Pali, nie pali część 1 (kompresja)

Czyli konkretne porady, fotorelacje, jak wykonać daną czynność (wymiana krzyżaka, żarówki itp)
PYJTERSON
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 501
Rejestracja: 2008-03-19, 16:34
Lokalizacja: Georgenberg

Pali, nie pali część 1 (kompresja)

Post autor: PYJTERSON »

:piwo:

Chce podzielić się doświadczeniem syreniarskim, jakie zdobyłem ujeżdżając moją landrynę przez kilkanaście lat. :ok2

Zauważyłem , że szczególnie młodzież choć nie tylko, ma trudności z dogadaniem się, ze swoją królową syrenką. :oops:

Po pierwsze , jest to autko wyjątkowe. Wyjątkowość, ta polega na specyficznym charakterku ,jakie te królowe odziedziczyły w czasach peerelu. Pierwszy i najważniejszy warunek by królowa nam panowała, to taki, że trzeba ją kochać i pieścić, :zdziwko PIEŚCIĆ DŁUGO, :lol: DOKLADNIE I :oops: NAMIĘTNIE, w zamian otrzymacie taką ekstazę, że inni kierowcy będą wam tylko zazdrościć i podziwiać wdzięki waszej sarny. :ok3
Syrena jest specyficznym samochodem , musi mieć osobistego i najlepiej jednego mechanika(najlepiej właściciela). Tak naprawdę nikt z współczesnych mechaników w dzisiejszych czasach nie jest :smiech zainteresowany naprawianiem syreny (z pewnymi rzadkimi wyjątkami)
Jak rozpoznać ,że królowa ma prawidłowo ustawione punkty G i mruczy jak prawdziwa kocica, to już za chwilę. o_O
SILNIK , serce dusza każdej sarny będzie pięknie mruczeć gdy:
Sprawdzimy dokładnie wszystkie większe i mniejsze elementy silnika.
Zaczynamy od sprawdzenia mechaniki.
Jak to zrobić? Najprostsze badanie które bardzo wiele mówi o stanie silnika to badanie kompresji. Badanie musimy wykonać bardzo dokładnie, jeżeli chcemy uzyskać prawdziwe wyniki. :P
Przygotowanie:
:majk
• Zimny silnik
• Dobry i dobrze naładowany akumulator
• Sprawny rozrusznik
• Manometr do badania kompresji
• Druga osoba do pomocy (w przypadku jej braku możemy wykonać ten pomiar samodzielnie, lecz trzeba wykonać dodatkowe czynności)
• Notes i coś do pisania.

Co robimy? o_O
1. Zabezpieczamy samochód, BHP!!! (ręczny, luzik, ubranie zapięte na guziki , nic zwisającego bo pasek może wciągnąć jak pająk pod obrazek itd.)
2. Wykręcamy świece ( odłączamy minus od cewek)
3. Przepustnicę w gaźniku ustawiamy na maksymalny przepływ powietrza(druga osoba naciska na gaz, lub blokujemy za pomocą druta cięgno przyśpieszenia)
4. Jak samemu to odłączamy ten cięki przewód od rozrusznika i łączymy rozrusznik za pomocą przewodu z akumulatorem, w środku którego umieszczamy wyłącznik najlepiej stykowy, który powinien znajdować się w okolicy głowicy.(zwracamy uwagę by przewód był o odpowiednim przekroju, a wyłącznik minimum na 5A )

Gdy to już mamy przygotowane to:
• Kręcimy rozrusznikiem około20 sekund by silnik się jednakowo nasmarował we wszystkich badanych cylindrach
• Badamy pomiar, wkładamy lub wkręcamy manometr (zależy od typu jakim dysponujemy)do otworu gdzie była świeca zwracamy uwagę na szczelność połączenia manometru.
• Kręcimy rozrusznikiem około10 sekund (paczymy na zegar lub liczymy równo do dziesięciu)
• Zapisujemy wskazanie manometru na kartce, odznaczając który to cylinder i jaki jest wynik
• Czynność tą powtarzamy dokładnie we dwóch pozostałych cylindrach
• Badanie takie same wykonujemy jeszcze raz, zapisując wyniki i zaznaczając że to jest drugi pomiar

Po badaniu na zimnym silniku już będzie się można zorientować czy występują różnice między poszczególnymi cylindrami.
Jeżeli już w tej chwili różnica pomiędzy jakim kol wiek cylindrem wynosi więcej niż 0,5 atmosfery, to możemy się spodziewać kłopotów z zalewaniem świecy w tym cylindrze gdzie ciśnienie jest najsłabsze.

