i utaplanych w smarach:)
Awatar użytkownika
krzemien323
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 431
Rejestracja: 2009-01-27, 20:51
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post autor: krzemien323 »

Ciekawa przeróbka silnika Wartba 353. Silnik na wtrysku! Niestety technicznie słabo opisane.

Może ktoś wykona takie dzieło w S-31??
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Nieźle nieźle. W tej kwestii mógłbym wiedzieć, że już od dość dawna o tym myślę, mam już dawno skonstruowany tzw. gaźnik wtryskowy czyli wtrysk jednopunktowy, jest to konstrukcja powstała z przeróbki oryginalnego gaźnika, od dość niedawna mam też zainstalowaną elektryczną pompkę paliwa, jakże niezbędną dla takiego rozwiązania. W zasadzie od zakończenia całego projektu dzieli mnie wykonanie przede wszystkim sterownika do tego wtrysku, ale chciałbym też od razu rozwiązać kwestię dozownika oleju zamiast dolewania i mieszania z paliwem, a że jak zwykle po drodze jest wiele innych dupereli do roboty to i ten projekt dość porzucony leży, no ale skoro gość wartburga tak zrobił to i może mnie to co nieco zmobilizuje... ale póki co to psss... :P
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
jacekg6
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 310
Rejestracja: 2007-04-03, 16:23
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post autor: jacekg6 »

Witam.
Na temat kola zamachowego. Tak jak pisal Kolega powyzej jest to akumulator energii (tu kinetycznej) a wiec odelzenie nie spowoduje ze bedzie sie "szybciej ladowac" ta energia tylko bedzie jej mniej gromadzic przy kazdych obrotach w porownaniu do oryginalnego. Stad stawia mniejszy opor przy zmianie predkosci obrotowej i stad silnik szybciej sie wkreca na obroty co dla silnika wyczynowego jest wielkim plusem.
Jest tez jednak kilka mankamentow.

Silnik z lekkim kolem zamachowym wymaga wkrecenia na wyzsze obroty przy ruszaniu inaczej zwyczajnie stanie (mniej energii zgromadzone w kole zamachowym), jest wrazliwszy na opory ruchu jak wzniesienia czy wiatr (przy tych samych obrotach w porownaniu do silnika ze standardowym kolem) oraz osiaga sie mniejsza predkosc maksymalna jesli lzejsze kolo zastosujemy do standardowego silnika.

To sa fakty ktore da sie zreszta wyliczyc. Ja jestem inzynierem od silnikow i sam modyfikowalem silniki liczac ich parametry i sam doswiadczylem efekty roznych mdyfikacji na hamowni i w praktyce wiec nie podaje Wam Koledzy informacji niesprawdzonych.
Warto wiec sie zastanowic czy jest aby sens toczyc kolo zamachowe jesli zamierzamy normalnie jezdzic.

Mialem okazje doswiadczyc konsekwencji stoczonego kola we Fiacie Ritmo po raz pierwszy, potem Uno i ostatni byl CC Sporting. To byly auta klientow przeznaczone do codziennej jazdy, tylko Sporting byl mego znajomego i powiem ze po stoczeniu kola o 15% masy ow znajomy zadusil silnik 3 razy probujac ruszyc przy obrotach jakie dawal zwykle przy ruszaniu choc zadowolony byl z przyspieszenia to uznal za minus slabszy "dol" i koniecznosc krecenia do wyzszych obrotow. Potem juz nie toczylismy kol w silnikach do normalnej jazdy - tylko do sportu.

Przypomne ze ilosc energii zgromadzona w kole zamachowym zalezy od statycznego momentu bezwladnosci czyli od rozkladu i ilosci masy oraz od KWADRATU predkosci obrotowej i jest to iloczyn tych dwoch parametrow podzielony przez 2.

Najlepsze efekty uzyskiwalismy modyfikujac silnik czyli planowanie glowicy jak bylo trzeba, sportowe walki, korekta mapy zaplonu (lub regulacji), korekty zasilania i bez toczenia kola zamachowego. Do jazdy codziennej to dawalo prawdziwa przyjemnosc z jazdy. Polerowanie dolotu - rowniez odradzam.
Planowanie glowicy w Syrenie - polecam.

[ Dodano: 2009-12-13, 08:55 ]
I jescze jedna rzecz. Przy lekkim kole i dostrojonym do wysokich obrotow silniku standardowa skrzynia sie zupelnie nie sprawdza bo ze wzgledu na zbyt duze roznice miedzy kolejnymi przelozeniami nie pozwala utrzymac silnika na wysokich obrotach (po zmianie biegu obroty spadaja zbyt nisko) wiec tak strojony silnik wymaga specjalnej, drobniej zestopniowanej i o wiekszej liczbie przelozen skrzyni. Silniki strojone do wysokich obrotow maja zwykle bardzo slaby "dol" i przy niskich obrotach sa nawet znacznie slabsze niz ich seryjni kuzyni. O przydatnosci silnika do zwyklej jazdy swiadczy ksztalt krzywej momentu obrotowego a nie moc maksymalna. Przypomne ze na hamowni mierzy sie WYLACZNIE moment obrotowy. Moc wylicza sie z wzoru. Moment obrotowy odpowiada za przyspieszenie auta a moc za predkosc maksymalna.
ODPOWIEDZ