wiktorR20 pisze:jakoś R4 mi się nie widzi.Zabardzo jest kanciasty.R4 to jak pomniejszony Duży Fiacior.
No widzisz...To jest brzydkie auto. Na zdjęciach wygląda bardzo nijako. Zachorowałem na nie dopiero, gdy obejrzałem go z bliska a po przejażdżce choroba sięgnęła zenitu. Co takiego fajnego ma?
- reflektory, a właściwie ich szkła czego nie widać na zdjęciach, są w k l ę s ł e - w żadnym innym aucie tego nie spotkałem
- biegi zmienia się gałką podobną do tej w trabancie, choć układ jest typowym H
- lusterko wewnętrzne zamiast pod sufitem jest mocowane na kokpicie
- atrapa, reflektory i kierunki są zamocowane z masce, a maskę odchyla się od strony kabiny - więc cały ten stuff odchyla się wraz z nią
- maske otwiera się od wewnątrz, ale dźwigienka zamiast z lewej strony kabiny jest koło pasażera, do tego zamiast ciągnąć trzeba ją wcisnąć
- przełącznik kierunkowskazów jest z p r a w e j strony kierownicy
- z lewej strony kierownicy znajdują się dwie dźwigienki, dłuższa służy do zmiany świateł krótkie-długie; króciutką dźwignią włącza się światła
-okna otwiera się jak w autobusie czy Nysie, jest sobie dwuczęsciowe okno i odchyla sie jedną część
- klamki....miałem problem, by je znaleźć - tak je ukryli spryciarze
- szyba czołowa jest płaska jak naleśnik
- autko zadziwia wygodą, jest "płaskopodłogowe" podobnie jak ramowe konstrukcje; siedzi się wygodnie, nie ma zbędnych tuneli, plastikowych upiękniaczy, czuć przestrzeń
- tylnie lampy kojarzą się z syrenkowymi
- hamulec ręczny jest....ręczny, jak w syrence 104/105
- ma cholernie duży bagażnik!
No cóż...skoro sie wygadałem co mi dolega, pozostaje mieć nadzieję że na ten samochodzik nie rzucą się dzikie tłumy a ceny pozostaną przystepne.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."