Totalna renowacja Syreny 104 (i innych leciwych pojazdów).
Ja mam cały komplet, ale węże sa już popękane.
Oryginalnie węże były dokładnie takie jak w baterii wannowej (wąż do słuchawki prysznica). Jestem tego pewien, bo miałem taką baterię w domu.
Możnaby zaadaptować ze współczesnej baterii, ale z kolorami jest kiepsko. Są białe, czerwone, niebieskie, czarne, ale takiego lekko kremowego nie znalazłem.
Jeśli się nie uda trzeba będzie białe założyć.
Oryginalnie węże były dokładnie takie jak w baterii wannowej (wąż do słuchawki prysznica). Jestem tego pewien, bo miałem taką baterię w domu.
Możnaby zaadaptować ze współczesnej baterii, ale z kolorami jest kiepsko. Są białe, czerwone, niebieskie, czarne, ale takiego lekko kremowego nie znalazłem.
Jeśli się nie uda trzeba będzie białe założyć.
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Z tego co pamiętam, chyba były w popielu !
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
Kiedyś pokazałem mojego Cafe.
Dziś prace przy motocyklu definitywnie zakończyłem
[ Dodano: 2018-09-24, 22:38 ]
Rozpoczynam nowy projekt.
WSK 175 KOBUZ '83
Będzie to motocykl (i tu chyba nikogo nie zaskoczę) odbudowany ze zgliszczy.
Przez cały ten okres, gdy pracowałem przy Syrenie (i równolegle powstała WSK 125) bywałem też na okolicznych złotych. Co jakiś czas wracałem z jakimiś częściami.
Raz była to rama, kiedy indziej błotnik tylny (głęboki i kwadrat). Później bębny, szczękotrzymacze i inne drobne rzeczy.
Ostatnio zrobiłem rekonesans i stwierdziłem, że chyba mogę już powoli startować z remontem.
Jak widać nie będzie to motocykl z jednego kawałka, ale nie to jest moim priorytetem. Chodzi o to, że te klamoty "same" mnie znajdują, a ja nie umiem ich nie uratować przed hutą.
Nie ukrywam, że liczę na Was koledzy.
Mam około 85% potrzebnych części.
Jeśli możecie pomóc w skompletowanie całości będę wdzięczny.
Oczywiście dzisiejsze czasy są specyficzne (pod wieloma niestety względami- negatywnymi) dlatego nie liczę, że ktoś coś sprezentuj dla szczytnej idei.
Nawet o to nie proszę, dlatego chętnie zamienię polskie PLN na:
kanapa, boczek prawy plastik (mały), puszka filtra powietrza, krótkie cięgno hamulca (na automat stopu), napęd prędkościomierza, stacyjka, kierunkowskazy.
[ Dodano: 2018-10-22, 21:22 ]
Jawencji chyba jeszcze nie widzieliście.
Dziś prace przy motocyklu definitywnie zakończyłem
[ Dodano: 2018-09-24, 22:38 ]
Rozpoczynam nowy projekt.
WSK 175 KOBUZ '83
Będzie to motocykl (i tu chyba nikogo nie zaskoczę) odbudowany ze zgliszczy.
Przez cały ten okres, gdy pracowałem przy Syrenie (i równolegle powstała WSK 125) bywałem też na okolicznych złotych. Co jakiś czas wracałem z jakimiś częściami.
Raz była to rama, kiedy indziej błotnik tylny (głęboki i kwadrat). Później bębny, szczękotrzymacze i inne drobne rzeczy.
Ostatnio zrobiłem rekonesans i stwierdziłem, że chyba mogę już powoli startować z remontem.
Jak widać nie będzie to motocykl z jednego kawałka, ale nie to jest moim priorytetem. Chodzi o to, że te klamoty "same" mnie znajdują, a ja nie umiem ich nie uratować przed hutą.
Nie ukrywam, że liczę na Was koledzy.
Mam około 85% potrzebnych części.
Jeśli możecie pomóc w skompletowanie całości będę wdzięczny.
Oczywiście dzisiejsze czasy są specyficzne (pod wieloma niestety względami- negatywnymi) dlatego nie liczę, że ktoś coś sprezentuj dla szczytnej idei.
Nawet o to nie proszę, dlatego chętnie zamienię polskie PLN na:
kanapa, boczek prawy plastik (mały), puszka filtra powietrza, krótkie cięgno hamulca (na automat stopu), napęd prędkościomierza, stacyjka, kierunkowskazy.
