Gadanie, biadolenie, farmazony i te sprawy.
http://freedomadventure.pl/blog/z-wizyt ... u-motonity
zapraszam do ... no właśnie do czego? lektÓra czy ogladanie ?
zapraszam do ... no właśnie do czego? lektÓra czy ogladanie ?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Tak się felgi maluje
Opel pod tą samą biedronką
Opel pod tą samą biedronką
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Ej bo mi sie smutno zrobiło :c
Niedaleko stoi maluszek, bordowo-brązowy taka sraka, noi trochę już stoi coś koło roku przed garażem na pustakach. Niby FL, listwy, grube zderzaki ale wloty powietrza małe, zegar nowy typ, lakier wygląda na fabryczny, pas przedni trochę zwichrowany po spotkaniu z sarną czy czymś.
Poza 2 purchlami koło nadkoli i dziurką w progu nie wygląda źle, hamulce zastane, niby pali. Na białych blachach, oc skończyło się 2 lata temu. Właściciel umarł coś z pół roku temu, wiec gadałem z jego bratem. Cene sobie gościu zaśpiewał 3 tysiące "bo tak chodzo na internecie" ale teraz nie sprzeda bo jeszcze sprawa majątkowa jest nieuregulowana. Mowie mu że 3 tys na pewno nie dam, a ten że przyjdź z ojcem to pogadamy Mój tata nie jest pozytywnie nastawiony na moje "pasje" więc raczej lipa, maluszek pewnie zgnije całkowicie i tyle
Niedaleko stoi maluszek, bordowo-brązowy taka sraka, noi trochę już stoi coś koło roku przed garażem na pustakach. Niby FL, listwy, grube zderzaki ale wloty powietrza małe, zegar nowy typ, lakier wygląda na fabryczny, pas przedni trochę zwichrowany po spotkaniu z sarną czy czymś.
Poza 2 purchlami koło nadkoli i dziurką w progu nie wygląda źle, hamulce zastane, niby pali. Na białych blachach, oc skończyło się 2 lata temu. Właściciel umarł coś z pół roku temu, wiec gadałem z jego bratem. Cene sobie gościu zaśpiewał 3 tysiące "bo tak chodzo na internecie" ale teraz nie sprzeda bo jeszcze sprawa majątkowa jest nieuregulowana. Mowie mu że 3 tys na pewno nie dam, a ten że przyjdź z ojcem to pogadamy Mój tata nie jest pozytywnie nastawiony na moje "pasje" więc raczej lipa, maluszek pewnie zgnije całkowicie i tyle
Na piechotę szybciej.
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
~Przeciętny człowiek o Syrenie
Jedyne co spalił Jawką to duże ilości paliwa
przemocha... ale to dobrze im więcej zgnije tym więcej zachowanych będzie budziło zachwyt na drogach
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Szkoda że niedługo przez takich typów pozostaną tylko nieliczne egzemplarze
Maluch hipsterski jedyny taki zobacz na zlocie to jednak nie to samo co oryginalny dziadkowy. One miały klimat.
Maluch hipsterski jedyny taki zobacz na zlocie to jednak nie to samo co oryginalny dziadkowy. One miały klimat.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
kierowca, ja jako posiadać takich "nielicznych egzemplarzy" ciesze sie z tego.... moje pojazdy są wiekszymi "unikatami" i moje pra pra pra prawnuki będą wiekszymi mYlionerami
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Zdjęcie przedstawia moją Matkę na początku lat 60
Jaki to model motocykla?
Jaki to model motocykla?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
WFM/WSK M06
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4293
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
ale wfm i wsk m06 były identyczne
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
przemocha, może jeszcze nie wszystko stracone. Zacznijmy od tego - w czym tkwi większy problem - w przekonaniu rodziców czy tym właścicielu. Jeśli rodzice nie zaakceptują tego 126p, to i tak lipa - potrzebujesz podpisu obojga pod umową. Jak ich namówisz - Twoje zmartwienie.. Co do właściciela to tu jest większe pole manewru. Co do sprawy spadkowej to nie wiadomo czy to prawda, czy tak tylko powiedział, żeby Cię zbyć. Niektórzy wolą nie zgodzicć się, żeby tyljo uniknąć problemu z handlem z niepełnoletnimi (z Twojego postu wnioskuje, że nie ukończyłeś jeszcze 18lat). Weź ze sobą kogokowiek starszego (wujek, dziadek, znajomy) i tak jak ma się wyznać kim on dla Ciebie jest - nawet jak to wyjdzie to i tak nic Ci zrobić nie może - nic nie tracisz. Z dorosłymi zawsze inaczej rozmowa się toczy. . Myślę, że i z ceny by zeszedł. Aha - jeszcze jedno - nie rób z siebie wielkiego miłośnika/pasjonata bo tacy uchodzą za bogatych co można z kasy oskubać. Powiedz coś w stylu, że szukasz coś takiego na pierwsze auto przy czym można trochę podłubać. Za ceny z OLX nie są mocnym argumentem - to że ktoś wystawił ruine za 3k nie znaczy, że ktoś to kupi. Pokaż w tel. ładne egzemplarze za 1-1.5k (w Polsce coś sie znajdzie) możesz też uprzednio filtry ustawić aby zbyt dużo tych drogich nie pokazywało.
