Widziane przejazdem-przypadkowe spotkania z ciekawymi wozami
Gruchoty spotkane w czasie długiego weekendu:
::::Poldek L-122, jeden z ostatnich Caro Minus, VIN: SUPB01CEHTW852536, mój pochodzi z serii 79x.xxx a data I rejestracji 15.01.96.
Co ciekawe tabliczki ostatnich Polonezów różniły się od tych standardowych FSO. Nie były nabijane numeratorem tylko nanoszone wypukłą farbą. Na dole znajdował się kod kreskowy.
Jego droga już się zakończyła...
::::NEXIA. Nie dalej jak dwa tygodnie temu facet jechał przede mną z wywaloną UPG, poddymiała mu na biało. Teraz stoi przygotowana do pocięcia
Kadetto-podobne NEXIE w heczbeku zupełnie wyginęły, nawet na złomach ich nie widać
Doskonale widoczne jest zaś stylizowanie najnowszych Poldków Plus mające na celu jak największe upodobnienie do Daewoo ====owalne małe kierunkowskazy, toporne plastikowe klamki, zderzaki pod kolor, biało-czerwone tylnie lampy, potrójny grill w ogólnym zarysie przypominający znaczek firmowy Nexii/Espero/Lanosa.
::::Poldek L-122, jeden z ostatnich Caro Minus, VIN: SUPB01CEHTW852536, mój pochodzi z serii 79x.xxx a data I rejestracji 15.01.96.
Co ciekawe tabliczki ostatnich Polonezów różniły się od tych standardowych FSO. Nie były nabijane numeratorem tylko nanoszone wypukłą farbą. Na dole znajdował się kod kreskowy.
Jego droga już się zakończyła...
::::NEXIA. Nie dalej jak dwa tygodnie temu facet jechał przede mną z wywaloną UPG, poddymiała mu na biało. Teraz stoi przygotowana do pocięcia
Kadetto-podobne NEXIE w heczbeku zupełnie wyginęły, nawet na złomach ich nie widać
Doskonale widoczne jest zaś stylizowanie najnowszych Poldków Plus mające na celu jak największe upodobnienie do Daewoo ====owalne małe kierunkowskazy, toporne plastikowe klamki, zderzaki pod kolor, biało-czerwone tylnie lampy, potrójny grill w ogólnym zarysie przypominający znaczek firmowy Nexii/Espero/Lanosa.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
- Pasjonat87
- młody syreniarz
- Posty: 282
- Rejestracja: 2016-08-10, 12:29
- Lokalizacja: PL
a czemu służy zakrywanie tablic ?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- Pasjonat87
- młody syreniarz
- Posty: 282
- Rejestracja: 2016-08-10, 12:29
- Lokalizacja: PL
yyy zjawiskowe
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- elektryk85
- -#Youngtimer
- Posty: 569
- Rejestracja: 2009-08-26, 22:24
- Lokalizacja: Katowice
Bardzo "klimatyczne"
"Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
Z tym ze bardzo mało zdjęć maluszków widać z chromowanymi zderzakami i na cytrynkach
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
Kolejny Cienias odszedł do krainy wiecznego tankowania, blacharsko był nie najgorszy. Progi i doły drzwi całe
Niestety masowa motoryzacja społeczeństwa prowadzi też do tego, że takie starsze autka kupują ludzie, którzy w normalnych warunkach nigdy nie powinni mieć samochodu. Zero dbałości, pilnowania stanu i wymiany oleju, konserwacji tylko ciągłe pałowanie ====do czasu...
Niestety masowa motoryzacja społeczeństwa prowadzi też do tego, że takie starsze autka kupują ludzie, którzy w normalnych warunkach nigdy nie powinni mieć samochodu. Zero dbałości, pilnowania stanu i wymiany oleju, konserwacji tylko ciągłe pałowanie ====do czasu...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
mają bude od malucha jeszcze ?