UWAGA ciśnienie mniejsze niż 5,5atmosfery kwalifikuje silnik jako zużyty i niema się co łudzić że da się go dobrze wyregulować.
Jeżeli pomiary są w normie, dokonujemy pomiaru jeszcze na silniku ciepłym. (czyli przywracamy wszystkie czynności które wcześniej wykonaliśmy do stanu pierwotnego, przepustnica , świece , zasilanie cewek). Odpalamy silnik i rozgrzewamy go tak by pracował bez ssania.

Ponownie przygotowujemy się do pomiaru kompresji, tak jak na silniku zimnym i badamy kompresje analogicznie jak na silniku zimnym . pamiętajcie BHP.
WYNIKI porównanie:
1. Jeżeli ciśnienie na ciepłym silniku wzrosło równo na wszystkich cylindrach i są zachowane parametry tj. min 5,5atmosfery i nie występują różnice na poszczególnych cylindrach to możemy być dobrej myśli że wyregulujemy silniczek jak zegarek.
2. Jeżeli wystąpiły różnice na poszczególnych cylindrach dopiero na ciepłym silniku, to możemy się spodziewać jakiś uszkodzeń mechanicznych( pierścienie, lub uszczelka pod głowicą)
3. Możemy wykonać jeszcze jedno badanie dodatkowe w celu wyeliminowania błędu w pomiarze (ale jeżeli byliście dokładni w tym co robiliście no to prawda zacznie was ciągnąć po kieszeni) T_T

Takie badanie jest warto wykonać jeszcze przed zakupem syreny, bo wtedy już możemy na tej podstawie negocjować cenę jaką nam przyjdzie zapłacić za królową. :klnie
Za jakiś czas napiszę , kolejną część która będzie dotyczyła ustawiania zapłonu na oko.
:zdziwko
Myślę że dość zrozumiale przedstawiłem czynności które należy wykonać przy badaniu kompresji.
Pozdrawiam Syreniarzy i Syrenki co kierują syrenkami
:ok3
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena :)
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Wszystko cacy tylko po co te manewry z przewodem i wyłącznikiem? Nie prościej kręcić rozrusznik przy pomocy stacyjki?
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
PYJTERSON
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 501
Rejestracja: 2008-03-19, 16:34
Lokalizacja: Georgenberg

Post autor: PYJTERSON »

jak samemu się bada kompresje ,a dysponuje się zegarem na wcisk, to jak polecisz kręcić stacyjką to nie dokonasz pomiaru, bo nie będzie szczelności na połączeniu manometr a silnik.
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena :)
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Może ja sie nie znam..........ale pomiar ciśnienia na ZIMNYM silniku jest w zasadzie mylący. Jeśli mamy olej LUX-10 to wynik będzie doskonały bo olej jest gęsty gdy jest zimny.
Silnik zrypany a wynik świetny. Jestem za pomiarem na średnio ciepłym silniku.
I jeszcze jedno:::: W praktyce syreniarskiej nieodpalanie silnika jest zwykle spowodowane czymś innym niż brakiem właściwej kompresji. Przez wiele lat wogóle jej nie mierzyłem !!!!
Syrena pali i chodzi nawet gdy kompresja jest minimalna (miałem wypadek że wogóle nie było pierścieni !!).
Wiele lat robiłem przy innych dwusuwach i powiem ,że WOGÓLE kompresja niewiele wpływa na odpalanie. Natomiast faktem jest że najsłabszy cylinder najczęściej zawala świecę !! Odpalałem silniki mające ukruszony tłok, tłok założony odwrotnie (a nie strzałka do wydechu), z rysami i płaszczyznami zwęglenia na gładzi,....i zawsze odpalało jakoś, natomiast jest wyraźny spadek mocy.
Chodzi mi o to, żeby poczatkujący syreniarze nie latali naokoło swojej skarpety z manometrem-----NIE TĘDY DROGA.

