KUPUJEMY SYRENĘ - Doradzamy/ Pomagamy.

[Lesiu]

Ceny może obniżyć chyba tylko brak popytu. Mam nadzieję, że dożyję tego spadku cen .

A ja mam nadzieję że będzie więcej producentów nowych części do Syren i to w normalnych jak na dzisiejsze czasy cenach. Nie chciałbym żeby wróciły czasy traktowania tych samochodów jako pośmiewiska i żeby ceny drastyczne spadły. Nie wyobrażam sobie sprzedaży przez jakiegoś właściciela jego Syreny na gorsze pomimo włożonego dużego nakładu pracy i pieniędzy.

[KIEROWCA]

====Podchodząc do sprawy w sposób jak najbardziej realny i logiczny to nigdy nie odzyskamy przy odsprzedaży samochodu wszystkich poniesionych nakładów finansowych.

::::W przeciwnym razie wartość każdego samochodu po opuszczeniu fabryki szła by tylko w górę.

Tak niestety nie jest ponieważ istnieje pewna umownie ustalona granica przedziału cenowego tj. ===ile większość kupujących jest za dany model zapłacić.
W idealnym utopijnym świecie byłoby tak, że kupuję Syrenkę za 1500, wymieniam opony podbijając przy okazji wartość pojazdu do 2700, filtr powietrza + 20 zł, świece + 45 zł itd.
===Oczywiście to się chwali kiedy właściciel powymieniał tym podobne części eksploatacyjne [mogąc to oczywiście poprzeć rachunkami] aczkolwiek nie należy się przy tym spodziewać drastycznego podniesienia wartości całokształtu. Hamulce, filtry, smary, opony, świece itd. są niestety częściami eksploatacyjnymi a więc w pewnym sensie zaliczanymi do kosztów stałych ====i stąd najbardziej z perspektywy czasu bijących nas po kieszeni.

Sory obywatele ale tak łatwo nie ma

Pozdrawiam

[maciejekw80]

Gwoli ścisłości - jestem daleki od tego, żeby uważać Syrenę za pośmiewisko. Gdyby tak było nie myślałbym poważnie o zakupie. Cenię również wkład właściciela w wykonany remont. Jednakże jestem zdziwiony, że egzemplarze 105 tek w stanie agonalnym są wystawiane za 2000-2500. Podobnie egzemplarze jeżdżące (przynajmniej według informacji w opisie) ale wymagające remontu (bez żadnego wkładu pracy ze strony właścicieli) - widzi się takowe za 6000-7000. Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli gadam głupoty, ale to chyba ceny "lekko" zbyt wysokie. Przeglądam często portale z ogłoszeniami. Zaobserwowałem ostatnio wysyp Syren 105 w cenach ok 11000. Według właścicieli są w stanie oryginalnym i na chodzie. Rzeczywiście ładne, ale nie wiem dlaczego tak drogie skoro nikt w nie nie włożył żadnej pracy. Z drugiej strony eglemplarze po remoncie za 16000. To coś tu jest dziwnego.

[KIEROWCA]

Jednakże jestem zdziwiony, że egzemplarze 105 tek w stanie agonalnym są wystawiane za 2000-2500.

====Za dużo Kolego zaczynasz drążyć ten śliski temat

Jeszcze trochę i.... =========przewidywane reakcje userów:

===nie podoba się to nie kupuj;

===wszystko załatwi "wolny rynek"

===każdy towar jest wart tyle ==ile kupujący jest w stanie za niego zapłacić.

===to normalne, że oldtimer [Syrena Sport] kosztuje drożej od dupowozu.

itd. itp. etc.

[maciejekw80]

Przepraszam, już się nie odzywam.

[Kozak90]

maciejekw80, Kolega KIEROWCA żartuje. No niestety tak już jest. Ceny kształtuje rynek. Czy nam się podoba czy nie. A druga strona medalu jest taka ,że jak trupa wystawią za 2500 i nikt nie kupi parę miechów to zaraz 1900 się robi itd. Wiadomo ,że są okazje i miny.

[maciejekw80]

Koledzy, dzięki za słowa otuchy. Jak by nie było nie poddaję się i dalej szukam Syrenki dla siebie

[Marek.K.]

Kozak90, ta rynek, ta połowa syren wyastawionych u mnie w województwie wisi od ponad roku (syrena brejdyny) syrena bosto od ponad 15 lat za 1800 nikt jej nie chce, a gdzie są sprzedawane te syreny po 4 tysie w stanie agonalnym nie wiem,
te ceny ustali handlarze i ludzie myślący tak jak ten od tej legendranej syreny zabytka

[SZTYC]

Czasami zapuszczę się w takie tematy jak ten o doradzaniu , choć z perspektywy czasu wiem że tz. doradzanie nie działa.
Złota myśl mówi że „ cokolwiek byś nie zrobił i tak zrobisz źle”
Kolega KIEROWCA jest głosem rozsądku w sprawie tz. syreny brejdyny.
Ja jestem daleki od doradzania ale mogę pomóc w matematyce i jeżeli ktoś pyta czy kupić syrenę z 7 tyś czy 9 tyś i jeździć czy kupić za 2 tys i robić remont to dzis po odrestaurowaniu dwóch syren i moskwicza kupiłbym tę droższą
To bardzo spłaszczona teoria zależna od wielu czynników chociażby od zaplecza warsztatowego , podstawowych umiejętności przy remontowaniu samochodów , itd. Itd.
Jeszcze 7 lat temu było inaczej ale dziś jak przedne błotniki kosztuja 300-400 zł maska 300 zł , progi 300zł ,lakierowanie 3000-4000 zł bo lakiernikowi jest obojętne czy to syrena czy mercedes plus mechanika bo zawsze jest coś do roboty o wkładzie własnego czasu nie mówię bo zakładam że na początku to jest czysta przyjemność.
Wystarczy podsumować ile może kosztować remont i wyjdzie że 7-8 tyś to okazja.
Oryginalność lakieru też ma swoją cenę niewymierną.

[tom2212]

http://tablica.pl/oferta/syrena-105l-po ... 69aca;r:;s:

Ile można za to realnie dać ?

[Tomasz]

tom2212, jak dla mnie max 200zł.

[Kozak90]

To zależy czy potrzebujesz papiery pewne

[tom2212]

nie chce zejść więcej jak 50 zł odpuszczam

[Marek.K.]

za to tak jak porzednik 2 stówki i koniec, bo co tutaj niby jakieś rarytasy ?

[Maciej HYsa]

POMOCY czy to jest możliwe 105L 1973r bo ja czytam że od 75r były produkowane L, to jest to możliwe 105 L 1973r ??? czy to jakieś kombinacje ? wyraźcie swoja opinie na ten temat