104 "Hasiok"
104 "Hasiok"
Witam.
Przedstawiam perfekcyjny przykład tuningu z lat 80tych
Był sobie dziadek, a ponieważ lubił majsterkować postanowił, że odmłodzi wizualnie swoją 104. Około 84 roku autko zostało rozebrane..i poddane procesowi który dziś nazwiemy tuningiem;)
Buda została obłożona masą blach które ułożyły się w ciekawy kształt..rama wydłużona..możliwe że z myślą o jakiejś wesołej jednostce napędowej, do tego nowoczesne i ergonomiczne oświetlenie plus zmieniony kierunek otwierania drzwi. Co tu gadać..przepiękna pokraka przesiąknięta aromatem PRL.
Znaleziona po kilkudziesięciu latach w stodole..
A tutaj już po zjechaniu z lawety...
Przedstawiam perfekcyjny przykład tuningu z lat 80tych
Był sobie dziadek, a ponieważ lubił majsterkować postanowił, że odmłodzi wizualnie swoją 104. Około 84 roku autko zostało rozebrane..i poddane procesowi który dziś nazwiemy tuningiem;)
Buda została obłożona masą blach które ułożyły się w ciekawy kształt..rama wydłużona..możliwe że z myślą o jakiejś wesołej jednostce napędowej, do tego nowoczesne i ergonomiczne oświetlenie plus zmieniony kierunek otwierania drzwi. Co tu gadać..przepiękna pokraka przesiąknięta aromatem PRL.
Znaleziona po kilkudziesięciu latach w stodole..
A tutaj już po zjechaniu z lawety...
Ostatnio zmieniony 2012-04-03, 23:33 przez KarolDG, łącznie zmieniany 1 raz.
- elektryk85
- -#Youngtimer
- Posty: 569
- Rejestracja: 2009-08-26, 22:24
- Lokalizacja: Katowice
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Przód wygląda grożnie. Made in KoalicjaKrajówDemokracjiLudowej
Ku drugiej młodości czyli reNOWAcja 105L 1979'
http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=9245
http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=9245
- młody94_105l
- -#Youngtimer
- Posty: 547
- Rejestracja: 2006-12-30, 13:51
- Lokalizacja: Kraków
Zacznijmy Mości Panowie od d.... strony!...
Witam,
Na początek prosty rachunek: 84 - 26 = ok. 49 - 50 latek. I tyle właśnie, a może mniej miał wtedy dziadek "Pomysłowy Dobromir". I ciąg dalszy bajki z życia wziętej; Żył sobie w czasach kiedy zdobycie czegokolwiek do jakiegokolwiek auta było wyczynem nie byle jakim, utrzymanie skarpety w stanie jezdnym - osiągnięciem, nabycie w Polmozbycie - nowego, gołego nadwozia tzw. budy - prawie niemożliwe...
Pamiętajmy, iż były to czasy, kiedy powstało wiele podobnych aut, m.n. syreny laminatki (te "państwowe" i te "prywatne") oraz co najmniej kilkanaście innych samoróbek opartych na starszych konstrukcjach lu budowanych od podstaw.
To co możemy podziwiać na fotkach powyżej jest po prostu jedną z nich, i to nawet udaną.A to że nie została ukończoną świadczy jedynie, iż idea budowy przerosła swego twórcę lub po prostu zabrakło kasiory...
Tym, którym te autka się nie podobają, chciałbym powiedzieć, iż od ich zaprojektowania minęło 30, 40 a czasami ponad 50 lat, a to w historii motoryzacji prawie epoka...
Dla mnie 104-ka laminatka-samoróbka "Ruda Rachela", czy "Szpetna Julcia" są nadal świadectwem minionej epoki PRL-u oraz autkami, którymi jazda sprawia mi większą frajdę niż np. "zwykłą" 105-tką...
Pozdrawiam
AMPiR
PS. Popatrzywszy zaś na fotki mogę stwierdzić, iż dla wielu młodych ludzi (oczywiście Tych, którym wzorowo udało się odbudować i doprowadzić do stanu niejednokrotnie lepszego od oryginału zwykłą 105-tkę) doprowadzenie tego nadwozia do stanu "jezdnego" nie powinno stanowić większego problemu...
Oczywiście nie jest to znalezisko tej wartości co odnaleziona niedawno buda 607-ki, ale też godna zainteresowania.