PS. Owszem , istnieje opisany sposób (w Glince) ustawiania zapłonu na znaki na kole pasowym...........ale absolutnie nie polecam tego !!!!! (jest to na oko jak by nie było).
Natomiast z starych książkach moto.. jest opis taki::: Korek od butelki z dziurą w srodku, w te dziurę wkłada się patyk z podziałką milimetrową zrobioną np. jako nacięcia na oko (każdy wie ile to jest milimetr mniej więcej). Świecę wykrecić, otwór zatkać korkiem, w dziurę korka wsadzić patyk z podziałką........ I teraz, skoro nie ma żaróweczki do badania rozwarcia styków przerywacza, to bierzemy kawałek papieru (z gazety) i wsadzamy go pomiędzy przerywacz i kowadełko. Jak sie nie da wyciągnać z powrotem--to styki sa zaciśnięte----jak sie daje wyjąć-to są otwarte już.
I tak to badamy i ustawiamy zapłon, a dokładnośc jest wystarczająca. Jest to metoda dla sytuacji gdy jesteśmy na pustyni i nie ma innych przyrządów,a jeśli zrobi się niedokładność 1---2 milimetry pomiędzy cylindrami to nie szkodzi.....chwilowo może być, nie ma wpływu "na zużycie paliwa""" :-)))))))))))))))))))))))))

PS. na pustyni zwykle jest korek od butelki......gorzej z patykiem ..........
PYJTERSON
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 501
Rejestracja: 2008-03-19, 16:34
Lokalizacja: Georgenberg

Post autor: PYJTERSON »

:ok2 Do Taeda moim zamysłem jest podzielenie się wiedzą w diagnozowaniu , naprawianiu i regulacji syrenki w sposób zrozumiały nawet dla początkujących syreniarzy którzy, nie mieli styczności wcześniej z syrenką.
Ten artykuł o kompresji, to jest pierwsza część całego cyklu jaki zamierzam napisać.

Taeda doceniam Twoje doświadczenie i wiedzę. :piwo:
To prawda co napisałeś powyżej. Też spotkałem się z silnikami , które miały uszkodzenia a jednak paliły.

Ale na dłuższą metę, na takich silnikach nie można polegać , że dojadą do celu.

Zauważam że syreniarze są wstanie dużo zapłacić by się sarna kulała , ale niema komu dać na warsztat, by być pewnym że zrobią co należy i to dobrze.

Ale biorąc pod uwagę fakt ,ze młody człowiek, może nie posiadać ogólnej wiedzy o całości podzespołów ,jakie wchodzą w skład silnika i jaki to ma wpływ na jego całą prace, to próbuję objaśnić to w taki dokładny sposób, zrozumiały dla każdego syreniaża, któremu się tylko będzie chciało popracować ,by jego sarna pyrkoliła jak prawdziwa tygrysica.

To że podoiłem taki temat , to tylko przez fakt że na zlotach właściciele syrenek napotykają na kaprysy swoich maszyn, których powodem jest brak wiedzy i doświadczenia, co zrobić by nic nie robić, a jechać dalej.

Jest wielu syreniarzy którzy mają piękne sarny, ale boją się wybrać w dalszą trasę bo są niepewni czy dojadą. Myślę, że w ten sposób będę mógł przybliżyć sympatykom i właścicielom syrenek że technika syreny to nie magia , a proste knify*

(Bo za rok w Bielsku będzie 2 zlot, i sarny z całej polski będą chciały pędzić na spotkanie i ku przygodzie.)

