Dowcipy/Kawały tu piszemy
Moderator: adameo2
Przychodzi chłop do weterynarza:
-Doktorze, świnie nie chcą żreć!
-Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
-Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
-Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
-Wstawaj, stary! Wstawaj!
-Co?
-Świnie!
-Żrą?
-Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.
-Doktorze, świnie nie chcą żreć!
-Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
-Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
-Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
-Wstawaj, stary! Wstawaj!
-Co?
-Świnie!
-Żrą?
-Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.
DLA SAMOCHODÓW ŻUK - NIE MA ZŁYCH DRÓG!
- Jaka jest różnica między Syreną a Rolls Roycem?
- Syrena ma z boku litwę ozdobną, a Rolls Royce nie...
Idzie facet z wielkim pakunkiem. Zatrzymuje go policjant.
- Co tam niesiecie?
- Szynkę.
- Taką wielką i ciężką??
- Tak, bo to szynka z wąskotorówki
Idą dwaj pedali przez tory kolejowe. Nagle jeden kryczy "Pociąg!"
Drugi: "Sam se pociąg!"
- Syrena ma z boku litwę ozdobną, a Rolls Royce nie...
Idzie facet z wielkim pakunkiem. Zatrzymuje go policjant.
- Co tam niesiecie?
- Szynkę.
- Taką wielką i ciężką??
- Tak, bo to szynka z wąskotorówki
Idą dwaj pedali przez tory kolejowe. Nagle jeden kryczy "Pociąg!"
Drugi: "Sam se pociąg!"
Polonez 1500, 1980 r.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 2006-03-25, 21:22
- Lokalizacja: Głogów
Chodzi dziadek po pokoju i patrzy ze babka nago lata po pokoju i pyta co ty stara odbiło ci?
Babka odpowiada
-zamknij sie stary nie wiesz, ze to taka moda teraz ze to jest koszula ekologiczna
A dziadek jej odpowiada
To może byś ją ku...wa wyprasowała
[shadow=red]Słownictwo! nie klniemy! no.. a tak pozatym to jest ok [/shadow]
Babka odpowiada
-zamknij sie stary nie wiesz, ze to taka moda teraz ze to jest koszula ekologiczna
A dziadek jej odpowiada
To może byś ją ku...wa wyprasowała
[shadow=red]Słownictwo! nie klniemy! no.. a tak pozatym to jest ok [/shadow]
Ostatnio zmieniony 2008-03-09, 01:27 przez krzysztof772, łącznie zmieniany 1 raz.
Wchodzi ojciec do pokoju swej córki, patrzy, a ta zaspokaja się wibratorem.
- Co ty robisz? - pyta ojciec.
- Tato, to nie wiesz, że to teraz najbezpieczniejsza metoda na seks? - odpowiada córka.
Za kilka dni córka wraca do domu, patrzy, a na stole stoi wibrujący wibrator, dwa kieliszki wódki, a obok siedzi pijany ojciec.
- Tato, co ty robisz? - pyta córka.
- No co, nie mogę sobie z przyszłym zięciem wypić? - odpowiada ojciec.
- Co ty robisz? - pyta ojciec.
- Tato, to nie wiesz, że to teraz najbezpieczniejsza metoda na seks? - odpowiada córka.
Za kilka dni córka wraca do domu, patrzy, a na stole stoi wibrujący wibrator, dwa kieliszki wódki, a obok siedzi pijany ojciec.
- Tato, co ty robisz? - pyta córka.
- No co, nie mogę sobie z przyszłym zięciem wypić? - odpowiada ojciec.
Polonez 1500, 1980 r.
może w ramach dowcipu http://pl.youtube.com/watch?v=alzZ7Ix8pm4 najbardziej nieprawdopodobny pościg
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
a tu na polskie warunki
http://pl.youtube.com/watch?v=LgiK0mHWENY
http://pl.youtube.com/watch?v=LgiK0mHWENY
- syreniarz105L
- Posty: 17
- Rejestracja: 2008-09-22, 20:15
- Lokalizacja: Łaziska Górne
W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta
-a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku
przysyłają nam świece za darmo.
-aha..
po chwili namysłu
- a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w
roku dostajemy bochenek chleba za darmo
-aha..
myśli, myśli i w końcu
- a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w
roku przysyłają nam *H*** na kontrole.
kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta
-a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku
przysyłają nam świece za darmo.
-aha..
po chwili namysłu
- a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w
roku dostajemy bochenek chleba za darmo
-aha..
myśli, myśli i w końcu
- a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w
roku przysyłają nam *H*** na kontrole.
W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół główki
sałaty. Chłopak odmówił klientowi, bo sprzedają tylko całe główki.
Klient jednak był nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł
na zaplecze zapytać kierownika:
- Panie kierowniku jakiś palant chce kupić pół główki sałaty...
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego,
więc szybko dodaje:
- ...A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:
- Chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, a my potrzebujemy takich ludzi jak ty w naszej firmie. Skąd pochodzisz, chłopcze?
- Z Nowego Targu, proszę pana
- Z Nowego Targu powiadasz? To ciekawe... A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Dziwki i hokeiści powiadasz?... A wiesz, że moja żona pochodzi z Nowego Targu?!...
- Naprawdę??? A na jakiej grała pozycji?
sałaty. Chłopak odmówił klientowi, bo sprzedają tylko całe główki.
Klient jednak był nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł
na zaplecze zapytać kierownika:
- Panie kierowniku jakiś palant chce kupić pół główki sałaty...
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego,
więc szybko dodaje:
- ...A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:
- Chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, a my potrzebujemy takich ludzi jak ty w naszej firmie. Skąd pochodzisz, chłopcze?