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Coś tam ostatnio stało na garażu, taki typowo maluchowy żółty.
::::Cieniasa szkoda ===no ale tak to jest kiedy samochód może sobie kupić byle głupia blondynka lat 20 albo chłopiec w rurkach mający ku temu zerowe przygotowanie techniczne. Głównie dlatego trafiają na złom jeszcze takie wydawałoby się ładne samochody, za to pod względem technicznym to padaki najwyższych lotów ====powywalane UPG, popalone sprzęgła, silnik i skrzynia całe zarzygane olejem
::::Niestety nie pomaga też wyjątkowe przesycenie rynku tanimi samochodami od DEUTSCHE BANDITEN ===coś się sypie? Kompletny wóz na złom i nowy do zarżnięcia "po bogatym dziadku emerycie spod kocyka" za 300 euro. Tęsknię za tymi czasami, kiedy samochód naprawdę coś znaczył, nawet malucha z lat 70 się spawało, przemalowywało i kleiło na żywicę. Do tego dochodził tuning. Teraz nikt nie wiąże się z samochodem, żeby jeszcze inwestować chociażby w pokrowce, nie zagląda pod spód, nie konserwuje. Po prostu ma jeździć.
::::Cieniasa szkoda ===no ale tak to jest kiedy samochód może sobie kupić byle głupia blondynka lat 20 albo chłopiec w rurkach mający ku temu zerowe przygotowanie techniczne. Głównie dlatego trafiają na złom jeszcze takie wydawałoby się ładne samochody, za to pod względem technicznym to padaki najwyższych lotów ====powywalane UPG, popalone sprzęgła, silnik i skrzynia całe zarzygane olejem
::::Niestety nie pomaga też wyjątkowe przesycenie rynku tanimi samochodami od DEUTSCHE BANDITEN ===coś się sypie? Kompletny wóz na złom i nowy do zarżnięcia "po bogatym dziadku emerycie spod kocyka" za 300 euro. Tęsknię za tymi czasami, kiedy samochód naprawdę coś znaczył, nawet malucha z lat 70 się spawało, przemalowywało i kleiło na żywicę. Do tego dochodził tuning. Teraz nikt nie wiąże się z samochodem, żeby jeszcze inwestować chociażby w pokrowce, nie zagląda pod spód, nie konserwuje. Po prostu ma jeździć.
Ostatnio zmieniony 2017-05-18, 10:53 przez KIEROWCA, łącznie zmieniany 1 raz.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
kierowca to jak z polonezami....
nic tylko kupić garaz
i upychać czesci...
ze 40 lat
bedziesz sprzedawał jak teraz milionery czesci do warszaw
nic tylko kupić garaz
i upychać czesci...
ze 40 lat
bedziesz sprzedawał jak teraz milionery czesci do warszaw
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
::::Niby tak, ale nie do końca.motonita pisze:kierowca to jak z polonezami....
nic tylko kupić garaz
i upychać czesci...
ze 40 lat
bedziesz sprzedawał jak teraz milionery czesci do warszaw
Jednak Warszawę i Poloneza dzieli przepaść.
Warszawa często była członkiem rodziny, dla wielu ludzi pierwszym samochodem, którym w ogóle gdzieś jechali. Np. w mojej rodzinie w ogóle nie było żadnego samochodu do ok. 75 roku kiedy brat mojej Babci kupił właśnie Warszawinę. Robił głównie dłuższe trasy m.in. na Białoruś. Przez większość czasu tylko kręcił się koło niej w garażu aż w końcu w latach 90 sprzedał na części. Teraz u wnuka w altance pozostała po dziadku warszawowska kanapa.
Dla naszego pokolenia i wcześniejszych zawsze coś było pierwsze == pierwszy samochód, video, czarny telewizor z dupą, komórka. Dla dzisiejszego pokolenia 7-8 latków tatuś Sebix jak go zrobił być może jeździł Polonezem a od tego czasu miał jeszcze pięć innych samochodów: Vectrę, Szpachlibrę, Golfa III, Ałdi 80, teraz buja się A4
::::Polonez to już tylko kolejny kanciasty plastikowy samochód - jeden z wielu. Niestety.