*knif – sposób na coś
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena :)
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
Awatar użytkownika
JaNN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 271
Rejestracja: 2005-11-28, 23:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: JaNN »

Mała uwaga - większość obecnie sprzedawanych manometrów jest wkręcana w gwint pod świecę, nie musi być dociskana przez gumkę. Takowy posiadam, podczas pomiaru mocuję go sobie pod maską i kontroluję wyniki przez szparę między otwartą maską, a przegrodą czołową. Szczęśliwie ani razu nie musiałem korzystać przy zabiegu z niczyjej pomocy. Inna sprawa, że ja mam Wartburga. Czy szczelina po otwarciu maski w syrenie umożliwia zobaczenie okolic głowicy?

Druga uwaga - po co kręcić akurat 10 sekund? Podczas dokonywania pomiarów już po kilku ruchach tłoka wskazówka przestaje iść po skali. Lepiej nie katować rozrusznika i wtedsy właśnie skończyć kręcenie.

Tym niemniej porada cenna, cenne samo poruszenie tematu. Znajomi na drugim roku studiów mechaniki i budowy maszyn z samochodowego wydziału czasem nie wiedzą, co to jest krzywka (!). A niech łażą po forach i się edukują. Pozdro!
353W '88, 2107 '87
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Inna mała uwaga - jak manometr ma gwint i zaworek zwrotny to wogóle nie ma problemu. Kręcisz motor stacyjką i potem spokojnie przechodzisz na przód do silnika i odczytujesz wynik. Ale to są szczegóły.
Istotne jest jak interpretować wyniki pomiaru. Mnie zastanawia czy jak zmierzona kompresja jest np. o 20% mniejsza od kompresji nowego silnika to czy to znaczy że moc takiego motoru spadła też o 20% czy o mniej lub więcej?
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
PYJTERSON
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 501
Rejestracja: 2008-03-19, 16:34
Lokalizacja: Georgenberg

Post autor: PYJTERSON »

Gieroy napisał:


Istotne jest jak interpretować wyniki pomiaru. Mnie zastanawia czy jak zmierzona kompresja jest np. o 20% mniejsza od kompresji nowego silnika to czy to znaczy że moc takiego motoru spadła też o 20% czy o mniej lub więcej?


Nie można interpretować wyników w ten sposób .
Na moc silnika składa się dużo więcej czynników niż tylko kompresja.
Dla przykładu:

• Zła regulacja poziomu paliwa w komorze pływakowej gaźnika, już wpływa na moc jaką osiągnie silnik. I już taka przyczyna może zmniejszyć o 20%moc.

• Nieszczelny wydech może powodować ,że sarną już nie polecisz 120km/h, a naprawisz wydech i wszystko wróci do normy itd.
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena :)
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
Awatar użytkownika
JaNN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 271
Rejestracja: 2005-11-28, 23:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: JaNN »

Gieroy pisze:Istotne jest jak interpretować wyniki pomiaru. Mnie zastanawia czy jak zmierzona kompresja jest np. o 20% mniejsza od kompresji nowego silnika to czy to znaczy że moc takiego motoru spadła też o 20% czy o mniej lub więcej?
Sam trochę się tym interesowałem - otóż nie. Ze wzrostem kompresji moc idzie w górę (ściślej rośnie sprawność cieplna silnika, pośrednio moment i moc jako funkcja momentu), ale rosną też wewnętrzne opory takiego silnika. Wykres sprawności nie jest liniowy i im wyższy stopień sprężania, tym mniejszy przyrost mocy daje dalsze doprężanie. Jednak Syrena ma na tyle niskie CR, że plan głowicy daje pewien wymierny przyrost sprawności (zresztą nie wiem - w Wartburgu daje, dlaczego w Syrenie miałoby nie dawać?), a o stan gładzi i pierścieni dbać warto.

