hmm silnik syreny mimo prostej konstrukcji kryje wiele niespodzianek i zagadek... swoją drogą ja niedługo po kupnie założyłem filtr paliwa, papierowy - taki fiatoski i nie muliła się przez niego a wcześniej właśnie przez brak filtru lubił zapychać się gaźnik albo pompka szwankować właśnie przez syfy z baku, nawet jak filtr się zabił dość to nie było widać różnicy, wymianiałem go parę razy jak się spieszyło i nie było nowego nawet płukłakałem w kierunku odwrotnym i jeździłem dalej, pompkę miałem dłuższy czas nowego typu i nie było z nią wielkich problemów, raz chyba tylko nowa membranka weszła i tyle w sumie, poza czyszczeniem z syfów, potem nie pamiętam czemu, ale zmieniłem na szklankę, odremontowaną, fajnie było widać jak się tam zbiera co naleciało. Później założyłem elektryczną pompkę, zaleta taka że gdy braknie wachy można po zatankowaniu napompować gaźnik bez męczenia rozrusznikiem, szczególnie przydatne jeśli akumulator nie jest pierwszej młodości, poza tym taka pompka nie musi pracować na pełnych obrotach, można ją spokojnie puścić nawet i z 5V i wystarczy bo dla gaźnika nie musi wytwarzać nadciśnienia (pompka do poldka, zapewne jakiś 1,6 na wtrysku czy coś, nie wiem jak tam jest), trzeba tylko jeszcze zrobić powrót do baku i tutaj kolejna zaleta, bo pompka jeśli przepompowuje więcej niż potrzeba do gaźnika, to obieg pozwala utrzymać mieszankę paliwa z olejem stale przemieszaną więc zmniejsza się ryzyko rozwarstwienia paliwa z olejem, a nawet gdyby stała parę miesięcy, zawsze można uruchomić samą pompkę na kilkanaście minut i można palić, dodatkowa rundka i paliwo będzie jak świeżo zmieszane, nie wstrząśnięte