Ogłoszenia - smieszne

[zuczek727]

Sam nie wiem czy to smieszne czy tragiczne,ale nie ma dzialu "historie tragiczne"

http://otomoto.pl/oferta/fiat-1100-mode ... 50f03b1b51

http://morski.org/forum/viewtopic.php?p=30527#30527

Widzialem ogloszenie na forum syreny 105 za 8900.Nie wiem czy sprzedaz takich aut za ceny nizsze niz rynkowe w ramach przyzwoitosci ma sens bo i tak zarobi na tym jakis handlarz "pasjonat"

[warszawa_24]

zuczek727,
To moja Syrena. Cena w ogłoszeniu to koszt jej kupna + transportu + części których nakupywałem.
Te 900zł jest polem do negocjacji, co z tego dla mnie to dopiero jest mój jakiś tam zarobek, robocizny swojej i innych nie liczyłem.
Wystawie za 12tys to nikt nie zadzwoni nawet.
Zainteresowanie jest, od wczoraj mam już około 10 wiadomości.


24.10:

O moje oczy


Jeżeli ktoś powie, że moja Warszawa jest pod śluby, to niech zerknie na ten egzemplarz ...

[Pasjonat87]

https://www.olx.pl/oferta/dzwi-kowalski ... a434ab917f Sory nie samochod ale nie moglem sie powstrzymac......KURDE ZACZYNAM ROZBIERAC SZOPY.Bede miliarderem

[ Dodano: 2016-10-25, 19:15 ]
Tylko czekac jak dystrybutory z CPN po 10 tys beda a znaczki z przystankow PKS po 3 tys ZABYTKI

[ Dodano: 2016-10-25, 19:17 ]
Takich kwiatkow jest wiecej na portalach ogloszeniowych.Forum motoryzacyjne akurat to jest to przeklejac nie bede.

[ Dodano: 2016-10-27, 08:59 ]
http://otomoto.pl/oferta/syrena-104-w-o ... yCD3L.html

Cytuje co jest napisane " Syrena w oryginale nie przerabiana .ładny środek.Blachy grube " Widze ile w tym prawdy.Zdjecia weryfikuja ladny srodek ktorego brak i grube blachy ktore sie gdzies ulotnily.Cena 7500 twardo

[KIEROWCA]

Warszawa 24 toż to jedyny taki zapomniany prototyp wersja kubańska!!! Pisze o nim Andrzej Śrubak w swojej książce 100 lat sukcesów polskiej motoryzacji

Pasjonat ===teraz ludzie sami nie wiedzą czego chcą. Z jednej strony wylewa się pomyje na PRL, wszystko co złe nazywa się hurtowo "komuną", chłystki z ogólniaka latają z wizerunkami bandytów przeklętych a prezydent wszystkich Wolaków awansuje spzedajną jankeską szmatę kUklińskiego do rangi generała...

Z drugiej strony natomiast można z zyskiem sprzedać cokolwiek byle tylko było z PRL-u. Polonez Atu z 98? To też zabytek PRL, który jak powszechnie wiadomo trwał tak długo jak długo produkowano auta w FSO. Także Lanos też się załapie.

Jakiś czas temu sprzedawałem Wigry 3 które pozyskałem ze złomu za równowartość 15 zł. Teraz cena 110 "za tyle realnie do oddania" nikogo nie dziwiła. PRL musi kosztować. Dwa-trzy lata wstecz sprzedawałem górala, ogólnie dosyć ładny stan, klientów chyba z czterech przychodziło, każdy kręcił nosem aż poszedł za 60.

Niestety tak to działa chociażby na przykładzie Syreny 104. 20 lat wstecz to było najgorsze gówno i szczyt obciachu jeździć kurołapą. Słoma z butów, wąsy, sweter a'la konon i mokasyny do białych skarpet.
A teraz jeden drugi trzeci spekulant dowalił po 10-12 tysi za kompletne egzemplarze na chodzie do remontu, klient nie widzi innej możliwości wejścia w posiadanie tego typu pojazdu i zgadza się tyle płacić. Nawet jeśli jakiś dziadek puści uczciwie za 2.000 to kupujący po wstępnym rozeznaniu w cenach allegro szybko dokona chłodnej kalkulacji ile można zarobić i z miłośnika staje się pośrednikiem.

PRL to żyła złota. Na peerelowskich zabytkach nie można stracić. Tylko zyskać.
Idę do piwnicy poszukać tej wyrzymaczki od Frani, teraz tylko foty i na allegro.

