Przeciwciężary silnika 2T z duralu?

Fredrikson · Post autor: **Fredrikson** » 2006-04-04, 23:25

Trzeba wiedzieć, który doktorek posiada tajemną wiedzę i ją zeń wydusić. Nieraz trzeba użyć eliksiru prawdy, częściej wystarczy pół litra innego eliksiru:-) Chociaż najlepiej słuchać na wykładach...

Cinek · Post autor: **Cinek** » 2006-04-05, 08:21

Fredrikson pisze:Trzeba wiedzieć, który doktorek posiada tajemną wiedzę i ją zeń wydusić. Nieraz trzeba użyć eliksiru prawdy, częściej wystarczy pół litra innego eliksiru:-) Chociaż najlepiej słuchać na wykładach...

Jak się głębiej zastanowić, to też podałeś niewiele konkretów.

Fredrikson · Post autor: **Fredrikson** » 2006-04-05, 11:40

Tajemnej wiedzy trzeba chronić! :-PP

Jędrulo · Post autor: **Jędrulo** » 2006-04-21, 21:19

zamiast robic przeciwwagi z alu(bezsens-szczatki silnika bedzie mozna zbierac 300m 0d auta)lepiej je wypelnic balsa albo poliuretanem,kolo zamachowe odciaza sie 6mm na fi zewn,5mm na wewn;2,5 mm od strony silnika i 3,5mm powierzchnie stykajaca sie z oprawa sprzegla,wtedy dajemy docisk od wartka(z kominkiem) splanowany o 2 mm-wkreca sie jak szlifierka.jak jeszcze obetnie sie tloki o 1mm od dolu,wytoczy gaznik na 35mm(+dysza 180),glowica pojdzie 2mm w dol+skorygujemy kanaly i kolektory a zamiast gitary wlozymy dyfuzor od MZ(ten czarny,wyczynowy)polaczony z kolektorem rura o fi wewn 40mm i dlugosci 15,5cm-gwarantuje ze przekroczenie 140km/h to pestka,podobnie jak zostawienie za soba np fiata sieny 1,4 na ulicznym wyscigu spod swiatel...pozdrawiam!J.
p.s. w razie pytan prosze o kontakt

Fredrikson · Post autor: **Fredrikson** » 2006-04-21, 22:08

Dyfuzor od MZ to sobie można wsadzić ... do MZ w SYRENIE jest on całkowicie nieprzydatny. Został policzony dla MZ, a nie dla SYRENY właśnie... Odciążanie koła zamachowego na średnicy, to też nieporozumienie. Jak potem założyć wieniec zębaty służący do rozruchu silnika? Powiem inaczej: należy wykonać całkiem nowy układ wydechowy, pomyśleć nad dolotowym (bo oryginalny to kicha straszna) i gaźnik dajemy 32mm (oryginalny miał 35). Większa prędkość przepływu powietrza przez gardziel da lepsze "zbieranie się", większy przelot wyłącznie wyższe obroty maksymalne. Do tego można odchudzić korbowody (ale to tylko dla tych, co wiedzą co robią i jak robią).

Cinek · Post autor: **Cinek** » 2006-04-21, 23:05

Fredrikson pisze:Odciążanie koła zamachowego na średnicy, to też nieporozumienie.

Akurat średnica ma kluczowe znaczenie, moment obrotowy rośnie z jej kwadratem.

Fredrikson · Post autor: **Fredrikson** » 2006-04-21, 23:20

??? Nie rozumiem Twojej fizyki... Moment obrotowy silnika zależy od ramienia wykorbienia na wale korbowym, a nie od średnicy koła zamachowego. Od niej zależy jej moment bezwładności (masa w ruchu obrotowym). Naprawdę proszę Was, pomyślcie zawsze 3 razy, zanim banialuki zaczniecie wypisywać...

Cinek · Post autor: **Cinek** » 2006-04-21, 23:27

Takich pojęć uczono mnie w szkole, a że nie masz się czego czepiać, łapiesz się słówek.

Fredrikson · Post autor: **Fredrikson** » 2006-04-21, 23:37

Nie, nie łapię się. Wybacz, ale nie zawsze wiem, co ktoś ma na myśli piszac. Mam do dyspozycji tylko tekst. Bardzo często są to właśnie banialuki. Tu chodziło mi o to, że NIKT nie odchudza koła zamachowego na średnicy. Pomyśl, jak wciśniesz ten wieniec do rozruchu? Ta średnica jest tolerowana (zakładam, że wiesz co to znaczy). A nowego wieńca chyba nie ma sensu produkować. Po drugie, z odchudzaniem zamachu należy uważać. Czy ktoś z Was myśli o jego wyważeniu dynamicznym? A wierz mi, że koła zamachowe (nie o SYRENIE tu mówię) potrafią nawet 80 m przelecieć...

Cinek · Post autor: **Cinek** » 2006-04-22, 00:04

Nie wiem, nie znam się, jestem kompletnym nieukiem spragnionym oświecania przez najjaśniejszego Frediksona.