Na Poldka ludzie najczęściej przesiadali się już z innych starszych samochodów m.in. Syreny i Warszawy, trzymali kilka lat i gonili dalej. W między czasie weszły przepisy o ciągłości OC, Mirki zawalili rynek tanim złomem z zachodu...
Właściwie każda naprawa, której koszty przekraczałyby ok. 400 zł a więc cenę złomu oznaczała dla Poloneza wyrok śmierci a właściciele rozstawali się z nimi bez żalu.
Warszawa jeszcze w latach 80 to było COŚ ponieważ na blok 45 rodzin wystarczało 7 miejsc na parkingu.
Polonez w latach 90 już jako nowy był kupowany głównie z chłodnej kalkulacji, najtańszy duży samochód.
Trochę inny kontekst historyczny.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Tu się oczywiście zgodzę, ale z drugiej strony widać - niekiedy chorą - tendencję zwyżkową w cenach Poloneza. W zeszłym roku kupiliśmy z ojcem niezłego Caro+ za grosze. Auto oczywiście traktowane jak najbardziej do jazdy na co dzień. Dzisiaj ceny podskoczyły co najmniej dwukrotnie. Zrobiła się u nas chora moda na "polską" motoryzację. Wielu uważa nawet Caro i Caro+ za kult rarytas PRL... Zresztą dzisiaj był znajomy, opowiadał że kłócił się z gościem który twierdził, że PRL jako ustrój panował jeszcze na dobre w latach 90KIEROWCA pisze:Jednak Warszawę i Poloneza dzieli przepaść.
Tak też było kiedyś z Syrenkami, później z maluchami. Z lat 90 pamiętam właśnie ogrom złomowanych Syren i maluchów. Chromowane zderzaki można było znaleźć na śmietniku.KIEROWCA pisze:Właściwie każda naprawa, której koszty przekraczałyby ok. 400 zł a więc cenę złomu oznaczała dla Poloneza wyrok śmierci a właściciele rozstawali się z nimi bez żalu.
Dzisiaj ceny są chore. Kupić malucha na kapliczce (nawet późnego) to masakra, nawet za zardzewiałe trupy ludzie chcą ponad 3.000 zł. I oczywiście każdy na kapliczce wg znawców to ST.......
Heh, tu się zgodzę. Takie "coś" przeżywały jeszcze pokolenia dorastające w latach 90. I szczerze? Do dzisiaj gdzieś w domu leży pierwsza komórka taty i nasz pierwszy komputer PC... a pierwszą konsolę do gier PEGASUS (klon japońskiego Nintendo) mam do dzisiaj, oczywiście sprawną. Nie wiem, wydaje mi się, że myśmy byli jeszcze pokoleniem dbającym o wszystko. Tak jak piszę, mam w domu ogrom sprzętów ze starych lat, które normalnie działają i są używane (zwłaszcza sprzęt warsztatowy). Z sentymentu (i ze względu na moją kolekcję starych komputerów/konsol) leży trochę starej "techniki" i elektroniki - wszystko sprawne. A jak coś się by spsuło - to się naprawia.KIEROWCA pisze:Dla naszego pokolenia i wcześniejszych zawsze coś było pierwsze == pierwszy samochód, video, czarny telewizor z dupą, komórka.
Ale mam porównanie z dzieciakami z rodziny. Dla nich komputer, tablet, telewizor, komórka - to taki standard, coś normalnego co po prostu JEST. Z wizyt u mnie mam wrażenie tylko jednego - brak dbania. Bo przecież jest, a jak się zepsuje to się kupi drugie. Zero zaradności w kwestii naprawy czegoś, wyrzucić i następne. I to mnie trochę przeraża...