[Pasjonat87]

Taka prawda,temat setki razy poruszany ale nadal jest byl i niestety bedzie na topie.Rowerki reksio,pelikan,jubilat,wigry,kolazowki nazwy nie pamietam.Oprozniajac u rodziny na wsi strych ladowalo na zlomie"dzieci wyrosly"nikt nie plakal kazdy mial to gdzies.Wyjatkiem co sie ostal byly wozki dzieciece takie po 60 lat minimum.Moja mama w jednym jezdzila jako niemowle,plus spacerowka jako troche wiekszy''brzdac'' zostaly o dziwo na strychu.Chyba ktos jednak oprzytomnial i nie wyrzucil...Tymczasem wracamy do jedyny taki zobacz wiec wklejam link prosze bardzo http://otomoto.pl/oferta/polonez-1-5-15 ... yreTX.html

Facet co zdanie wyklucza sam siebie.Przeczytajcie co on pisze.Albo to jest ogloszenie dla beki albo komus cos sie pomieszalo i to rowno.Zdanie wyklucza zdanie...

tutaj tez o jedno zero pomylka...

[ Dodano: 2016-10-27, 15:35 ]
http://otomoto.pl/oferta/polonez-borewi ... yuPpL.html

[KIEROWCA]

Do auta nie ma jednak karty pojazdu
[zapis w dowodzie rejestracyjnym].

Do mojego Cieniasa z '92 roku też nie było. A na pewno nie ma takiego obowiązku przy samochodzie z 87 roku.

ORYGINALNY stan FABRYCZNY !!!!
[auto NIE było rozkładane do renowacji -
osobiście uważam to za dużą wartość auta].
ORYGINALNY LAKIER w górnej części auta, tzn.
auto malowane było tylko poniżej listw bocznych!

A za chwilę czytamy:

Po renowacji całego auta wymieniony został też
sam prędkościomierz [...]
Silnik został rozebrany i wymienione zostały
pierścienie tłokowe [bez konieczności szlifu]
oraz pompa oleju, reszta bez wad i zastrzeżeń.

Najlepsze zostawiam na koniec:

Auto wyłącznie dla osób poważnie zainteresowanych,
ceniących takie wartości, jak oryginalność i sentyment.

Sentyment? Do Poloneza? Mój stary miał przez 12 lat Borewicza MR83 jedynego takiego zobacz, którym wyjeżdżał z garażu kilka razy do roku. Sprzedając stwierdził nigdy więcej tego gówna. Polonez to szczyt tandety i kanciasto-plastikowego kiczu lat 80. Mokasynów, Commodore, tandetnych kaseciaków, owłosionych kroczy. Pamiętam z tego wozu tylko i wyłącznie deskę rozdzielczą ulepioną ze smoły, rozgrzaną ceratową tapicerkę, gumową kierownicę nie przylegającą do swojej obręczy, większość podróży z przerwami na rzyganie.

Aby uniknąć rozczarowań i aby nie tracić czasu, ostateczna
cena sprzedaży to 28 tys. zł, na pewno NIE mniej, to pewne!

W głowie sprzedającego na pewno Daję 2.800 pisz pan umowę bo nie mam czasu

[Pasjonat87]

Hardcorowy jest caly opis Dzieki ze mnie wyreczyłes.Poczatkowo sie smialem z tego,lecz gdy zaczelem porownywac wykluczajace sie zdania np

Oczywiście auto NIE jest bez wad...,
należy pamiętać jednak, że ma 29 lat.
Do poprawienia jest jeszcze trochę
elementów, ale to już pozostawiam
przyszłemu właścicielowi...

z tym pozniejszym zdaniem

PODSUMOWANIE:

Auto bardzo zadbane, sprawne i czyste, w każdej chwili
można wyjechać w bardzo długą trasę bez żadnych obaw

poczułem pewien niesmak i odruch oczyszczajacy organizm oraz niechec do dalszego czytania ogloszen w kategori JEDYNY TAKI ZOBACZ...za nedzne grosze typu

Aby uniknąć rozczarowań i aby nie tracić czasu, ostateczna
cena sprzedaży to 28 tys. zł, na pewno NIE mniej, to pewne!

PS;czy serio maja ludzi za takich frajerow ???