::::Siedzę i tak sobie myślę, że motoryzacja na swój sposób zatoczyła koło.
W latach 30, 40 a nawet 50 samochody były dla wybrańców a ludzie dopiero się z nimi oswajali. Kultura techniczna userów stała na poziomie zerowym ponieważ sami kierowcy często wyszli z wiejskiej chaty jak u Kargula wcześniej mając styczność głównie z końmi.
Pierwszy raz jechali samochodem już w dorosłym wieku. Pojazd wzbudzał swego rodzaju nieufność. Dla tych, którzy sami nie mieli w rodzinie każda Warszawa to była po prostu "taksówka".
::::Później przyszły lata 70-90, pokolenie powojenne wkraczało w dorosłe życie, pojawiły się szkoły techniczne, warsztaty, z roku na rok wzrastała liczba pojazdów a ludzie zdążyli się z nimi oswoić. Wychodziły książki Sam Naprawiam, w garażach masowo powstawały kanały, każdy coś dłubał i zwykle wiedział przynajmniej po łebkach zasadę działania mechanizmów, potrafił usuwać mniejsze awarie w drodze.
::::Teraz obserwujemy swego rodzaju rozwój wsteczny. Niby w każdej rodzinie po dwa samochody, niby lepsze wykształcenie w tym techniczne a ludzie do samochodu podchodzą niczym jaskiniowcy z przełomu XIX i XX wieku. Nie ruszaj, nie pchaj rąk, nie masz uprawnień, pewnie zaraz wybuchnie. Prawie całkowicie zaginęła ta dociekliwość ludzie nie dostrzegają już takich prostych związków przyczynowo skutkowych, że jak się załącza pompa a z okolicy filtra powietrza śmierdzi benzyną to raczej podaje paliwo i nie ma iskry a więc tam należy szukać problemu. Nie, teraz wszyscy są na myślenie za LENIWI. Każdy za to ma smartfona przyrośniętego do ręki. Samochód ma teraz tylko odpalać, mieć ładowarkę, radio MP3 no i climę. Są tacy, którzy nawet nie wiedzą jak sprawdzić poziom oleju albo czy mają napęd na tył czy na przód.
Papka propagandy sukcesu i konsumpcyjnego stylu życia uczyniła z ludzi niewolników pieniądza i bezwolne roboty.
Wynająć pomoc drogową do zmiany koła pewnie, że jest wygodne = ale nie za darmo. To wszystko kosztuje. Żeby mieć na to wszystko pieniądze musisz więcej Arbeit! Arbeit! często po 12-14 godzin dziennie bo jeszcze kredyt.
No i koło się zamyka.
A później durne tłumaczenie: "Wolę tyle zarobić, żeby móc wynająć fachowca a nie w czasie urlopu zamiast jechać do Egiptu to tyrać ze szpachelką! To dobre dla plebsu!"
Praca jest tak naprawdę tylko wymówką. Można olewać dzieci - bo praca, w mieszkaniu do wszystkiego wołać fachowca - bo praca i na nic nie ma czasu a przy tym chęci, żeby się czegoś nowego nauczyć. Działka? Zapomnij. Kto w dzisiejszych czasach siedzi na działce? Chyba jakaś wiocha! Teraz na wakacje się jedzie do Chorwacji albo do Grecji.
Praca staje się dla niektórych ucieczką od problemów ale taki styl życia nam wmówiono. Każdy ma się gdzieś spieszyć i tylko zarabiać na kolejne nie do końca potrzebne rzeczy.
W latach 30, 40 a nawet 50 samochody były dla wybrańców a ludzie dopiero się z nimi oswajali. Kultura techniczna userów stała na poziomie zerowym ponieważ sami kierowcy często wyszli z wiejskiej chaty jak u Kargula wcześniej mając styczność głównie z końmi.
Pierwszy raz jechali samochodem już w dorosłym wieku. Pojazd wzbudzał swego rodzaju nieufność. Dla tych, którzy sami nie mieli w rodzinie każda Warszawa to była po prostu "taksówka".
::::Później przyszły lata 70-90, pokolenie powojenne wkraczało w dorosłe życie, pojawiły się szkoły techniczne, warsztaty, z roku na rok wzrastała liczba pojazdów a ludzie zdążyli się z nimi oswoić. Wychodziły książki Sam Naprawiam, w garażach masowo powstawały kanały, każdy coś dłubał i zwykle wiedział przynajmniej po łebkach zasadę działania mechanizmów, potrafił usuwać mniejsze awarie w drodze.
