"Pochwal się..." - NIE, bardziej: POSZUKUJĘ NABRAD
- krzemien323
- -#Youngtimer
- Posty: 431
- Rejestracja: 2009-01-27, 20:51
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
Tak, to jest właśnie "SZPETNA JULCIA", minimum 30
... wraz z swoim b u d o w n i c z y m z miasta Białegostoku, który z kupki skorodowanych blach nadwozia, bez silnika, ramy, oddzielnie walających się w stodole błotników odbudował, a właściwie zbudował "SZPETNĄ JULCIĘ", którą przejechał ponoć prawie 30000 km, m.in. odwiedzając ówczesną Ukraińską SRR, Czechosłowację i Węgry. W "Motorze" był temu pojazdowi i jego twórcy w połowie lat 70-tych poświęcony, całokolumnowy artykuł. Po kolejnej reanimacji od kilku lat wozi mnie i ewentualnie moją Anuśkę, choć zdarzało jej się wozić już nowożeńców do ślubu i wtedy wzbudzała o wiele większe zainteresowanie niż "prawdziwe" zabytki motoryzacji...
Pozdrawiam
AMPiR
Pozdrawiam
AMPiR
- syrena-101
- -#Junior
- Posty: 116
- Rejestracja: 2006-07-06, 12:41
- Lokalizacja: Będzin
kiedyś Zastawa:
http://allegro.pl/item801662785_zastawa ... _rama.html
http://allegro.pl/item801662785_zastawa ... _rama.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- syrena-101
- -#Junior
- Posty: 116
- Rejestracja: 2006-07-06, 12:41
- Lokalizacja: Będzin
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
KarolDG pisze:Być może już była na forum..ale KLIK i tak warto zobaczyć ten pięknie wkomponowany zadek od warszawy
lampy z malczaka, a nie z wawy
- Marcin Hojan
- -#Youngtimer
- Posty: 724
- Rejestracja: 2005-12-02, 14:22
- Lokalizacja: Szamocin
Zobaczcie ten wynalazek!
http://www.allegro.pl/item879641501_sam ... kazja.html
http://www.allegro.pl/item879641501_sam ... kazja.html
Mercedes 190E 1993
Romet Ogar 200 1986
Romet Ogar 200 1986
Właściwie trudno powiedzieć, że to skundlone auta bo sprzęty są składakami w stylu Mad Maxa, z tego co było pod ręką. Ale fajne są Mniejszy umownie "na bazie" Syreny, większy chyba oparty o ramę Żuka, ale to tylko przypuszczenie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Poszukuję informacji i części do polskich przedwojennych pojazdów.
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Ampir umieścił zdjęcie cudownej samoróbki (na bazie Syreny) na swojej stronie: http://www.ampir-autostarocie.pl/pliki/syrlam_18.html
Poszukuję informacji i części do polskich przedwojennych pojazdów.
Co było tak naprawdę za auto, to trudno....
..I wtedy i dziś dać na to pytanie odpowiedź!
Witam,
tego "zielonego stworka" znalazłem kilka lub nawet już kilkanaście lat temu. ,a jakimś totalnym "zadupiu", kiedy odstałem informację, iż kto tam ma s u p e r p r o t o t y p starej syrenki z laminatu...
Na miejscu (gdzie to było to już nie pamiętam...) wrośnięte w glebę stało to autko. Problem jenak z nim był taki, iz na podwozie z zespołem napędowym od garbatej jeszcze skody (model przed spartakiem i oktawią) ktoś nałożył nadwozie od 100-101 z mi.in. pełnym siedziskiem i dzielonymi oparciami oraz dorobił śliczne "skrzydełka" z tyłu... Jeśli sie przyjrzeć to np. po kołach widać to wyraźnie.
A ponieważ pojazd był w równie fatalnym ledwo trzymającym się przysłowiowej kupy stanie - podobnie jak jego totalnie narąbani w ł a ś c i c i e l e, to temat sbie odpuściłem.
Ot i wszystko w temacie.
Pozdrawiam
AMPiR
PS. Co zaś się tyczy uroczego brązowego dziwoląga "trójkołowca" to pojazd został wykonany - być może z dużym nakładem pracy, ale jest to prostu składanka z różnych elementów a'la klocki lego...
