Witam OBYWATELI :) - Tu się witamy! (nowi użytkownicy)
witaj
stawiasz
stawiasz
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
- michalalex
- -#Weteran
- Posty: 1651
- Rejestracja: 2012-03-21, 20:43
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 2015-03-01, 17:47
- Lokalizacja: Gaworzyce
Witam Wszystkich posiadaczy i nie posiadaczy Syreny,Warszaw i innych wynalazków.Syrenę posiadam o tygodnia.Zakupiona w Radomiu od pierwszego właściciela (można tak powiedzieć gdyż wędrowała w rodzinie z rąk do rąk).Wersja luksusowa z 1975 roku,wyrejestrowana w 1997.Stała pod dachem około 15 lat nieodpalana.Wymieniłem jeden przerywacz,wyczyściłem zbiornik,nowe świece mała regulacja i znów' zagadała'.Z racji wieku pracy będzie przy niej więcej niż się spodziewałem.Liczę na Waszą pomoc.Pozdrawiam Andrzej.
[URL=http://
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize ... .jpg[/img][/URL][URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize ... .jpg[/img][URL=http://][/URL]
[URL=http://][/URL]
[URL=http://
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize ... .jpg[/img][/URL][URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize ... .jpg[/img][URL=http://][/URL]
[URL=http://][/URL]
- Zielonogórczyk
- -#Nowy nabytek forum
- Posty: 52
- Rejestracja: 2012-08-26, 01:37
- Lokalizacja: Zielona Gora
Witam wszystkich Syreniarzy
Od czego by tu zacząć... Może od tego dlaczego Syrena. Moje pierwsze wspomnienie Syreny to wakacje ze 25 lat temu, kiedy z wujkiem w Poznaniu uciekaliśmy przed policją (albo milicją), goniącą nas swoim dużym fiatem. Jechaliśmy wtedy nad jezioro, wujek na podwójnym gazie, a oprócz mnie i kierowcy, w aucie było jeszcze kilkanaście innych dzieci...kuzyni, kuzynki, dzieciaki sąsiadów. Dzisiaj jak opowiadam to wujkowi to mówi, że może i tak było, ale nie pamięta, bo czasy były takie, że nad jezioro lasem to na trzeźwo nie jeździł. Teraz, z perspektywy dorosłego, poważnego [sic!] człowieka nie mogę obiecać, że faktycznie było nas tak dużo, a Syrena mknęła 200 na godzinę miedzy drzewami. Wiem jedynie, że nas nie złapali. Wtedy postanowiłem, że zostanę bandytem i kupie se Syrene. To drugie postanowienie wprowadziłem w życie w maju zeszłego roku. Wasze forum czytam już od dawna, od lat. Nie mniej jednak nie ustrzegło mnie to przed kilkoma załamaniami nerwowymi po zakupie wymarzonego auta. Jestem na etapie w sumie rozbierania i piaskowania Balbiny. Ukompletowałem ją też trochę w elementy, które się spaliły... A tak, zapomniałem powiedzieć, że miałem pożar 3 tygodnie po zakupie i wylądowałem za SORze . Jakieś zwarcie na rozruszniku. W każdym razie już nie widać zgliszcz, nie śmierdzi paloną gumą i zaczynam na poważnie remont. Z grubsza to jest moja historia. Poza tym pochodzę z Zielonej Góry, mam jeszcze Malucha z 1983 i zapraszam wszystkich będących w pobliżu. Oferuję wikt i opierunek [chleb ze smalcem i materac dmuchany, bo przez zakup części na więcej mnie nie stać]. Piotr
Witam wszystkich.
Mam na imię Jakub. Mieszkam na Kujawach. Syreny ani Warszawy nie posiadam, jednak interesuję się i dużo czytam na temat polskich aut i motocykli. Kolekcjonuję modele samochodów (mam ich prawie 130), w tym Warszawę M20 w skali 1:8. Mam również hopla na punkcie polskich motocykli i motorowerów - "wstęgę szos" przemierzam moim "kadecikiem".
Syren i Warszaw z dróg nie pamiętam (jestem za młody wiekiem), znam je ze zlotów i złomowisk (no niestety - jeszcze nie raz trafiają tam królowe polskich szos w całkiem przyzwoitym stanie), tego co samemu uda mi się ustalić lub wyczytać, a także z relacji byłych użytkowników/kierowców.
Moją ulubioną wersją syreny jest model 104 - chyba najlepszy pod względem jakości wykonania i technicznej dojrzałości, jednak cały czas z drzwiami otwieranymi "pod wiatr", co zapewnia niepowtarzalny klimat.
