Sikor pisze:Sorry ale nie wierzę
Ja się nie upieram że to jest na bank 6KM czy 5 km/godz więcej.
Dopiero raz się przejechałem i odczucia były bardzo pozytywne!
Nie mam hamowni żeby zdjąć charakterystykę motoru przed i po zmianie. Jedynym domowym sposobem na sprawdzenie zmiany mocy jest zmierzyć prędkość max. Starałem się być dokładny – na tej samej drodze, przy takiej samej pogodzie, wiatru chyba nie było. Do tej pory maksymalnie szła tylko 110km/godz. Teraz sprawdziłem i leciała 115. Tyle było na liczniku. GPSu czy radaru nie mam.
Ten szacunek KM to ze wzoru na moc silnika.
Jest taki wzór P=(współczynnik aerodynamiczny)V^3+(opór toczenia).
Ważne jest że prędkość jest tu w trzeciej potędze. Inne rzeczy są takie same przed i po zmianie. Wzrost ze 110 na 115 to 4,5% wzrostu. Zakładając że moc przed zmianą była 40 KM to po zmianie musi być większa o 1,045^3 czyli o 14% czyli 5.6KM.
Ja sam myślę że to trochę za dużo. Jak pogoda pozwoli trzeba będzie się jeszcze kilka razy przejechać i sprawdzić. Ale pierwszy test wyszedł bardzo zadawalająco
Koszt to 20zł moduł + 10 zł cewka + troche drutu.
Poprawka szacunku mocy:
Teraz uważam że tochę trzeba poprawić moje obliczenia. Z początkowych 40KM jakieś 10 idzie na pokonanie oporów toczenia i 30 na pokonanie oporów aerodynamicznych. Opory toczenia prawie nie zależą od szybkości więc tu nic się nie zmieni. Ten wzrost o 14% odnosi się więc tylko do 30 KM czyli jest około 4KM. To i tak sporo ale wydaje się bardziej realistyczne
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Czuje się wyraźną poprawę w mocy, samochód chodzi żwawiej na wszystkich obrotach. Zmierzyłem mu też prędkość maksymalną i zyskał jakieś dodatkowe 5 km/godz. Jak to oszacowałem ile to może być koni to mi wyszło jakieś dodatkowe 6 KM. To jest tak dużo że aż trudno uwierzyć że to prawda.
. i jeszcze jedno, podziwiam twoją wiedzę tych układów elektronicznych, bo dla mnie to jest czarna magia 