Poruszę przy okazji ważną sprawę - nagminne mylenie pojęć "stopień sprężania" i "ciśnienie sprężania". Otóż ciśnienie sprężania wynika nie tylko ze stopnia sprężania (stosunku pojemności cylindra z tłokiem w DMP do objętości komory spalania), ale i chwilowego zdławienia silnika (tj. uchylenia przepustnicy), doładowania dynamicznego (szczególnie ważne w silniku dwusuwowym) i kilku innych pierdół. Parametrem konstrukcyjnym jest stopień, a mierzymy ciśnienie spręzania. I tyle.
353W '88, 2107 '87
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Inicjatywa napisania takiego poradnika dla początkujących jest bardzo dobra.
Bo sam Glinka jest świetny, ale dla ludzi którzy mieli już np. motocykl.
A dla całkiem zielonych może być niezrozumiały.
A więc popieram---------zwłaszcza gdy będzie uwzglądnione, że młodzi nie mają kasy a więc szczególnie cenne będzie doradzanie metod chałupniczych (tanich).
Przynajmniej przestaną rozbierać pół samochodu gdy po prostu trzeba przetkać dyszę biegu jałowego........
Awatar użytkownika
Michael
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 366
Rejestracja: 2006-05-29, 12:43
Lokalizacja: Goleniów

Post autor: Michael »

Hehe dobrze że Pyjterson wziął się za porady, widać po nim że zna się na rzeczy :piwo Co do młodych to ja jestem młodziak, ale 1800 km jakie zrobiłem w majówkę potraktowałem już raczej jako wypoczynek :ok3 Wszystkiego uczyły mnie poprzednie zloty, na które też nie bałem się pojechać a wiedzę miałem zerową, co jest dowodem, że najlepiej uczy życie :ok3 Teraz to i do Paryża mogę z wami jechać :piwo: Po takiej trasie już pewnie poznam Syrenkę na wylot :smiech

Co do kompresji to ja właśnie z ciekawości ostatnio zmierzyłem sobie w podobny sposób jak opisujesz. (Mam profesjonalny sprzęt jak ktoś chce sobie zmierzyć to zapraszam :) ) I mi wyszło kilkukrotnie prawie 8... czyli jeszcze od biedy pojeździ :ok3 Równiutkie na wszystkich cylindrach.

Co do zapłonu to w maluchu ustawiałem na słuch, ale w syrence jakoś nieszczególnie. Zdobyłem czujnik zegarowy, ściąłem gwint ze starej świecy i mam sobię teraz czujniczek i bardzo szybko i dokładnie ustawia się zapłon. Fajnie by było zdobyć taki oryginalny na gwint M18, ale ceny jakie widziałem na alledrogo po 150 zł przerażają...

Tak czy siak czekam na opis ustawienia zapłonu w polowych warunkach 8)

pozdrówki ze Szczecina :faja
Awatar użytkownika
sir
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 837
Rejestracja: 2007-08-16, 19:19
Lokalizacja: Dębica

Post autor: sir »

Już nie mogę się doczekać drugiej części poradnika. W Kołobrzegu moja Syrenka dostąpiła tego zaszczytu i PYJTERSON ustawiał jej zapłon i wyszło idealnie, a parę osób przed nim próbowało za moją prośbą (stąd przydomek Arturo vel zapłon) i kończyło się na "nie da się inaczej, nie potrafię" i 4mm różnicy na pierwszym garze było :)

:ok3
km nawinięte na licznik | 2023: 22km (stan na 09.04.2023) | 2022: 7806km | 2021: 8580km | 2020: 4797km | 2019: 9730km | 2018: 10870km | 2017: 10505km | 2016: 14286km | 2015: 14793km | 2014: 13531km | 2013: 14200km | 2012: 7500km | 2007-2011: 13910km
Syrena 105L 82' 'niebieska'
Syrena 105L 76' 'jasiowa'
Syrena 105B 82' 'sztycowa'
½ Niewiadów n126e 84' -- poszła do Wołomina ;)
Niewiadów n250c 80'
½ Niewiadów n126 73'
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Tak jest !!!!!
Bo czasami ustawienie zapłonu nie wychodzi.
Teraz (poniżej) piszę dlaczego, ale piszę dla kumatych. Zielone niech nie czytają !!
------------------------------------
Ustawiamy cylinder 1 , potem 2 , a ten nr 3 to już za cholerą nie daje się ustawić.
Więc-----zgodnie z logiką----odkręcamy tj. luzujemy śruby całego aparatu zapłonowego, i cały aparat nieco przekręcamy / w tę stronę żeby jednak ustawić jakoś ten 3-ci cylinder/.
Oczywiscie po tym zabiegu PONOWNIE musimy ustawić pierwszy i drugi. Robimy to.......
Ksieżyc wschodzi, potem zachodzi....., robimy,......powtarzamy czynności.....QUERWA MUĆ......to nie ma końca. NIE DA SIE USTAWIĆ WSZYSTKICH CYLINDRÓW NA TE 4 MM przed zwrotem .
Co należy zrobić :::::::
1-----------wykręcić "blaszki" trójkątne , czyli te trzy podstawy do których jest mocowany każdy z przerywaczy. I teraz pilnikiem powiększyć (przedłużyć) te półksiężycowate ich otwory na śruby regulacyjne. Uzyskujemy jakieś 1,5 milimetra dodatkowej regulacji zapłonu.
2---------Jeśli nadal nie za bardzo się ustawia, to po prostu ostateczne doregulowanie (zwykle 3--ciego cylindra) robimy ZMIENIAJĄC JEGO PRZERWĘ NA PRZERYWACZU.
I tu jest pewna niespodzianka ::::: wielkość przerwy BARDZO wpływa na wyprzedzenie zapłonu !! Powiększenie przerwy to ponad 2 milimetry różnicy.(2 mm wyprzedzenia zapłonu).Powiększenie przerwy uwcześnia zapłon, a jej zmniejszenie---opóźnia go.
Z doświadczenia wiem, że wielkosć przerwy w zasadzie nie ma wpływu na......na cokolwiek, oprócz samego wyprzedzenia. Swobodnie można zrobić przerwę 1,3 milimetra dzięki czemu zapłon bardzo się wyprzedza. Można tez ją zmniejszyć do 0,3......i zapłon bardzo się opóźni ( ale tutaj niestety iskra będzie nieco słabsza).
========
Opisane tu "chwyty" są tajemnicą cudotwórców "ustawiaczy".
Jeśli nawet te zabiegi nic nie dadzą...........to znaczy że wał jest źle złożony.
------------------------------------------------------------------------------------------
Ustawiani na oko lub na słuch........ w zasadzie nie istnieje w Syrenie. Można patrzeć na znaki na kole, a w otworze od świecy trzymać długopis :-).
Jeśli nie patrzymy na znaki, to zamiast żaróweczki , wkładamy między styki przerywacza karteczkę papieru--jeśli daje się już wyciągnać to znaczy że sie styki otwarły :-)
Stare metody...........przy pewnej wprawie dobre.......
Awatar użytkownika
michalalex
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1651
Rejestracja: 2012-03-21, 20:43
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post autor: michalalex »

Żeby nie zakładać nowego tematu o tym samym, mam pytanie jak powinno się odczytywać kompresję?

Chodzi o to, że mierzyłem aparatem, który ma guzik, którym się wypuszcza powietrze po zakończeniu pomiaru, a wskazówka po zakończeniu kręcenia silnikiem zatrzymuje się na jakiejś wartości. Z tym, że w trakcie pomiaru, jak na zdjęciu na każdym z cylindrów wskazówka skakała powyżej 6, a po zakończeniu zatrzymywała się w okolicach 5, z tendencją do opadania.

Jest to duża różnica, bo w pierwszym przypadku kompresja byłaby jeszcze w normie, a w drugim należałoby przynajmniej wymienić pierścienie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Syrena 104, Syrena Bosto
Mikrusiarz
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1049
Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
Lokalizacja: RP

Post autor: Mikrusiarz »

Wg mnie bierz pod uwagę max ciśnienie.
Przez nieprecyzyjność tego zaworu może być wprowadzany błąd pomiarowy, zanim zaskoczy zaworek, część powietrza się cofnie. Pomiar bezpośredni bez zaworków zawsze będzie precyzyjniejszy, wadą jest, że trzeba obserwować wahania wskazówki.
ODPOWIEDZ