Polecam pelen opis przeczytac i porownac powoli powolutku co ten czlowiek musi miec w glowie,oraz co wypisuje.Linijka po linijce

[KIEROWCA]

To nie ma sensu.
Jeszcze w 2005-09 roku masowo cięli te Fiaty i Polonezy na pokazach strażackich, rozjeżdżali czołgami, ustawiali jako reklamę złomu, organizowano jakieś debilne imprezy kant cup, demolowanie Fiatów.
Wtedy można było mieć Fiata tudzież Borewicza/Przejściówkę na chodzie z opłatami od starszych typów do dwóch tysięcy złoty, te gorsze nawet za 400.
I co? Jeszcze kilka lat temu się te samochody nikomu nie podobały.
Tak czy nie?
A teraz handlarz wytarga Fiaciora bez opłat z za stodoły unikat do remontu dla konesera jedyny taki zobacz ===3.000 i jeszcze ludzie to łykają!!!
Chore gawno
W 2008 nie dałby nawet 1000 za sprawny egzemplarz ale już w 2016 nagle się odwidziało i 3-4 tysie za stertę złomu to już jest dobra cena?
Stąd widzę, że cała ta zabawa i szał cenowy związany z PRL-em to nic innego jak objaw snobizmu. Baaaardzo mało tu pasji za to bardzo dużo kasy.
Ludzie kupują najgorsze padliny w myśl zasady stać mnie, sram pieniędzmi na codzień mam Ałdi czy inne Mondeło no to dla lansu kupię sobie takiego Poloneza od handlarza za 7.000 drugie tyle właduję w remont. Zabawa dla rozpuszczonych dużych chłopców którzy nie liczą się z pieniędzmi.

[czeresss]

Ludziom we łbach się poprzewracało. Myślą, że mają "Bóg wie co" i jak jeden supnie ceną z kosmosu, to potem wszyscy małpują. W sumie nie powinno to dziwic- według naukowców od małp się wywodzimy

[Qbek]

Moim zdaniem rynek i tak weryfikuje sam cenę, jak śledzicie te "jedyne takie" to albo wiszą tak od 2 lat albo i dłużej albo cena powoli spada i spada aż do akceptowalnego poziomu. i też nie przesadzajcie są wśród nas tacy którzy kupili w uczciwych pieniądzach swoje klasyki rodem z PRL. Ja swojego poldka z 1990 r 4 lata temu kupiłem ze 900zł i to nie z pierwszej ręki i w sumie już prawie mi go ktoś sprzątną ale powiedział poprzedniemu właścicielowi że chce założyć gaz i wozić "ziemniaki" i po tym dostałem telefon że gość woli mi go sprzedać bo mówiłem że na Złombol potrzebuje. A kupiłem go oczywiście z sentymentu bo Polonez był moim pierwszym autem którym rozbijałem się po lokalnych dyskotekach... Ostatnio znajomy ze Złombolu kupił w super stanie fiata 125p z 69r stan moim zdaniem liga na czarnych od pierwszego właściciela i dał 14 tys. i to są moim zdaniem uczciwe pieniądze. Czy mu sie zwrócą nie wiem ale dla kogoś kto kieruje się sentymentem lub po prostu lubi te samochody to jest nie ważne.... A na spekulantów nie mamy wpływu.... Swoją drogą to z tymi cenami zaporowymi to jest tez tak, może Żony/Matki/Kochanki powiedziały pozbądź sie tego parcha, więc co robi chłopina wystawia takiego poloneza za 28tys i co nikt nie dzwonie więc jest kryty ogłoszenie wisi a on może z czystym sumieniem powiedzieć "Kochanie no przecież wystawiony:-)"

[czeresss]

Swoją drogą to z tymi cenami zaporowymi to jest tez tak, może Żony/Matki/Kochanki powiedziały pozbądź sie tego parcha, więc co robi chłopina wystawia takiego poloneza za 28tys i co nikt nie dzwonie więc jest kryty ogłoszenie wisi a on może z czystym sumieniem powiedzieć "Kochanie no przecież wystawiony:-)"

Tu bardzo trafnie to ująłeś. Sam bym tak zrobił.

[warszawa_24]

O boże, Polonezy po 30tys. Do czego teraz doszło? Za tą cenę można kupić BMW E65.




Nie wiem, czy ktoś z Was siedział w monetach kolekcjonerskich. Ja w 2005 odkryłem jak inni, że wystarczy iść do NBP, postać w kolejce jak za PRLu za monetami w dniu emisji lub siedzieć na Allegro 24/7 i łapać okazje, by taką monetę po 3 mies sprzedać 500% drożej. Np. moneta bursztynowy szlak kosztowała w dniu emisji coś około 100zł a na Allegro chodziły po 3 tys i się ludzie zabijali po nie. Flagową serią była seria zwięrzeta, za samą nazwę było już 500% przebitki a gdzie jeszcze zysk z czasu po emisji.
Nakłady były 8,10,12tys sztuk, w 2006 wyszedł sokół z nakładem kilkadziesiąt lub 105tys jak dobrze pamiętam. Nagle monety, co kosztowały 1000 zł spadły na 500zł, obecnie są po 200zł i nikt nie chce...

