" A może morze" Kołobrzeg 2013

[rafalmagda]

Zapraszam do zapoznania się ze szczegółami

http://syrena.nekla.eu/strona-1760-zapo ... _2013.html

[Kaaamil]

Ktoś się wybiera?

[Lesiu]

No ja się cały czas zastanawiam i czekam ilu z Was tam też jedzie.

[Żuczek]

ja osobiscie bym sie wybarl.. tyle lat juz niebylem na morzem ze az wypada.. z tym ze napewno nie syrenką a borostworkiem jesli juz..

[Mikrusiarz]

Trzy lata pod rząd nasz Mikrus tam zawojował okolice a i Syrena raz objechała.

[Lesiu]

Mikrusiarz, a w tym roku też będziecie.
Zjawia się ktoś jeszcze bo do końca miesiąca można się zapisywać.

[Mikrusiarz]

Mikrusiarz, a w tym roku też będziecie.
Zjawia się ktoś jeszcze bo do końca miesiąca można się zapisywać.

Ostatni raz byliśmy w 2010, teraz nie jedziemy, czekamy na jakieś zdecydowane odważne nowości w programie...

[Kaaamil]

Ja na 95% jadę Oczywiście Syreną, mam 260km w jedną stronę

[master]

Ja będę ale przejazdem rowerem

[sir]

czekamy na jakieś zdecydowane odważne nowości w programie...

[Karol]

Ja byłem kilka lat temu, w 2008 r. Generalnie, gdyby nie świetne towarzystwo, które wtedy się zjechało, to imprezę uznałbym za taką sobie z naciskiem na słabą. Całość polegała na przejeździe kolumną między kilkoma miejscowościami. Wszystko było rozciągnięte do granic możliwości, co sprawiało, że było trochę nudnawo. W jednej miejscowości staliśmy na jakimś placu koło kościoła dobre 2 godziny. Okolica, czyli ten zabytkowy kościół był do zobaczenia w góra 20 minut. Ciekawy był. Zorganizowano tam jednak konkurs elegancji pośród miejscowej ludności, którą stanowiło chyba tylko 2 meneli, którzy nie bardzo wiedzieli gdzie się znajdują, ani o co chodzi. No i wszystko się przeciągnęło...
To było 5 lat temu, mam nadzieję, że od tego czasu trochę się zmieniło, ale nigdzie nie można znaleźć rzetelnej relacji z ostatnich zlotów.

[Kaaamil]

Widział ktoś plan tego zlotu? Za nic nie mogę znaleźć żadnej rozpiski

[Mikrusiarz]

Wszystko było rozciągnięte do granic możliwości, co sprawiało, że było trochę nudnawo. W jednej miejscowości staliśmy na jakimś placu koło kościoła dobre 2 godziny. Okolica, czyli ten zabytkowy kościół był do zobaczenia w góra 20 minut.

Tu nie do końca się zgodzę, w Dygowie oprócz kościoła, można było zwiedzić : pobliskie muzeum PRL, odwiedzić biuro Wójta no i posmakować do woli zupy z łososia.
Impreza ma charakter objazdowy i nie występuje wątek rajdowy więc może dla niektórych być nudnawa. Jednak w ramach tej imprezy można było zwiedzić ciekawe miejsca, choćby poniemieckie hangary lotnicze gdzie tworzy się muzeum militarne. Na pewno warto podkreślić, że wszelkie przejazdy w kawalkadzie tutaj są organizowane bardzo dobrze i organizator dba aby odbyły się sprawnie. Podobną formę ma wołomiński zlot jednak plenery mazowieckie bardzo odbiegają od nadmorskich no i wielki minus za słabą organizację przejazdów, których nikt tu nie koordynuje.

[sir]

2008r -- Oooo jacy piękni i młodzi...

[Mikrusiarz]

2008r -- Oooo jacy piękni i młodzi...

I wcześniejsze z 2007 r.