Syrena przerobiona na hot-roda
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Jaka zajebista Syrenka Nawet folia jest na fotelach normalnie jak z fabryki to się nazywa solidna robota panowie RESPECT i gratulacje dla właściciela Sam chciałbym mieć jeden samochód do jazdy na codzień a drugi w garażu zrobiony idealnie na fabrykę. Wbrew pozorom to samochód ORYGINALNY jest właśnie najlepszy bo sztukować, robić przeróbki to zawsze można ale ile jest całkowicie oryginalnych samochodów powyżej 10-15 lat?????
Niemniej profesjonalne przeróbki, takie show-cars to też mogą być w ramach małej egzotyki i pokazu co można zrobić z samochodem. Natomiast wszelkim plastikowym tjuninkom spod remizy, bramy, trzepaka czy też sklepu GS mówię zdecydowanie NIE Tacy to tylko potrafią katować samochód i jeszcze się wszędzie wpychają bez kierunkowskazu bo oczywiście są oni najlepszymi kierowcami ever. Hołowczyc się chowa...
Pozdrawiam
Niemniej profesjonalne przeróbki, takie show-cars to też mogą być w ramach małej egzotyki i pokazu co można zrobić z samochodem. Natomiast wszelkim plastikowym tjuninkom spod remizy, bramy, trzepaka czy też sklepu GS mówię zdecydowanie NIE Tacy to tylko potrafią katować samochód i jeszcze się wszędzie wpychają bez kierunkowskazu bo oczywiście są oni najlepszymi kierowcami ever. Hołowczyc się chowa...
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
- Marcin Hojan
- -#Youngtimer
- Posty: 724
- Rejestracja: 2005-12-02, 14:22
- Lokalizacja: Szamocin
widzę nie którzy z Was nie odróżniają pospolitego wiejskiego tuningu od przeróbki na cacuszko w klasycznym stylu ja mam na myśli to drugie.Zakładając ten temat pisałem że dopiero za rok tzn. bliżej wakacji zajmę się tym projektem, ale mam nadzieje że ruszę z robota jeszcze w tym roku myślę że znalazłem już odpowiedni wóz jeszcze go nie widziałem i nie wiem jaki to model ale podobno jest w niezłym stanie przynajmniej blachy bo silnik jest zatarty, tym zbytnio się nie martwię bo mam zamiar wstawić inny silnik i najważniejsze że jest zarejestrowany.
Osobiście jestem za, sam mam podobne plany, aczkolwiek podstawa czyli buda, silnik zostają, przeróbki stylistyczne w stopniu minimalnym, a jeśli ewentualne pomysły nie będą pasować to do odrzucenia oczywiście, w planach trochę elektroniki ekstra, silniczek zrobiony na tip top, powoli sobie w wolnym czasie dłubie już jeden docelowy, przy tym i tak przynajmniej jeden oryginalny na magazynie zostanie Ogólnie ujmując w skrócie, to chciałbym zrobić swoją Balbinę, tak żeby to było przytulne autko z którego od czasu do czasu trzeba po coś wyskoczyć (bynajmniej nie na wymianę przegubu ), chciałbym właśnie obalić mit że Syrene kupuje się tylko po to żeby pod nią leżeć i naprawiać, tym bardziej że w sumie od paru tygodni z racji pogody jeżdżę swoją do pracy dzień w dzień i jeszcze mnie niczym po drodze nie uraczyła (pss żeby nie usłyszała ) Cóż pomysły pomysłami, projekt projektem, ale bez konkretnych funduszy w kieszeni i potem stałego dochodu nie ma co remontu zaczynać, 5 tys. to jak dobrze pójdzie wystarczy na remont blacharski z malowaniem, może uda się w tym nieco lepszy lakier jak najtańszy wrzucić i ciut mechaniki, ale nie ma cudów, sam bym nie wierzył że tyle może pochłonąć, gdybym nie był przy remoncie wartburga kolegi. Żeby było śmieszniej to i tak wszystko praca własna praktycznie, jedyne zlecenie to oddanie tylnych wahaczy do spawacza.
