remont silnika koszty?

(silnik, skrzynia)
Awatar użytkownika
PONY007
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1275
Rejestracja: 2008-04-06, 12:20
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PONY007 »

Kurde, chciałem koledze pomóc ale ja widzę tylko szkodzę- ja podałem przecież orientacyjne ceny danych części, nic nie mówiłem o tym, że wszystko co napisałem to trzeba zrobić...z takim myśleniem to przecież tylko blok silnika zostanie. Wymieniać tylko co potrzeba i na co ma się ochotę. Mnie też wnerwiają teksty typu "bez tysiąc pincet sto dziwincet PLN- nie podchodź do remontu" dlatego dałem rubrykę z kosztami danej czynności- nawet jej nie zsumowałem. Nic, miałem dobre chęci...
Robota musi być wykonana dobrze, a nie źle!
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz
Awatar użytkownika
italianboy
-#Junior
-#Junior
Posty: 146
Rejestracja: 2008-01-08, 13:53
Lokalizacja: Łódź/Rzym

Post autor: italianboy »

PONY007, nikt Cie tu nie linczuje ja przeciez pytalem o koszt remontu silnika(poniewaz jeszcze go nie rozkrecałem i nie wiem co zastane) samodzielnie i u "fachowca" a Ty podales pi razy drzwi ile to moze kosztowac i za to Ci bardzo dziekuje :) bo na taka dokladna odpowiedz liczyłem .
Ale co wazne z tych postów wywnioskowalem, ze sa ludzie ktorzy chca pomagac innym i jeszcze to ze silnik moze bedzie zył i wystarczy go rozłozyc i złozyc :) pozdrawiam ALL Marco Amati
Syrena 105 -1978 -jest
Syrena 105L -1980 -jest
Fiat 127 MK1 -1974 -był
Fiat Tipo 1,4ie -1992 -był
Lancia Kappa 2,4JTD -1999 -jest
Lancia Delta 1,8 ie -1994 -jest
Fiat Ritmo 1,7 D -1985 -jest
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Towarzyszu PONY-----wsio w pariadkie-----ja nie pisałem przeciwko Wam......nasza partia Was kocha !!!!!!! Wasz donos o cenach jest bardzo cenny !!!!!!
Ja występuję OGÓLNIE przeciwko rozumowaniu ""O rety czy mi 2 tysiące wystarczy bo silnik stoi".
Co do sprawy-----no, jeśli stoi 15 lat............ T_T , to troche długo, a jesli nie spuszczono płynu.......to fatalnie......w tej sytuacji .........masa roboty.
Ale nie można przesądzać o wyniku........Ja kiedyś z kumplem waliłem młotem (jak opisałem wcześniej), no i po godzinie jakoś sie udało
( bo tu trzeba wspomnieć, że silnik Syreny--jeśli stanął--a my go chcemy rozłożyć---to za cholerę rozłożyc się nie daje---niezależnie od tego co chcemy zrobić.!! Ścierwo nie daje sie rozłączyć : blok od wału !!!! I nie możesz popatrzeć do środka bo blok nie schodzi ze stojacych tłoków.
A więc---walenie obowiazkowe !! NO i po takim waleniu, gdy powstały rysy od tej rdzy na gładzi (pomimo polewania olejem) po godzinie udało się wreszcie wyjąć wał.
I wiecie co::: ten silnik potem zasuwał na starych częsciach !!!! problemem jest zwykle ruszenie stojących pierścieni w rowkach potem--gdy juz mamy wał w rekach. Jedyna metoda to posmarować je smarem grafitowym grubo, a potem takim palniczkiem mini - gazowym grzać je aż sie smar gotuje na pierścieniach.. I potem sie je tak na goraco podważa pomalutku szydłem, grutem , igłą itd. Że sie rozhartują ????Ano trudno.....To jest Syrena.
Awatar użytkownika
arturromarr
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1633
Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arturromarr »

Pytanie było o koszty i odpowiedzi chyba już padły.
Zaś co do samego silnika, to jeśli przebieg się zgadza i nikt go w między czasie nie zatarł to remont byłby wyrzucaniem pieniędzy i marnowaniem części.
Trzeba koniecznie poruszyć wał, wyczyścić wszystko i spróbować, odpalić.
Jeśli zagada to nie robiłbym nic a części zbierał na remont za kolejne 30tyś.
Po takim postoju zawsze przywierają pierścienie i rdzewieje wał, ale jeśli gładzie i łożyska nie ucierpiały to motorek będzie w kondycji.
Ja jestem za zasadą wymiany tego co trzeba (pewnie z powodu grubości portfela) a nie wszystkiego co się da. Nie wszystko zużywa się w tym samym czasie i nie co każdy remont trzeba np. szlifować cylindry.
Pwenie, że jak jest kasa to najlepiej doprowadzić motor do stanu fabrycznego i nie martwić się nim przez dłuższy czas, ale wydaje mi się że autor wątku raczej nie pragnie rozstawać się z grubszą gotówką, zwłaszcza, że na remont czeka jeszcze cała reszta auta.
Jak znajdę chwilę to pomogę, ale ciężko będzie bo budowa domu ruszyła.

PS:
Może było by łatwiej jakbyś ten motor do Łodzi przytargał na czas remontu?
Awatar użytkownika
PONY007
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1275
Rejestracja: 2008-04-06, 12:20
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PONY007 »

Raz jak waliłem przez drewienko w tłoki od góry to mi się denko wgniotło xD tak choroba stała, do poruszenia trzeba dawać własnie wd-40, nafty, czegoś bardzo rzadkiego. Głupio jest jak silnik stoi a zakleszczony tłok lub tłoki jest w takim położeniu że okna są otwarte bo wtedy wszystko nam odpływa, moczyć, pukać i kręcić kołem zamachowym. U mnie odblokowało się akurat wtedy jak zdjąłem "miskę olejową" xD
http://www.fotosik.pl/video/4ead4745412ec1df.html
zdziwiłem się ze tak łatwo się kręcił z zardzewiałym wałem
Robota musi być wykonana dobrze, a nie źle!
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz
ODPOWIEDZ