Minia ołowiana + pokost?

Wszystko to co nie pasuje do pozostałych działów
Awatar użytkownika
pietrekder
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1106
Rejestracja: 2013-06-01, 18:21
Lokalizacja: Chrzanów

Post autor: pietrekder »

http://olx.pl/oferta/minia-podkladowka- ... 2e888c2568

Minia (zapytałem czy ta ołowiowa PB3O4) i on robi na bazie żywicy alkidowej.
Co dziwne, na stronie podanej we wcześniejszym poście przeze mnie, nie wymieniono pokostu jako tej substancji do rozrabiania minii, ale tą żywicę tak: "Jako substancje błonotwórcze stosowane są żywice alkilowe, ftalowe, ftalowe akrylowane, chlorokauczukowe oraz poliuretanowe"
Awatar użytkownika
michalalex
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1651
Rejestracja: 2012-03-21, 20:43
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post autor: michalalex »

Od kolegi chemika wiem, że prawdziwa minia to najlepszy możliwy środek antykorozyjny. Jeżeli element jest tym pomalowany szczelnie i nie ma uszkodzeń mechanicznych może leżeć nawet w wodzie morskiej latami i nic się nie dzieje.
Trzeba jednak uważać, bo ołów jest silnie trujący. Minia była używana jako jeden z barwników przez artystów malarzy. Wielu z nich z tego powodu ciężko chorowało.
Syrena 104, Syrena Bosto
Awatar użytkownika
eMO 1966
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 598
Rejestracja: 2006-07-12, 13:02
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Kontakt:

Post autor: eMO 1966 »

Dzisiaj to minia jest w użyciu bardziej przez artystów malujących "repliki" dzieł z czasów, gdy nie było farb bez ołowiu :devil3 I to jest jedyny powód sięgania po farby ołowiowe do malowania obrazów :helm

Czy dobrze mi się wydaje, że ołów w takiej powłoce robi mniej więcej to, co cynk na ocynkowanym elemencie (tylko bez porównania dłużej)? W razie uszkodzenia zaczyna się utleniać, i ta warstwa tlenków jets już nieprzepuszczalna dla wilgoci i powietzra - tym samaym robiąc za ochrone dla podłoża, na którym jest?
"Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
abc

Post autor: abc »

pietrekder pisze:http://olx.pl/oferta/minia-podkladowka- ... 2e888c2568

Minia (zapytałem czy ta ołowiowa PB3O4) i on robi na bazie żywicy alkidowej.
Co dziwne, na stronie podanej we wcześniejszym poście przeze mnie, nie wymieniono pokostu jako tej substancji do rozrabiania minii, ale tą żywicę tak: "Jako substancje błonotwórcze stosowane są żywice alkilowe, ftalowe, ftalowe akrylowane, chlorokauczukowe oraz poliuretanowe"
Chyba chodzi o postęp techniki. Substancją aktywną jest tu wyłącznie minia ołowiowa, zatem substancja błonotwórcza ma małe znaczenie. Kiedyś nie znano (albo były bardzo drogie) żywic syntetycznych, zatem robiono z dostępnego pokostu, teraz możemy zrobić z tego co mamy, np. żywicy alkidowej.
eMO 1966 pisze:Czy dobrze mi się wydaje, że ołów w takiej powłoce robi mniej więcej to, co cynk na ocynkowanym elemencie (tylko bez porównania dłużej)? W razie uszkodzenia zaczyna się utleniać, i ta warstwa tlenków jets już nieprzepuszczalna dla wilgoci i powietzra - tym samaym robiąc za ochrone dla podłoża, na którym jest?
Według mnie jest inaczej. Z cynkiem jest tak jak opisałeś, pokrywa czyste żelazo, a utlenia się (powoli) sam, ew. jak dojdzie do uszkodzenia to dalej chroni przed korozją.
Natomiast z minią ołowiową jest inaczej - ona powierzchniowo (pod tym co jest pomalowane), utlenia żelazo - powstaje cienka warstwa tlenku żelaza, szczelna i zabezpieczająca przed dalszym jego utlenianiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pasywacja
Dlatego trzeba minię kłaść na gołą blachę (ew. z małymi zanieczyszczeniami), natomiast nic nie da położenie jej na powierzchnię już pomalowaną.
Awatar użytkownika
KIEROWCA
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4555
Rejestracja: 2005-02-24, 23:43
Lokalizacja: PRL
Kontakt:

Post autor: KIEROWCA »

Teraz trochę z innej beczki ===na forum CC polecają farbę okrętówkę występującą w handlu detalicznym pod nazwą "Corina".
Czy ktoś z tym eksperymentował? Jak z trwałością powłoki?

W którymś rozdziale Glinka też zaleca stosowanie okrętówki tylko, że wiadomo, 30 lat temu były to farby ołowiane o zupełnie innych parametrach.

P.S. Temat bardziej nadaje się chyba do działu Garaż Technika.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <=== :dresiarz
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Awatar użytkownika
eLkowicz
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 215
Rejestracja: 2013-06-26, 21:16
Lokalizacja: Podkarpackie

Post autor: eLkowicz »

Odradzam "coriny" "corizony" i inne temu podobne. Szajs jakich mało.
Awatar użytkownika
eMO 1966
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 598
Rejestracja: 2006-07-12, 13:02
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Kontakt:

Post autor: eMO 1966 »

Możesz napisać coś więcej? Dotychczas słyszałem raczej dobre opinie o tych farbach...
"Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
Awatar użytkownika
pietrekder
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1106
Rejestracja: 2013-06-01, 18:21
Lokalizacja: Chrzanów

Post autor: pietrekder »