Na początek prosty rachunek: 84 - 26 = ok. 49 - 50 latek. I tyle właśnie, a może mniej miał wtedy dziadek "Pomysłowy Dobromir". I ciąg dalszy bajki z życia wziętej; Żył sobie w czasach kiedy zdobycie czegokolwiek do jakiegokolwiek auta było wyczynem nie byle jakim, utrzymanie skarpety w stanie jezdnym - osiągnięciem, nabycie w Polmozbycie - nowego, gołego nadwozia tzw. budy - prawie niemożliwe...
Pamiętajmy, iż były to czasy, kiedy powstało wiele podobnych aut, m.n. syreny laminatki (te "państwowe" i te "prywatne") oraz co najmniej kilkanaście innych samoróbek opartych na starszych konstrukcjach lu budowanych od podstaw.
To co możemy podziwiać na fotkach powyżej jest po prostu jedną z nich, i to nawet udaną.A to że nie została ukończoną świadczy jedynie, iż idea budowy przerosła swego twórcę lub po prostu zabrakło kasiory...
Tym, którym te autka się nie podobają, chciałbym powiedzieć, iż od ich zaprojektowania minęło 30, 40 a czasami ponad 50 lat, a to w historii motoryzacji prawie epoka...
Dla mnie 104-ka laminatka-samoróbka "Ruda Rachela", czy "Szpetna Julcia" są nadal świadectwem minionej epoki PRL-u oraz autkami, którymi jazda sprawia mi większą frajdę niż np. "zwykłą" 105-tką...
Pozdrawiam
AMPiR
PS. Popatrzywszy zaś na fotki mogę stwierdzić, iż dla wielu młodych ludzi (oczywiście Tych, którym wzorowo udało się odbudować i doprowadzić do stanu niejednokrotnie lepszego od oryginału zwykłą 105-tkę) doprowadzenie tego nadwozia do stanu "jezdnego" nie powinno stanowić większego problemu...
Oczywiście nie jest to znalezisko tej wartości co odnaleziona niedawno buda 607-ki, ale też godna zainteresowania.
Dziś nieco posprzątałem wewnątrz..było tam sporo różnych cudów.Widać że Dziadek lubił kawę mokka, a myszy lubiły orzechy. Ale najważniejsze..rama..podłoga..progi..punkty newralgiczne trzymają się jak należy. Wszystko było zakonserwowane.
AMPIR- Projekt nie doczekał się finału ponieważ radosny twórca miał możliwość nabycia malucha.
młody94_105l Nie będę kontynuował..wystawię ją na allegro za trylion zyliardów polskich złotych
Żart..projekt doczeka się kontynuacji..ale tego już podejmie się inny forumowicz..tyle mogę zdradzić
"Materiał" wyglądalepiej niż można było się spodzi
Witam,
Faktycznie "materiał wyjściowy" jest zdrowy i stanowi dobrą bazę do powstania uroczego w swej szpetocie pojazdu...
Mam nadzieję, iż trafi w przysłowiowe "dobre ręce".
Buda - zdrowa, z szybami nie powinno być problemu, mechanikę, elektrykę i tapicerkę można będzie zapożyczyć z jakiejś współczesnej 105-tki lub nabyć nową (zdarzają się jeszcze takie cuda, iż gdzieś tam u kogoś "nówki sztuki" leżakują w garażu czy piwnicy, a stary dobry tapicer bez problemu uszyje nową podsufitkę na drutach...
Życzę więc powodzenia i mam nadzieję, iż w przyszłym roku moje zdrówko pozwoli, iż będzie można zrobić spotkanie na szczycie: 110-tki z 607-ka oraz wszystkich jeżdżących laminatek.
Pozdrawiam
AMPiR
Faktycznie "materiał wyjściowy" jest zdrowy i stanowi dobrą bazę do powstania uroczego w swej szpetocie pojazdu...
Mam nadzieję, iż trafi w przysłowiowe "dobre ręce".
Buda - zdrowa, z szybami nie powinno być problemu, mechanikę, elektrykę i tapicerkę można będzie zapożyczyć z jakiejś współczesnej 105-tki lub nabyć nową (zdarzają się jeszcze takie cuda, iż gdzieś tam u kogoś "nówki sztuki" leżakują w garażu czy piwnicy, a stary dobry tapicer bez problemu uszyje nową podsufitkę na drutach...
Życzę więc powodzenia i mam nadzieję, iż w przyszłym roku moje zdrówko pozwoli, iż będzie można zrobić spotkanie na szczycie: 110-tki z 607-ka oraz wszystkich jeżdżących laminatek.
Pozdrawiam
AMPiR