- Z Nowego Targu, proszę pana
- Z Nowego Targu powiadasz? To ciekawe... A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Dziwki i hokeiści powiadasz?... A wiesz, że moja żona pochodzi z Nowego Targu?!...
- Naprawdę??? A na jakiej grała pozycji?
"młody" "syreniarz" - jak "zjednoczona" "prawica"...
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod scianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod
każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się
ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się
długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć
jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze
świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi
idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
Dotarliśmy pod scianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod
każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się
ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się
długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć
jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze
świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi
idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."
- damianek1209
- -#Nowy nabytek forum
- Posty: 60
- Rejestracja: 2009-03-23, 22:42
- Lokalizacja: Kleszczele/Podlasie
Diabeł płynie łódką z Niemcem Ruskiem i Polakiem każdy z nich miał zabrać kilka rzeczy ze sobą
kiedy płynęli diabeł powiedział ze jeżeli nie wyrzucą 2 rzeczy których maja najwięcej w ich kraju zatoną wiec Rusek wyrzuca ziemie i diamenty Niemiec wyrzuca złoto i srebro a diabeł
pyta się Polaka a ty co wyrzucisz? Polak bierze Niemca i Ruska za fraki i mówi tego to ja mam full w Polsce
W pociągu jedzie Niemiec, Rusek i Polak. Kłócą sie, który z państw najlepiej kradnie.
1. Niemiec wstał i mówi do Ruska:
- Tyyy Rusek wstań, zgaś światło i szybko je zapal.
Rusek:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił światło. Patrzy i nie ma sznurówek. Rusek mówi do Niemca:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
2. Rusek mówi do Polaka:
- Tyyyy Polak, zgaś i zapal szybko światło.
Polak na to:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił. Patrzy i nie ma krawatu.
Polak na to:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
3. Polak mówi do Niemca:
- zgaś i zapal szybko światło.
Niemiec zgasił i zapalił światło. Patrzy wszystko ma na sobie. I zaczynają się śmiać z Polaka, że w Polsce nie potrafią kraść.
Zaraz wpada konduktor i mówi:
- Panowie!! Panowie!! Ewakuacja, ktoś nam tory podpierdolił
Jest Polka, Rusek i Niemiec złapał ich diabeł i chcial ich zabić lecz oni poprosili o litość. Diabeł zgodził się, postawił im warunek, że mają w przeciągu miesiąca założyć sklep i maja mieć w nim wszytko o co on poprosi. Minął miesiąc diabeł przychodzi do Ruska i mówi poproszę 4kg ni chuja, Rusek na to:
- Nie mam.
Więc diabeł go zabił. Przyszła kolej na Niemca, diabeł wchodzi do sklepu i prosi o 4kg ni chuja Niemiec mówi że nie ma więc jego także zabija. Na końcu diabeł wybiera sie o Polaka i mówi poproszę 4kg ni chuja,Polak bierze go za ręke i prowadzi do piwnicy, Polak otwiera drzwi i mówi:
- Widzisz tu coś?
Diabeł na to:
- Ni chuja
Polak:
- Więc bierz 4kg i spierdalaj...
kiedy płynęli diabeł powiedział ze jeżeli nie wyrzucą 2 rzeczy których maja najwięcej w ich kraju zatoną wiec Rusek wyrzuca ziemie i diamenty Niemiec wyrzuca złoto i srebro a diabeł
pyta się Polaka a ty co wyrzucisz? Polak bierze Niemca i Ruska za fraki i mówi tego to ja mam full w Polsce
W pociągu jedzie Niemiec, Rusek i Polak. Kłócą sie, który z państw najlepiej kradnie.
1. Niemiec wstał i mówi do Ruska:
- Tyyy Rusek wstań, zgaś światło i szybko je zapal.
Rusek:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił światło. Patrzy i nie ma sznurówek. Rusek mówi do Niemca:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
2. Rusek mówi do Polaka:
- Tyyyy Polak, zgaś i zapal szybko światło.
Polak na to:
- no dobra.
Zgasił i szybko zapalił. Patrzy i nie ma krawatu.
Polak na to:
- aaa tam wy nie umiecie kraść.
3. Polak mówi do Niemca:
- zgaś i zapal szybko światło.
Niemiec zgasił i zapalił światło. Patrzy wszystko ma na sobie. I zaczynają się śmiać z Polaka, że w Polsce nie potrafią kraść.
Zaraz wpada konduktor i mówi:
- Panowie!! Panowie!! Ewakuacja, ktoś nam tory podpierdolił
Jest Polka, Rusek i Niemiec złapał ich diabeł i chcial ich zabić lecz oni poprosili o litość. Diabeł zgodził się, postawił im warunek, że mają w przeciągu miesiąca założyć sklep i maja mieć w nim wszytko o co on poprosi. Minął miesiąc diabeł przychodzi do Ruska i mówi poproszę 4kg ni chuja, Rusek na to:
- Nie mam.
Więc diabeł go zabił. Przyszła kolej na Niemca, diabeł wchodzi do sklepu i prosi o 4kg ni chuja Niemiec mówi że nie ma więc jego także zabija. Na końcu diabeł wybiera sie o Polaka i mówi poproszę 4kg ni chuja,Polak bierze go za ręke i prowadzi do piwnicy, Polak otwiera drzwi i mówi:
- Widzisz tu coś?
Diabeł na to:
- Ni chuja
Polak:
- Więc bierz 4kg i spierdalaj...
Słońce przychodzi ze wschodu