Wg mnie opinii będzie tyle ile osób sie wypowiadających. Np od gościa któremu zawoziłem ramę do piaskowania słyszałem że kiedyś coś w jeepie malował po piaskowaniu sobie chyba tym corizonem i trzymie jak ch** i nic, żadna ruda nie wychodzi.
zuczek727
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 60
Rejestracja: 2014-11-09, 20:51
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: zuczek727 »

pietrekder pisze:Wg mnie opinii będzie tyle ile osób sie wypowiadających.
Dokladnie.Gdzie 2 polakow tam 3 rozne zdania.6 lat temu zrobilem sobie przyczepe podłodziową z profili stalowych.Po pospawaniu wypiaskowalem i pomalowalem 2 warstwami Coriny.Przy kazdym wodowaniu cala przyczepa zanurza sie w wodzie morskiej,nigdy jej nie mylem ani nie splukiwalem i do dzis sladu rdzy na niej nie ma
Awatar użytkownika
eMO 1966
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 598
Rejestracja: 2006-07-12, 13:02
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Kontakt:

Post autor: eMO 1966 »

Sorry, panowie ;) ale jakaś farba albo jest dobra, trzyma się podłoża i daje ochronę, albo nie - tu nie ma miejsca na opinię, że lepsza jest kawa z cukrem, niż z cytryną :grinser

Pozostaje za to otwarta kwestia, czy ktoś, kto danego specyfiku używał, użył go zgodnie z instrukcją :devil3 Czy specyfik był w swoim terminie ważności, czy dotrzymano wszystkich parametrów przy nakładaniu (rodzaj rozcieńczalnika, rodzaj środka do odtłuszczania powierzchni, temperatura i wilgotnosc powietrza i tak dalej i tak dalej)...

Z corractivem itp mam jak najlepsze doświadczenia, o tyle, że "na rdzę" oznacza podłoże nie idelanie doczyszczone, a nie purchle czy szalejąca już wszędzie "ryżą" ;) Używam tego wynalazku głównie do malowania w trudnodostepnych, czy niedostęþnych z pistoletu miejscach, tak, żeby powciekał między blachy, zakładki i temu podobne. :)
"Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
Awatar użytkownika
KIEROWCA
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4555
Rejestracja: 2005-02-24, 23:43
Lokalizacja: PRL
Kontakt:

Post autor: KIEROWCA »

Dobra ===jest mały postęp.

Wymieszałem na próbę olej i terpentynę w proporcjach zalecanych przez Taedę, tj. odmierzyłem 50/50 strzykawką. Do tego proszek ołowiany, eksperymentalnie w celu uzyskania konsystencji zbliżonej do farby olejnej.

Po jednym dniu schnięcia powłoka wydaje się dosyć twarda, z trudnością daje się zdrapywać paznokciem z wcześniej nieodtłuszczonego i w żaden sposób nie przygotwywanego chromu. Po prostu pomalowałem co było pod ręką w piwnicy.

Obrazek
Obrazek

Niestety nie jestem do końca ustatysfakcjonowany z uzyskanej powłoki, przypomina ona bowiem trochę farbę kredową z tendencjami do wytrącania się proszku.

W związku z tym mam do Was pytanie ==którego ze składników powinienem zwiększyć dawkę w celu uzyskania większej przyczepoci do podłoża, kleistej konsystencji?
Proszku czy oleju?
Terpentyna jest jak mi się wydaje substancją lotną pełniącą rolę rozpuszczalnika i przyśpieszającą schnięcie a więc odpada.

Pzdr
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <=== :dresiarz
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Awatar użytkownika
2TP
-#Junior
-#Junior
Posty: 146
Rejestracja: 2010-12-13, 22:05
Lokalizacja: 52°07'N; 17°07'E

Post autor: 2TP »

Na moje oko sypnąłeś za dużo minii. W Twojej mieszaninie substancją błonotwórczą, spoiwem jest pokost. Pokost polimeryzuje pod wpływem ciepła i światła, a proces ten znacznie przyspieszają związki ołowiu. Proponowałbym dać mniej terpentyny i minii, a trochę więcej pokostu. Tak mi moje chemiczne oko podpowiada :)
kjk
Posty: 2
Rejestracja: 2015-12-25, 21:44
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: kjk »

KIEROWCA pisze:I wszystko jasne --dziękujemy Koledze Taeda za rozwianie wszelkich wątpliwości :ok3 :piwo: 8)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
drobson
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1049
Rejestracja: 2009-03-16, 22:07
Lokalizacja: Kraśnik

Post autor: drobson »

Ja sobie przypominam jak malowałem turbiny dwie do elektrowni wodnej której właścicielem jest mój :/ wujek. On wtedy te farbę zamawiał w stoczni przez jakiegoś znajomego, wiem tylko że miała siwy kolor i była przeznaczona do malowania statków. Niestety miałem wtedy chyba z 14 lat wiec nie pamietam jak sie nazywała, ale jeszcze przed wyjazdem byłem z nim w tej elektrowni, wtedy był bardzo niski poziom na rzece bo coś tam robili na stawach i można było zejść zobaczyć jak to wszystko wyglada po tylu latach i efekt był bardzo zadowalający, praktycznie bez rdzy. Podejrzewam, że napewno zaopatrzył sie w większa ilośc tej farby, tylko czy po tylu latach będzie dobra. . :>
104-1969 r- oryginal
shl m11- 1961r- oryginal
MZ etz 250 - 1983r - oryginał
Klania sie PRL
kjk
Posty: 2
Rejestracja: 2015-12-25, 21:44
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Minia ołowiana + pokost?

Post autor: kjk »

Witaj

Co do Mini to Patent Polski " Opis Patentu 62452 "

Pozdrawiam
Jerzy
ODPOWIEDZ