Nowa królowa szos w Szczecinku
Waży 900kg, ma konstrukcję ramową i jak na razie to jedyny taki model na świecie – mowa o prototypie syrenki, którą jeden z naszych Czytelników spotkał w minioną sobotę na parkingu przy stacji Statoil.
Królowa polskich szos w Szczecinku zatrzymała się na chwilę. Prototyp polskiej syrenki wyprodukowanej w Kutnie przez AMZ Kutno jechał na pokaz do Koszalina. Naszemu Czytelnikowi udało się sfotografować pojazd i przy okazji zamienić kilka słów z kierowcą, który zdradził, że w fabryce na deskach kreślarskich są już kolejne modele, m.in. wersja 5-drzwiowa i wersje GT z silnikiem o pojemności 4.2 litra.
Prace koncepcyjne nad nowym modelem auta rozpoczęły się już w 2011 roku. Koordynatorem przedsięwzięcia jest Agencja Rozwoju Regionu Kutnowskiego SA. Syrena to rodzina polskich aut osobowych i dostawczych produkowanych w latach 1957-1972 przez Fabrykę Samochodów Osobowych w Warszawie, a od 1972 do 1983 przez Fabrykę Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej.
Wystawiłeś już fakturę panu Możejce za swoje usługi? Ja też miałem szkalować na forach internetowych osoby zajmujące się Syreną Sport - odpłatnie, odrzuciłem tę propozycję natychmiast. Ale widzę, że Ciebie kaska nęci Dużo tam zarabiasz? pochwal się
Marcin Możejko: "zaatakuj Mazura na nekli, chcemy go sprowokować i zniszczyć." - prezes Fundacji im. Cezarego Nawrota
Stali czytelnicy naszego serwisu wiedzą doskonale, że AMZ-Kutno - producent specjalistycznych zabudów samochodowych - jest na najlepszej drodze do uruchomienia produkcji nowej wersji Syreny.
Syrenka - bo tak właśnie nazywa się opracowany w Kutnie pojazd - trafić ma do produkcji już w przyszłym roku. Obecnie trwają właśnie intensywne testy prototypów, które można już spotkać na publicznych drogach.
W miniony weekend kierowcy podróżujący autostradą A1 mieli okazję zobaczyć prototypy Syrenek w ruchu drogowym.
Samochody z Kutna były jedną z głównych atrakcji organizowanego w Cieszynie święta 200-lecia Polskiej Motoryzacji. Dwa testowe egzemplarze pokonały trasę z Kutna do Cieszyna (i w drugą stronę) na własnych kołach wzbudzając przy tym sensację wśród kierowców.
Przypominamy, że Syrenki z Kutna - tak samo, jak kultowe poprzedniczki - powstają w oparciu o solidną (tym razem przestrzenną) ramę, do której montowana jest wykonana z kewlarowych kompozytów karoseria.
Za napęd odpowiada czterocylindrowy silnik konstrukcji General Motors. Jednostka o pojemności 1,4 l (w jakie wyposażonych jest większość prototypów) rozwijają moc około 90 KM. To wystarcza, by samochody osiągały prędkość maksymalną w okolicach 180 km/h.
Ma nawigację, klimatyzację, elektryczne szyby i nowoczesny, oszczędny silnik, który pali około 7 litrów benzyny na 100 km. Tak prezentuje się nowa Syrenka, czyli samochód S201. W Kutnie, w Łódzkiem, pokazano jeżdżące prototypy ze wszystkimi homologacjami oraz supermocną wersję do driftu.
- W Syrence jest nowoczesna jednostka napędowa o pojemności skokowej 1,4; rozwijająca moc 87 KM - zdradza konstruktor technolog z AMZ Kutno, Piotr Śniechowski.
- Ten pojazd jest łatwy do prowadzenia, bardzo zwrotny, więc świetnie sprawdzi się w mieście. Również spalanie, które jest na niskim poziomie, ok. 7 litrów benzyny na 100 km, stanowi dodatkowy atut tego pojazdu. Prezentowane prototypy mają silniki benzynowe, ale mamy w planach także stworzenie Syrenek zasilanych gazem LPG - dodaje.
Nowa Syrenka nawiązuje do dawnego polskiego pojazdu o tej samej nazwie. W środku nawiązanie do poprzedniczki najbardziej widać w układzie deski rozdzielczej. Samochód posiada jednak wszystkie udogodnienia - radio, nawigację z wyświetlaczem LCD, klimatyzację.
- Niestety, dźwięk silnika nowej syrenki nie będzie taki, jak kiedyś, gdy pod maską pracował trzycylindrowy dwusuw - komentuje Piotr Śniechowski.
W Kutnie pokazano też syrenkę GT z silnikiem 4,3 l z podtlenkiem azotu. - Ten model osiąga moc 400 KM i 450 Nm, więc ewidentnie można tym pojazdem jeździć w drifcie - wyjaśnia kierownik działu konstrukcyjnego AMZ Kutno, Adam Fabisiak.
- Jest zwiększony kąt skrętu, a całość pojazdu mocno obniżona i poszerzona, żeby auto dobrze trzymało się drogi. Wydech jest mocno skrócony, dzięki czemu można szybciej wydmuchać spaliny, ma lepszą przepustowość, a dodatkowo dźwięk silnika jest bardzo ładny - dodaje. Taka Syrenka startuje w zawodach driftowych.
Seryjnie produkowane auta mogłyby pojawić się na rynku w ciągu dwóch lat - po dopracowaniu szczegółów prototypów i znalezieniu inwestora, który będzie chciał wyłożyć pieniądze. Koncepcję techniczną i prototypy nowej Syrenki opracowała i stworzyła kutnowska firma AMZ, która specjalizuje się w konstruowaniu pojazdów specjalistycznych (np. karetki pogotowia, wozy strażackie, a także pojazdy wojskowe).
To się będą lansowali warszawiaki na Jeziorach Mazurskich...
Zawsze byłem zdania, że Syrena Sport ma duży potencjał i że tak powiem niszę rynkową. Na pewno znaleźliby się też pasjonaci budujący tego typu pojazdy w wersji "kit-car" tylko na przeszkodzie stoją nasze debilne nieżyciowe przepisy zakazujące rejstracji samów.
P.S. Czy nie jest to w pewnym sensie ironią losu, że obecnie za niemalże świętego gralla motoryzacji PRL-u uchodzi pojazd jeszcze 15 lat temu znany właściwie z kilku rysunków w książce Zielińskiego?
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <=== ::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::