::::Teraz obserwujemy swego rodzaju rozwój wsteczny. Niby w każdej rodzinie po dwa samochody, niby lepsze wykształcenie w tym techniczne a ludzie do samochodu podchodzą niczym jaskiniowcy z przełomu XIX i XX wieku. Nie ruszaj, nie pchaj rąk, nie masz uprawnień, pewnie zaraz wybuchnie. Prawie całkowicie zaginęła ta dociekliwość ludzie nie dostrzegają już takich prostych związków przyczynowo skutkowych, że jak się załącza pompa a z okolicy filtra powietrza śmierdzi benzyną to raczej podaje paliwo i nie ma iskry a więc tam należy szukać problemu. Nie, teraz wszyscy są na myślenie za LENIWI. Każdy za to ma smartfona przyrośniętego do ręki. Samochód ma teraz tylko odpalać, mieć ładowarkę, radio MP3 no i climę. Są tacy, którzy nawet nie wiedzą jak sprawdzić poziom oleju albo czy mają napęd na tył czy na przód.
Papka propagandy sukcesu i konsumpcyjnego stylu życia uczyniła z ludzi niewolników pieniądza i bezwolne roboty.
Wynająć pomoc drogową do zmiany koła pewnie, że jest wygodne = ale nie za darmo. To wszystko kosztuje. Żeby mieć na to wszystko pieniądze musisz więcej Arbeit! Arbeit! często po 12-14 godzin dziennie bo jeszcze kredyt.
No i koło się zamyka.
A później durne tłumaczenie: "Wolę tyle zarobić, żeby móc wynająć fachowca a nie w czasie urlopu zamiast jechać do Egiptu to tyrać ze szpachelką! To dobre dla plebsu!"
Praca jest tak naprawdę tylko wymówką. Można olewać dzieci - bo praca, w mieszkaniu do wszystkiego wołać fachowca - bo praca i na nic nie ma czasu a przy tym chęci, żeby się czegoś nowego nauczyć. Działka? Zapomnij. Kto w dzisiejszych czasach siedzi na działce? Chyba jakaś wiocha! Teraz na wakacje się jedzie do Chorwacji albo do Grecji.
Praca staje się dla niektórych ucieczką od problemów ale taki styl życia nam wmówiono. Każdy ma się gdzieś spieszyć i tylko zarabiać na kolejne nie do końca potrzebne rzeczy.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
no i w sumie racje masz
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Ja się nie zgadzam. Dla mnie mieszkanie w bloku, to jakiś dziwny wynalazek.
Trzeba mieć kawałek, choćby nawet jak najmniejszy, ale kawałek swojego podwórka, na które będę mógł wyjść sobie w dowolnej chwili, w ulubionych, podartych ciuchach, bez konieczności krępowania się, co inni powiedzą. A z bloku... wyjście na spacer to wyprawa.
I jeszcze jeden powód przez który nigdy nie kupię sobie działki letniskowej. Zawsze, w każdą wolną chwilę trzeba jeździć w to samo miejsce, zawsze. Jeździć ileś tam kilometrów żeby skosić trawę, to jest bezsens. A później wracasz do domu i się martwisz czy jakiś okoliczny obszczymurek, albo gówniarz, któremu się nudzi, Ci się nie włamie, nie ukradnie czegokolwiek, albo po prostu czegoś nie zniszczy. O nie!
Dom z kawałkiem własnej działki to jest to. Zawsze na podwórku jest coś do zrobienia i najważniejsze, że po robocie nie wracasz do 4 ścian i nie martwisz się, że jak za głośno pierdniesz to sąsiad usłyszy. A jak masz coś do roboty, to nie siedzisz i nie wymyślasz głupot, tylko zajmujesz się normalnym życiem.
Trzeba mieć kawałek, choćby nawet jak najmniejszy, ale kawałek swojego podwórka, na które będę mógł wyjść sobie w dowolnej chwili, w ulubionych, podartych ciuchach, bez konieczności krępowania się, co inni powiedzą. A z bloku... wyjście na spacer to wyprawa.
I jeszcze jeden powód przez który nigdy nie kupię sobie działki letniskowej. Zawsze, w każdą wolną chwilę trzeba jeździć w to samo miejsce, zawsze. Jeździć ileś tam kilometrów żeby skosić trawę, to jest bezsens. A później wracasz do domu i się martwisz czy jakiś okoliczny obszczymurek, albo gówniarz, któremu się nudzi, Ci się nie włamie, nie ukradnie czegokolwiek, albo po prostu czegoś nie zniszczy. O nie!
Dom z kawałkiem własnej działki to jest to. Zawsze na podwórku jest coś do zrobienia i najważniejsze, że po robocie nie wracasz do 4 ścian i nie martwisz się, że jak za głośno pierdniesz to sąsiad usłyszy. A jak masz coś do roboty, to nie siedzisz i nie wymyślasz głupot, tylko zajmujesz się normalnym życiem.