Hejka.
Czy ktoś z forumowiczów poddawał rame, podłoge, progi, dolne części drzwi i błotników Syreny obróbce Cynkowania ogniowego??
Zależy mi na każdym odjętym kilogramie masy więc napewno z zabezpieczeń nie chcę słyszeć nic o Bitexach czy jakiś innych tandetnych zabezpieczeniach.
Wszelkie doświadczenia, porady, sugestie mile widziane.
NIedzwiedź niewiem czy ktos poddawał elementy cynkowaniu ogniowemu ale napewno taki temat był już wcześniej poruszany na forum, były w nim poruszane kewstie sposobów, rodzajów i cen takiej zabawy, niewime tez dokładnie co Ciebie interesuje , może tam znajdziesz odpowiedź , pozdrawiam
dzięki, widocznie niedopatrzylem tego tematu z ocynkiem. Mnie bardziej interesuje ocynk przemysłowy a nie robiony domowo jakims zestawem.
Mnie chodzi dokladniej o to czy ktos juz próbował element ocynkować. Jak po ocynku zachowuja sie elementy nadwozia Syreny. Czy w duzym stopniu są zniekształcone z racji iz jest to cienka blacha i duza powierzchnia (błotniki, drzwi) czy też znośnie bez większych deformacji.
Myślę, że cynkowanie tak dużych brył jest koszmarnie drogie i mija się z celem.
Element musiałby być pozbawiony całkowicie rdzy we wszelkich zakamarkach (one przecież najbardziej korodują) a to trudne.
Niszczenie podwozia nie wynika tylko z działania chemii ale również mechanicznych jak kamienie i ocynk miejscami też by się uszkadzał.
Moim zdaniem dobre środki zabezpieczające spełniają swoją rolę i nie są aż tak ciężkie.
Odsłonięte elementy dobrze pokryć matą nasączoną preparatem zabezpieczającym co daje idealną ochronę.
Jak zależy Ci na solidnym i tanim cynkowaniu to proponuje sprawdzić ofertę firmy Victus. Kilogram cynkowania kosztuje około 20zł. Tutaj masz dokładna ofertę zakładu: http://victus.info.pl/cynkowanie/
Pozdrawiam!
W kwestii cynkowanie mogę się wypowiedzieć, bo dobrze znam temat. Jeśli cynkowanie części blacharskich typu drzwi, blotniki to TYLKO I WYŁĄCZNIE metodą galwaniczną. Nie chcę się rozwodzić nad szczegąlami, ale pokrótce: "Ocynk galwaniczny przebiega dzięki prostej reakcji zachodzącej w ogniwie galwanicznym. Anody cynkowe (ładunek dodatni) zanurzone są w odczynniku, w którym znajduje się również cynkowany stalowy element. Stanowi on katodę (naładowaną ujemnie). Taki układ powoduje przepływ prądu – to właśnie istota całego procesu." Natomiast cynkowanie ogniowe odbywa się w wannie. "Jest to metoda trwała, a powierzchnia ocynku jest znacznie grubsza. Jak przebiega ocynk ogniowy? Poddawany mu element jest zanurzany w rozgrzanym do 700 stopni C cynku." Zapytacie dlaczego w drugim zdaniu napisałem "Jeśli cynkowanie części blacharskich typu drzwi, blotniki to TYLKO I WYŁĄCZNIE metodą galwaniczną."? Ponieważ gdy np. błotniki zostaną zanurzone w wannie z rozgrzanym do 700 stopni cynkiem, to po wyciągnięciu z takiej kąpieli będą pofalowane jak Crunchipsy (sprawi to temperatura właśnie). Pomijam fakt, że ocynk ogniowy pozostawia po elemencie naciski, sople, czasem drobiny nieroztopionego cynku. Kolejna sprawa, to wszelkiego rodzaju otwory, gwinty, które zostaną albo całkowicie (w przypadku mniejszych otworów) lub częściowo zalane i trzeba potem przewiercać lub gwintować. Jednakże niewątpliwą zaletą tej metody jest gruba powłoka cynku liczona w dziesiątch częściach milimetra, natomiast w przypadku ocynku galwaniczne grubość powłoki liczona jest w mikronach (ale z blachami, gwintem, otworami nic się nie stanie, a powierzchnia będzie gładka).
...ta Syrena ma pofrunąć? 
