Nagrzewnica

Informacje techniczne innych pojazdów.
Mariusz

Post autor: Mariusz »

Dzięki. A czy jak zaczne płukać to może mi się nagrzewnica rozszczelnić??
Awatar użytkownika
Sikor
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1583
Rejestracja: 2005-10-12, 11:37
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: Sikor »

To zależy. Mój ojciec kiedyś płukał układ w Warszawce roztworem octu. Okazało się że ukłąd był dziurawy, tylko dziury były zatkane kamieniem kotłowym. Jak ocet to wszystko wymył to się zaczęło lać wszędzie...
Trzy cylindry, dwa takty, jeden samochód!
Dwa suwy w miniaturzef
Awatar użytkownika
sereniarz(atom1)
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2467
Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
Lokalizacja: z Podlasia
Kontakt:

Post autor: sereniarz(atom1) »

to tylko nagrzewnica a nie caly uklad spokojnie...jak cos to sie druga kupi no nie?!
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Mariusz

Post autor: Mariusz »

Nowa do Poldka to "tylko" 350zł
Awatar użytkownika
sereniarz(atom1)
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2467
Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
Lokalizacja: z Podlasia
Kontakt:

Post autor: sereniarz(atom1) »

po co nowa? malo szrotow
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Gość

Post autor: Gość »

po co nowa? malo szrotow

Wiesz jak jest z używkami... :?
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2042
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

Nagrzewnice miedziane i mosiężne się dobrze naprawiają, w zakładzie gdzie naprawiają chłodnice zalutują dziurkę i po kłopocie. Gorzej z tymi aluminiowymi z plastikowymi zbiornikami, ale tu w większości przypadków można wymienić cały rdzeń.
Co do ceny, to kupowałem niedawno do poldka plusa nówkę (miedzianą, bo fabryczna alu to szajs z powodów jak wyżej) w sklepie za 270 (w Krakowie na ul. Zapolskiej).
W starym typie poldka to były z mosiądzu i bez problemu naprawisz.
Mariusz

Post autor: Mariusz »

DZIAŁAAAAAAA
Daliśmy nowy zawór {stary był lekko przypocony}, Zalaliśmy nagrzewnice octem i czekaliśmy potem zaczeliśmy dmuchać kompresorem. Nagrzewnica jest zasyfiona jakimś dziadostwem, sporo tego wyleciało, poprzedni właściciel nie zmieniał chyba płynu z 10 lat.
Teraz grzeje bardzo fajnie ale tata kolegi zaleca powtórzenie całej operacji bo jak mówi poldki zawsze miały bardzo dobre ogrzewanie. Dzięki wszystkim za dobre rady.
POZDRAWIM z zasypanego Bielska Mariusz
ODPOWIEDZ