Mam na imię Jakub. Mieszkam na Kujawach. Syreny ani Warszawy nie posiadam, jednak interesuję się i dużo czytam na temat polskich aut i motocykli. Kolekcjonuję modele samochodów (mam ich prawie 130), w tym Warszawę M20 w skali 1:8. Mam również hopla na punkcie polskich motocykli i motorowerów - "wstęgę szos" przemierzam moim "kadecikiem".
Syren i Warszaw z dróg nie pamiętam (jestem za młody wiekiem), znam je ze zlotów i złomowisk (no niestety - jeszcze nie raz trafiają tam królowe polskich szos w całkiem przyzwoitym stanie), tego co samemu uda mi się ustalić lub wyczytać, a także z relacji byłych użytkowników/kierowców.
Moją ulubioną wersją syreny jest model 104 - chyba najlepszy pod względem jakości wykonania i technicznej dojrzałości, jednak cały czas z drzwiami otwieranymi "pod wiatr", co zapewnia niepowtarzalny klimat.
Romet Kadet M 780 - 1987 r.
Cześć!Jakub G pisze:Witam wszystkich.
Mam na imię Jakub. Mieszkam na Kujawach. Syreny ani Warszawy nie posiadam, jednak interesuję się i dużo czytam na temat polskich aut i motocykli. Kolekcjonuję modele samochodów (mam ich prawie 130), w tym Warszawę M20 w skali 1:8. Mam również hopla na punkcie polskich motocykli i motorowerów - "wstęgę szos" przemierzam moim "kadecikiem".
Syren i Warszaw z dróg nie pamiętam (jestem za młody wiekiem), znam je ze zlotów i złomowisk (no niestety - jeszcze nie raz trafiają tam królowe polskich szos w całkiem przyzwoitym stanie), tego co samemu uda mi się ustalić lub wyczytać, a także z relacji byłych użytkowników/kierowców.
Moją ulubioną wersją syreny jest model 104 - chyba najlepszy pod względem jakości wykonania i technicznej dojrzałości, jednak cały czas z drzwiami otwieranymi "pod wiatr", co zapewnia niepowtarzalny klimat.
Może pochwalisz się swoim kadecikiem? Najlepiej tutaj
[ Dodano: 2015-08-19, 11:50 ]
Witaj !kupiec pisze:Witam Wszystkich posiadaczy i nie posiadaczy Syreny,Warszaw i innych wynalazków.Syrenę posiadam o tygodnia.Zakupiona w Radomiu od pierwszego właściciela (można tak powiedzieć gdyż wędrowała w rodzinie z rąk do rąk).Wersja luksusowa z 1975 roku,wyrejestrowana w 1997.Stała pod dachem około 15 lat nieodpalana.Wymieniłem jeden przerywacz,wyczyściłem zbiornik,nowe świece mała regulacja i znów' zagadała'.Z racji wieku pracy będzie przy niej więcej niż się spodziewałem.Liczę na Waszą pomoc.Pozdrawiam Andrzej.
[URL=http://[url=http://images69.fotosik.pl/707/7eab1186fbe7205dm.jpg]Obrazek[/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize ... pg]Obrazek[/URL][/URL][URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize ... pg]Obrazek[/URL][URL=http://[url=http://images66.fotosik.pl/707/2d8c2fb27250421cm.jpg]Obrazek[/URL]][url=http://images66.fotosik.pl/707/2d8c2fb27250421cm.jpg]Obrazek[/URL][/URL]
[URL=http://[url=http://images68.fotosik.pl/706/2e269d444cb3407bm.jpg]Obrazek[/URL]][url=http://images68.fotosik.pl/706/2e269d444cb3407bm.jpg]Obrazek[/URL][/URL]
To kiedy remoncik?
Na piechotę szybciej.
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
Witajcie!
Mam na imię Krzysiek, przed baaaaardzo wielu laty gościłem już na tym forum, ze swoją Syreną. Niestety, niesprzyjające okoliczności przyrody przydusiły i zmusiły wówczas do jej sprzedaży. Nastąpił okres ciszy i posuchy aż do podjęcia decyzji - będzie następna i mam nadzieję, już nie sprzedawalna;) Jest już zresztą na oku Bostonkę, ale... waham się...
Pozdrawiam:)
Mam na imię Krzysiek, przed baaaaardzo wielu laty gościłem już na tym forum, ze swoją Syreną. Niestety, niesprzyjające okoliczności przyrody przydusiły i zmusiły wówczas do jej sprzedaży. Nastąpił okres ciszy i posuchy aż do podjęcia decyzji - będzie następna i mam nadzieję, już nie sprzedawalna;) Jest już zresztą na oku Bostonkę, ale... waham się...
Pozdrawiam:)