W każdym razie, moim skromnym zdaniem żeby zacząć remont i żeby szedł w miarę do przodu to trzeba wystartować przynajmniej z 3 tysiakami i stałym dochodem miesięcznym na ten cel przynajmniej kilkaset zł
I nie wspominam tutaj że zrobienie wypasionego wnętrza to osobna bajka.
Nie piszę tego żeby zniechęcić, bo zniechęcałbym siebie samego, ale ja będę twardo dążył do celu, właściwie cały czas staram się to robić i trzymam również kciuki za kolegów, zarówno tych którzy odrestaurowują zważając by jak najwięcej śrubek było oryginalnych jak i tych którzy śmiało wychodzą z pomysłami udoskonaleń w granicach rozsądku. Pewne duperelki dołożone do takiej Syrenki robią znacznie większe wrażenie jak odrestaurowana w pełnym oryginale, choćby głupi centralny z alarmem jakie czasem ludzie mają głupie miny jak w ogóle nie widzą kluczyków w ręce a Syrena zamyka się i otwiera, hehe czasem naprawdę ciężko się powstrzymać od śmiechu z drugiej strony centralny to ogromna wygoda, a możliwe że kiedyś i alarm uratował mi szybę albo i więcej, bo jak nachlane towarzystwo wraca ze "spędu" (impreza masowa) to Syrena stoi i trzeba zdewastować...
sory za lekki offtop, trzymam kciuki
W każdym razie, moim skromnym zdaniem żeby zacząć remont i żeby szedł w miarę do przodu to trzeba wystartować przynajmniej z 3 tysiakami i stałym dochodem miesięcznym na ten cel przynajmniej kilkaset zł
I nie wspominam tutaj że zrobienie wypasionego wnętrza to osobna bajka.
Nie piszę tego żeby zniechęcić, bo zniechęcałbym siebie samego, ale ja będę twardo dążył do celu, właściwie cały czas staram się to robić i trzymam również kciuki za kolegów, zarówno tych którzy odrestaurowują zważając by jak najwięcej śrubek było oryginalnych jak i tych którzy śmiało wychodzą z pomysłami udoskonaleń w granicach rozsądku. Pewne duperelki dołożone do takiej Syrenki robią znacznie większe wrażenie jak odrestaurowana w pełnym oryginale, choćby głupi centralny z alarmem jakie czasem ludzie mają głupie miny jak w ogóle nie widzą kluczyków w ręce a Syrena zamyka się i otwiera, hehe czasem naprawdę ciężko się powstrzymać od śmiechu z drugiej strony centralny to ogromna wygoda, a możliwe że kiedyś i alarm uratował mi szybę albo i więcej, bo jak nachlane towarzystwo wraca ze "spędu" (impreza masowa) to Syrena stoi i trzeba zdewastować...
sory za lekki offtop, trzymam kciuki
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
dla mnie jedyny tiunning jaki bym mógł zastosować w syrenie to taki zeby Pamparała z zewnatrz wyglądała jak zwykła 105 (starszej bym sie nie odwazył dotknąć) i to najlepiej taka wyciagnięta ze stodoły... Środek w wyglądzie fabrycznym jedynie cyferblat na prędkościomierzu o innej skali tak przynajmniej do 220km/h, może miec jakies klimy, podgrzewania i centralne zamki, ale wszytsko musialo by byc schowane zeby wygladala na fabryczny stan. Tłumik oczywiscie ten sam, a reszta do wymiany. Ale bez żadnych spoilerów, poszerzania i obnizania, i tylko chciałbym wlec sie przez miasto 40km/h z gęstym białym dymem w kierunku jakiejs wylotowej autostrady i napotkac ten słynny dresowóz wcisnac i zostawić z tłu cały świat... moja wizja tuningu syreny JEDYNA
panowie pomóżcie kupie syrene 105 ze świętokrzyskiego lub ostatecznie lubelskiego właśnie w celu który opisałem wyżej cena jaka mnie interesuje to do 1000zł jeśli ktoś posiada takie cudo i chce sie go pozbyć niech pisze w tym temacie lub na maila budmen1@o2.pl