Jeszcze krócej - naprawdę myślisz, że nikt nie pomyślałby o wieńcu? Wyważanie dynamiczne - posiadam WŁASNĄ wyważarkę, taki drobny szczegół....Ogólnie jak na tumana jakoś sobie radzę.....

Fredrikson · Post autor: **Fredrikson** » 2006-04-22, 00:36

Wyczuwam sarkazm... No dobrze, nie będę nic więcej pisał. Problem w tym, że kiedyś też nie chciałem nikogo słuchać i robiłem wszystko po swojemu... Dużo napsułem w życiu, ale teraz mogę z czystym sumieniem napisać to, co w poprzednich postach. A skoro inni odbierają to jako "mądrzenie się", no cóż, przepraszam i już się zamykam.

Jędrulo · Post autor: **Jędrulo** » 2006-04-22, 10:06

ale wieniec zostal,zamach odchudzono na zewn fi zostawiajac 1.5mm prog przed wiencem(taki kolnierz ustalajacy).dyfuzor MZ zostal dobrany przeze mnie metoda prob i bledow,korekta po jazdach probnych,srednice i dlugosc rury obliczylem samodzielnie wg wzorow, a co do gaznika-moj kolega redakcyjny z Classic Auto mial wartburga 312 z 2ma gaznikami o srednicy gardzieli 28mm(kpl dolot wartka 313 coupe) pomagalem mu to dostroic-auto mialo 65KM/130Nm na kolach,zajal 2 miejsce za p911 na karowej w Rajdzie Warszawskim.ja planuje zlozyc 2 gardzielowke 2x 25 mm bo na tym uzyskam lepszy dol i oszczedniejsze spalanie w miescie-bez straty na wysokich obrotach.a piszac o powiekszniu gardzieli mialem na mysli zwezke-w syrenie ma 27mm zmienic musialem tyz rurke emulsyjna(zalutowane 2 gorne otworki) syrena ma mimo tego calkiem dobre spalanie- ok 9-10 w miescie,7-8.5 w trasie predkosc maks ok.145 km/h.przyspieszenia zblizone do sieny 1.4 8v-mam tez porownanie z moja lada 1300-syrena bije ja na glowe!

Franki · Post autor: **Franki** » 2006-04-22, 12:41

HEHE magicy

A co do cewek i świec w tej Syrenie po przeróbkach też coś zmieniałeś? Jeśli nie, to nie zastanawiałeś się nad dużymi cewkami fiat/polonez i redukacjami na świece M14, ja zauważyłem na mojej Syrenie, że przy świecach gazowych od poldka chodzi kulturalniej.
Obecnie mam założone zwykłe iskry, nie gazowe, duże cewki i odstęp na świecach na 0,95 mm. Nic się nie zalewa, a dziś takie ciepełko że wyłączyłem ssanie natychmiast po odpaleniu i silnik trzymał wolne obroty bez przygazówek.
Co do gażnika, to też robiłem małec przeróbki, ale obecnie jedynymi jest polerowana cała gardziel i podwójnie złożony spinacz w dolocie beznzyny do tego mieszalnika od ssania, no i jeszcze wykręcona dysza rozruchowa powietrza, także na ssaniu silnik osiąga niezłe obroty, może też ew posłużyć jako doładowanie gdyby było aż takie zapotrzebowanie na kopa

aczkolwiek nie używam tego, bo wir w baku głównie robi

Jak z chłodzeniem tego silnika po przeróbkach, bo zapewne przy sportowej jeździe potrafi się zagrzać, osobiście wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem byłoby załozenie grubej chłodnicy od 104 plus ew dodatkowy wiatrak eketryczny po drugiej stronie silnika. U mnie silnik potrafi podskoczyć do jakichś 90 stopni jak się go troche wyżyłuje.
Napisz jeszcze o nastawach gaźnka i zapłonu jakie masz do tych przeróbek...
Przypuszczam, że w takie bardziej drastyczne rasowania będe się bawił jak zdobędę jakiś silnik od 353 najlepiej razem ze skrzynią, tylko najpierw będzie trzeba zrobić hamulce na tip-top choć po odpowietrzeniu przed zlotem są całkiem przyzwoite...

Jędrulo · Post autor: **Jędrulo** » 2006-04-22, 20:47

pewno ze mam takie cewki!tylko odwrotnie podlaczone kabelki(bo + na masie) przerwa 0.8-0,85mm (bo wysoki sprez) a swiece 3 elektrodowe od poldka.zaplon najlepiej-4,8mm;dziwne bo po sprezeniu silnika powinien dostrajac sie pozniejszy...w upal podchodzi do 95st.ale nie zagotowalem,chlodnice z wiatrakiem elektr,chce dac z wartka(wlaczany samoczynnie+2gi obwod na hebel w razie awarii-tak mam w trabie z motorem 353).wolne ustawiam nieco szybsze-ok600-700obr-nie gotuje sie w korku-sklad-tak jak sama chce,ale nie za bogato.mam tez wycieta puszke filtra pow.(1/3 z przodu dekla),zawirowywacz przed gaznikiem i podcieta przepustnice-jak w ksiazce Szczecinskiego.pzdr!J.