witam.
jezdziolem do tej pory syrenką bez puszki filtra powietrza. tej gornej z rurką. , teraz dzis zalozylem, i mam wrazenei ze auto stalo sie slabrze takie przyduszone. czy moze to byc az tak odczuwalne.? czy mimo tego ze bedzie slabrze moze pracowac rowniej.? mam takei odczucia.. u niewiem co robic czy nadal jezdzic bez czy zalozyc.
filtr powietrza.
Zapewne gaźnik masz ustawiony pod jazde bez puszki... trzeba będzie doregulować. Puszka spełnia też funkcję tłumika szmerów ssania więc powinna ciszej pracować. Wyreguluj gaźnik na nowo i wszystko wróci do normy- kwestia przyzwyczajenia.
Robota musi być wykonana dobrze, a nie źle!
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz
heh faktycznie puszka na dźwięku sporo zmienia, nawet sam odgłos może powodować tylko wrażenie że jest słabsza, a że pracuje równiej... hmm chyba to nawet możliwe, ponieważ jeśli mieszanka była ustawiona nieco bogatsza (tzn. prawidłowa dla jazdy bez puszki) to w tej chwili jest trochę za boagata, ale to raczej powinno pozytywnie wpłynąc na osiągi... zrób sobie taki test... weź butelkę po mixolu, odmierz do niej 0,5 litra mieszanki, podłącz do pompki zamiast baku ( tylko pamiętaj żeby dmuchnąć w rurkę i wrócić paliwo do baku albo zatkać ją dobrze). Przejedź sobie na tym jakąś trasą gdzie nie będzie problemu jak stanie nagle, sprawdź ile km przjechałeś, zrób taki sam test dla jazdy bez puszki jak i z puszką na filtrze... wiem że na 0,5 litra to może nie jest zbyt dokładny wynik ale zawsze pogląd daje... tylko jedź sobie tak jak normalnie jeździsz, nie oszczędzaj przesadnie, a żeby nie było wątpliwości to możesz sobie nawet po drodze wcisnąć gaz w dechę na trójce lub czwórce tak na 2-3 sekundy, trochę zawyży spalanie, ale przynajmniej nie będzie później że niby paliła 7 a tu nagle 9 wyszło...
Co do samej puszki (pokrywy), to jest ona tak niefortunnie skonstruowana, że ustawiona prawidłowo do przodu wlotem jest przsłaniana przez maskę, ustawiona do tyłu (zimą teoretycznie) zasysa cały czas powietrze ciepłe z okolic chłodnicy, ja mam przeróbkę w postaci obcięcia tego króćca do około 3cm potem nieco rozgięty kombinerkami na zewnątrz na końcach, a na to założona plastikowa giętka (karbowana) rurka z jakiegoś forda czy czegoś od nawiewu, minej więcej tej samej długości tylko przekró jest tak na oko 3-4 razy większy, wtedy elastyczną rurką po zalożeniu pokrywy kieruję sobie prosto nad kratkę wlotu powietrza i wtedy z pewnością zasysa świerze powietrze z zewnątrz...
Co do samej puszki (pokrywy), to jest ona tak niefortunnie skonstruowana, że ustawiona prawidłowo do przodu wlotem jest przsłaniana przez maskę, ustawiona do tyłu (zimą teoretycznie) zasysa cały czas powietrze ciepłe z okolic chłodnicy, ja mam przeróbkę w postaci obcięcia tego króćca do około 3cm potem nieco rozgięty kombinerkami na zewnątrz na końcach, a na to założona plastikowa giętka (karbowana) rurka z jakiegoś forda czy czegoś od nawiewu, minej więcej tej samej długości tylko przekró jest tak na oko 3-4 razy większy, wtedy elastyczną rurką po zalożeniu pokrywy kieruję sobie prosto nad kratkę wlotu powietrza i wtedy z pewnością zasysa świerze powietrze z zewnątrz...
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -