, nie jestem fanem żadnej marki, a jestem tutaj po prostu z ciekawości. 
proponuje ci porozgladac sie po forum i znalezc jakies spotkanie syreniarzy w twojej okolicy;) przyjsc i zobaczyc zapoznac sie:)
no ale skoro tak uwielbiasz Syreny to tylko dobrze o tobie swiadczy:D ja osobiscie kocham ja za pyr pyr i to ze jestem jednym z niewielu ktory jezdzi calkowicie polska konstrukcja, a na codzien jezdze czyms normalnym ze stajni aut dla ludu ;]
Poprostu uratować kawałek historii.. Kupując wybierałem między Syreną, Warszawą, DF-em i starym maluchem.. Przyznam szczerze: przypadek, że akurat Syrenę kupiłem, była okazja, urzekły mnie drzwi otwierane pod wiatr Nie sprzedam jej za żadne pieniądze, to auto ma duszę..
tu może kwestia jest w stosunku mixolu do paliwa 
Jest to samochód wyjątkowy, wielu ludzi na sam widok uśmiecha się przyjaźnie, wręcz sa zadowoleni że "Syrena jeszcze jeździ", bo pewnie na myśl im nie przyszło, że jeszcze kiedyś zobaczą Syrenkę ot tak po prostu podróżującą w tłumie wszelkich tych nowoczesnych zabawek których nzaw wymienić nie umieją, a nawet maluszki i kanty powoli stają się rzadkością... Niejeden z tych ludzi zdarł w życiu kilka Syren i by z nich zadowolony... Ale tak po prostu... nie da się tego wytłumaczyć inaczej, niż że jest to po prostu miłość... i na widok ładnie utrzymanej Syrenki nawet przeciwnikom kopara opada i już nie są tacy wygadani 
