Czołem!
Ktoś z Was już przerabiał temat ważnej od stycznia br. ustawy nakazującej rejestrację pojazdu w terminie 30 dni pomimo braku ważnego badania technicznego? Z wiadomych względów wszelkiej maści graty do remontu takiego badania nie mają i mieć nie będą przez miesiąc, ba rok czy dwa, do czasu zakończenia remontu.
Czy ktoś z Was wyłapał karę za brak rejestracji? Albo ją ominął?
No i co w momencie, jak kupuję "martwą duszę" - mam stary dowód rejestracyjny, piszę umowę z właścicielem z dowodu, a danych w CEPIKu brak? Czy wtedy też mam obowiązek rejestracji w 30 dni?
Obowiązek rejestracji w ciągu 30 dni a brak badania technicznego
Re: Obowiązek rejestracji w ciągu 30 dni a brak badania technicznego
1. Rejestrujesz na czerwone tablice.
lub
2. Siedzisz cicho 5 lat.
lub
2. Siedzisz cicho 5 lat.
Pozdrawiam
www
www
Re: Obowiązek rejestracji w ciągu 30 dni a brak badania technicznego
No dobra, tylko że w ustawie PORD, art. 74, ust. 3 czytamy:
A co po 44 dniach? Trzeba cicho siedzieć i nie pokazywać się w urzędzie?3. Czasowej rejestracji dokonuje się na okres nieprzekraczający 30 dni.
Termin ten może być jednorazowo przedłużony o 14 dni w celu wyjaśnienia spraw
związanych z rejestracją pojazdu.
Re: Obowiązek rejestracji w ciągu 30 dni a brak badania technicznego
Ty masz zarejestrować, więc rejestrujesz. Po miesiącu wygasa ważność rejestracji, zdajesz tablice i nara. Urząd "wyrejestrowuje", ale ślad zostaje. Ty obowiązku dopełniłeś.
Przy starych kiblach gdzie remont trwa latami idziesz w punkt drugi.
Przy starych kiblach gdzie remont trwa latami idziesz w punkt drugi.
Pozdrawiam
www
www
Re: Obowiązek rejestracji w ciągu 30 dni a brak badania technicznego
Ok, myślałem, że po upłynięciu tych 30 + 14 dni na rejestrację tymczasową będą jakieś jaja, kara itp.
Chociaż ciekawe np jest to, że u mnie pod blokiem stoi od prawie roku rozbity Swift z tymczasowymi tablicami za szybą (pewnie żeby się Straż Miejska nie uczepiła).
Chociaż ciekawe np jest to, że u mnie pod blokiem stoi od prawie roku rozbity Swift z tymczasowymi tablicami za szybą (pewnie żeby się Straż Miejska nie uczepiła).