[KIEROWCA]

Nie zwalajmy wszystkiego na matki/żony.
Ciekawe czy tych Syren spod płotu obrośniętych mchem, fotografowanych na lawecie i wystawianych w cenie 3-5 tys to też żona kazała się pozbyć?
Nie.
Nie bądźmy śmieszni Obywatele i Towarzysze, nie racjonalizujmy działań spekulanckiego elementu.
Jeżdżą tacy zambruderzy po wioskach, oferują wysprzątanie ogródka, chłopu da taki cwaniaczek handlarzyk 200 złoty a tylko zajedzie do domu fotki wóz nawet nie sprowadzony z lawety i na allegro spekulancka gnida.
No a później bryle wiochmen wbije sobie w łeb, że ma niewiadomo jakie skarby, nieeee bo to paaaanie wnuk pokazywał na tych internetach że teraz takie chodzom po 28.000 to ja zawołam 5.000 za zgnilaka wrastającego po osie albo "będę robił" Niemiec oferował hełm pełen euro. Paaaaanie toż to zabytek pe-er-el i nie ważne że przez ostatnich 10 lat robił za składzik na łubianki czy wory od nawozów jak pan gospodarz przywiózł sobie Gulfa z reichu.
To właśnie przez takich debili psuje się cała scena youngtimerów i oldtimerów, że wołają po 300 zł za nakrętkę koła tudzież peta z popielniczki Warszawy.

Jeden drugi trzeci dziesiąty wypierdzieli w kosmos z cenami a później to już idzie jak lawina.

[syreniarz1992]

Nie zwalajmy wszystkiego na matki/żony.
Ciekawe czy tych Syren spod płotu obrośniętych mchem, fotografowanych na lawecie i wystawianych w cenie 3-5 tys to też żona kazała się pozbyć?
Nie.
Nie bądźmy śmieszni Obywatele i Towarzysze, nie racjonalizujmy działań spekulanckiego elementu.
Jeżdżą tacy zambruderzy po wioskach, oferują wysprzątanie ogródka, chłopu da taki cwaniaczek handlarzyk 200 złoty a tylko zajedzie do domu fotki wóz nawet nie sprowadzony z lawety i na allegro spekulancka gnida.
No a później bryle wiochmen wbije sobie w łeb, że ma niewiadomo jakie skarby, nieeee bo to paaaanie wnuk pokazywał na tych internetach że teraz takie chodzom po 28.000 to ja zawołam 5.000 za zgnilaka wrastającego po osie albo "będę robił" Niemiec oferował hełm pełen euro. Paaaaanie toż to zabytek pe-er-el i nie ważne że przez ostatnich 10 lat robił za składzik na łubianki czy wory od nawozów jak pan gospodarz przywiózł sobie Gulfa z reichu.
To właśnie przez takich debili psuje się cała scena youngtimerów i oldtimerów, że wołają po 300 zł za nakrętkę koła tudzież peta z popielniczki Warszawy.

Jeden drugi trzeci dziesiąty wypierdzieli w kosmos z cenami a później to już idzie jak lawina.

nie ma nad czym lamentować. Rynek się za kilka lat unormuje. Chociaż na razie się nie zanosi.

[KIEROWCA]

Tzw. "wolny rynek" to zaraza ludzkości.
W każdym cepeenie inne ceny paliw.
Jeden rodzaj piwa w dwóch różnych sklepach na tej samej ulicy, dwie różne ceny w zależności od widzi mi się prywaciarza.
Spekulantów należy chwycić za ryj. Cena każdego towaru powinna być ustalana odgórnie i nabijana już we fabryce.

Nie dotyczy to oczywiście używanych samochodów ponieważ ludzie i tak na papierku wpiszą "900 złoty".
Zmieni się to dopiero w chwili kiedy zaszyją nam chipy i całkowicie zniknie obrót gotówkowy. Będą mieli wgląd we wszystkie nasze wydatki.
Jak powszechnie wiadomo karty płatnicze i obsesyjne rejestrowanie wszystkich transakcji za pomocą czytników to wymysł świata zachodniego i zgniłego kapitalizmu. NIGDY nie płacę kartą i wqr...ją mnie ludzie którzy to robią. Stoję w kolejce w biedronce ====ja cztery bułki, dwa chleby, dwa paprykarze, dwie pasztetowe w łapach a przede mną paniusia cały wózek i ona będzie tutaj kartą płacić. No ale coś nie przechodzi, system się zawiesił, czeka pani jeszcze raz, zbiera pani naklejki, punkty? Tak ja zbieram, ale to musi być 40 zł ===o a ja mam na 37 to mogę jeszcze na sklep coś wybrać?
Wybieram kasę z bankomatu, całą wypłatę trzymam w domu i utrzymuję stan w portfelu na poziomie ok. 100 zł.