[ Dodano: 2018-10-22, 21:22 ]
Jawencji chyba jeszcze nie widzieliście.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
czeresss, Ładna ta Jawa, - muszę Ci powiedzieć, że taką miałem na przełomie lat 76/77 i był to mój pierwszy własny mój pojazd. Mile to wspominam ! (Zajrzyj do mojej galerii zdjęć)
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
Melduję niezwłocznie, że w kwestii papierologii wykonałem 200% normy.
Dziś nadszedł ten dłuuugo wyczekiwany moment.
Moja "Królowa szos i poboczy" (nie wiem czego bardziej ) dziś otrzymała lśniące i pachnące fabryką żółte tablice i ubezpieczenia na rok.
Zasłużyliśmy oboje: ja na duże , ona na dwie sety malinki.
Dziś nadszedł ten dłuuugo wyczekiwany moment.
Moja "Królowa szos i poboczy" (nie wiem czego bardziej ) dziś otrzymała lśniące i pachnące fabryką żółte tablice i ubezpieczenia na rok.
Zasłużyliśmy oboje: ja na duże , ona na dwie sety malinki.
Ostatnio zmieniony 2018-10-29, 19:57 przez czeresss, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
czeresss, I tak oto przyszedł ten długo wyczekiwany dzień !
Roman roman.bloszyk@gmail.com 799 860 545
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
KATALOGI CZĘŚCI ZAMIENNYCH
Syrena 100, 101, 102 na płycie CD
Wydanie I 1959r i wydanie II 1962r
KOSZULKI Z NADRUKIEM
Dla Syreniarzy - wszystkie modele i roczniki
i dziewęć pozostałych aut z PRL
Korzystając z pięknej pogody postanowiłem zafundować Syrence sesję zdjęciową
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4293
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
Czesio.. nie rób dywersji i trzymaj się faktów . . No jak to tak: śliczna, jak jest dwukolorowa?/? To gdzie ma jajeczka.. kły.. Ja bym tak nie potrafił, zakłamywanie historii.. acz egzemplarz to zacny wielka szkoda..
Choć ja tam żyję nieustannie nadzieją, że ktoś to kiedyś odkręci..
Choć ja tam żyję nieustannie nadzieją, że ktoś to kiedyś odkręci..
"Syrenę skonstruowaliśmy w warunkach trudnych. Jest ona kompromisem (..) stanowi więc niejako produkt uboczny i tylko w ten sposób mogła się ukazać" Mgr inż. Karol Pionnier
Kangur miałem nadzieję, że ten etap mamy już za sobą. Skoro o faktach mowa - fakty są takie, że Syrena wygląda tak jak miała wyglądać i nic się tu nie zmieni.
Sorry - robisz remont/odbudowujesz swój egzemplarz i ja pytam - wkładając łaty używasz blach wyprodukowanej w roku produkcji tej Syreny?
Podobnie łożyska kół, wału, wałka wiatraka itd. też są z tego rocznika?
A materiał na tapicerkę? Podkład zapewne dajesz tzw. minę?
I pewnie lakieru masz ze 3 litry z lat 60?
Wiem, że przekoloryzowałem, ale choćbyśmy się za przeproszeniem zes...li to i tak nie będzie to oryginał, bo oryginał wyjechał z fabryki, a nie przydomowego garażu.
Wiec proszę Cię - raz powiedziałeś swoje zdanie - znam je i szanuję, ale grosz na remont pochodził z mojej sakwy, wiec temat jest zamknięty.
Sorry - robisz remont/odbudowujesz swój egzemplarz i ja pytam - wkładając łaty używasz blach wyprodukowanej w roku produkcji tej Syreny?
Podobnie łożyska kół, wału, wałka wiatraka itd. też są z tego rocznika?
A materiał na tapicerkę? Podkład zapewne dajesz tzw. minę?
I pewnie lakieru masz ze 3 litry z lat 60?
Wiem, że przekoloryzowałem, ale choćbyśmy się za przeproszeniem zes...li to i tak nie będzie to oryginał, bo oryginał wyjechał z fabryki, a nie przydomowego garażu.
Wiec proszę Cię - raz powiedziałeś swoje zdanie - znam je i szanuję, ale grosz na remont pochodził z mojej sakwy, wiec temat jest zamknięty.
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
Nie, nie zamknięty.
Mi to nie podoba się.