I na koniec (dla więcej niż pewnych swoich racji - głoszonych wytłuszczoną czcionką -egzemplarz w stanie fabrycznym, to jest taki egzemplarz j a k i p o w n i e n opuścić w danym okresie np. FS0 jak np. z rocznika 1984 "zubożone" wersje kredensa czy poldka z "gołymi" zderzakami, brakiem listew ozdobnych czy zagłówków (ale wynikało to wyłącznie z założeń techniczno-produkcyjnych dla tej wersji a nie z braku tychże na magazynie). I nawet w okresie kilku poważnych kryzysów w PRL-u i okresowych braków poszczególnych elementów do produkcji auta "niedposażone" były odstawiane na bok na placu przy zakładzie i dopiero po ich uzupełnieniu - nawet po kilku tygodniach - kierowane do salonów sprzedaży Polmozbytu... Ktoś sie musiał "Radia Erewań" nasłuchać jeśli "w i e", iż auta były sprzedawane np. bez drzwi i też można nazwać je w stanie fabrycznym... Po prostu więcej pokory, mniej wiary w siebie.
Witam,
tego "zielonego stworka" znalazłem kilka lub nawet już kilkanaście lat temu. ,a jakimś totalnym "zadupiu", kiedy odstałem informację, iż kto tam ma s u p e r p r o t o t y p starej syrenki z laminatu...
Na miejscu (gdzie to było to już nie pamiętam...) wrośnięte w glebę stało to autko. Problem jenak z nim był taki, iz na podwozie z zespołem napędowym od garbatej jeszcze skody (model przed spartakiem i oktawią) ktoś nałożył nadwozie od 100-101 z mi.in. pełnym siedziskiem i dzielonymi oparciami oraz dorobił śliczne "skrzydełka" z tyłu... Jeśli sie przyjrzeć to np. po kołach widać to wyraźnie.
A ponieważ pojazd był w równie fatalnym ledwo trzymającym się przysłowiowej kupy stanie - podobnie jak jego totalnie narąbani w ł a ś c i c i e l e, to temat sbie odpuściłem.
Ot i wszystko w temacie.
Pozdrawiam
AMPiR
PS. Co zaś się tyczy uroczego brązowego dziwoląga "trójkołowca" to pojazd został wykonany - być może z dużym nakładem pracy, ale jest to prostu składanka z różnych elementów a'la klocki lego...
I na koniec (dla więcej niż pewnych swoich racji - głoszonych wytłuszczoną czcionką -egzemplarz w stanie fabrycznym, to jest taki egzemplarz j a k i p o w n i e n opuścić w danym okresie np. FS0 jak np. z rocznika 1984 "zubożone" wersje kredensa czy poldka z "gołymi" zderzakami, brakiem listew ozdobnych czy zagłówków (ale wynikało to wyłącznie z założeń techniczno-produkcyjnych dla tej wersji a nie z braku tychże na magazynie). I nawet w okresie kilku poważnych kryzysów w PRL-u i okresowych braków poszczególnych elementów do produkcji auta "niedposażone" były odstawiane na bok na placu przy zakładzie i dopiero po ich uzupełnieniu - nawet po kilku tygodniach - kierowane do salonów sprzedaży Polmozbytu... Ktoś sie musiał "Radia Erewań" nasłuchać jeśli "w i e", iż auta były sprzedawane np. bez drzwi i też można nazwać je w stanie fabrycznym... Po prostu więcej pokory, mniej wiary w siebie.
Wiecej wiedzy Kolego a mniej pouczania i kazan o pokorze. Jesli nie rozumiesz ze to z drzwiami to byl przyklad to juz Twoj problem.AMPIR pisze:Ktoś sie musiał "Radia Erewań" nasłuchać jeśli "w i e", iż auta były sprzedawane np. bez drzwi i też można nazwać je w stanie fabrycznym... Po prostu więcej pokory, mniej wiary w siebie.
Czytaj uwaznie i najlepiej cale wypowiedzi a znajdziesz tam i o zgodnosci ze specyfikacja fabryczna i kilka innych informacji ktorych nie bede tu specjalnie dla Ciebie powtarzal. Dlatego Twoja opinia nie stoi w opozycji do mojej a jedynie wyrazona jest innymi slowami i nie obejmuje calosci zagadnienia.
Poczytaj sobie czym rozni sie stan niekompletny od nieoryginalnego i wtedy ucz pokory.
Jesli masz inne zdanie to udowodnij mi ze sie myle jesli potrafisz, wykaz sie wiedza ale nie wychowuj i nie pouczaj. Atakuj opinie a nie autora.
To wiedza i doswiadczenie daje poczucie pewnosci i wiary w siebie Kolego. Jesli tego nie posiadasz to Cie rozumiem.
Mniej kazan Drogi Kolego a wiecej szacunku.