Tak, masz rację. Możesz robić co chcesz ze swoim autem - kolorować go jak chcesz, łatać blachę nitami, zmieniać biegunowość czy montować np. alternator. Twoja kasa i Twój wybór. Ale dla mnie, i jak obserwuję środowisko dla wielu, nie będzie autem wartym zwrócenia uwagi. A już z całą pewnością nie będzie zasługiwać na wpis do rejestru zabytków.
Pochwał będzie od ludzi zapewne dużo, lecz będą to czcze pochwały od niekompetentnych. Może więcej chromu pod maską doda splendoru? nie wiem.
Bardziej docenione zawsze będzie auto, może gorzej zrobione, ale oryginalne zarówno pod względem wyposażenia jak i malowania.
Nie, nie neguję Twojej pracy ale stwierdzam, że chcąc dorównać innym wpadłeś w sidła mody jaka panuje na naszym rynku starych pojazdów. Malowanie na kolor metalic samochodów z lat 50., wszechobecne chromy, czy choćby obniżone zawieszenie jest często spotykane. I nie jest odosobnione. Ludzie wychowani na pstrokaciźnie odpustu i bylejakości jego produktów tego potrzebują. To się im podoba. Jak discopolo. Tylko czy to jest to czego rzeczywiście potrzebujemy? Czy rzeczywiście musimy jak obecnie panująca "dojna zmiana" (według PAD) pisać historię na nowo? że syrena w latach 80. była dwukolorowa. Niestety, część Twoją niewypowiedzianą tezę przyjmie jako pewniak. Tak jak dziś wszyscy myślą, ze w Krakowie jeździły karety po rynku a nie fiakry (pisze to wieloletni sąsiad dorożkarza zaczarowanej dorożki - ciekawe ile osób wie o czym piszę? ). A ja nie chcę przekłamywania - zapewne wynika to z wieku - wolałbym wspomnienie (tylko!) rzeczywistości taką jaka była. I dotyczy to także Twojego ładnego, a jakże, auta.
Mi to nie podoba się.
Tak, masz rację. Możesz robić co chcesz ze swoim autem - kolorować go jak chcesz, łatać blachę nitami, zmieniać biegunowość czy montować np. alternator. Twoja kasa i Twój wybór. Ale dla mnie, i jak obserwuję środowisko dla wielu, nie będzie autem wartym zwrócenia uwagi. A już z całą pewnością nie będzie zasługiwać na wpis do rejestru zabytków.
Pochwał będzie od ludzi zapewne dużo, lecz będą to czcze pochwały od niekompetentnych. Może więcej chromu pod maską doda splendoru? nie wiem.
Bardziej docenione zawsze będzie auto, może gorzej zrobione, ale oryginalne zarówno pod względem wyposażenia jak i malowania.
Nie, nie neguję Twojej pracy ale stwierdzam, że chcąc dorównać innym wpadłeś w sidła mody jaka panuje na naszym rynku starych pojazdów. Malowanie na kolor metalic samochodów z lat 50., wszechobecne chromy, czy choćby obniżone zawieszenie jest często spotykane. I nie jest odosobnione. Ludzie wychowani na pstrokaciźnie odpustu i bylejakości jego produktów tego potrzebują. To się im podoba. Jak discopolo. Tylko czy to jest to czego rzeczywiście potrzebujemy? Czy rzeczywiście musimy jak obecnie panująca "dojna zmiana" (według PAD) pisać historię na nowo? że syrena w latach 80. była dwukolorowa. Niestety, część Twoją niewypowiedzianą tezę przyjmie jako pewniak. Tak jak dziś wszyscy myślą, ze w Krakowie jeździły karety po rynku a nie fiakry (pisze to wieloletni sąsiad dorożkarza zaczarowanej dorożki - ciekawe ile osób wie o czym piszę? ). A ja nie chcę przekłamywania - zapewne wynika to z wieku - wolałbym wspomnienie (tylko!) rzeczywistości taką jaka była. I dotyczy to także Twojego ładnego, a jakże, auta.
Koledzy. Dlaczego próbujecie na siłę uszczęśliwić mnie jedynie słusznymi (według Was) poglądami? Akurat na mnie takie zabiegi nie działają. Owszem, możecie mnożyć rożnorakie przykłada. Możecie mówić, że żyjecie na tym świecie dłużej, żem ja młody lub (za)młody. Ale pytanie - jaki jest tego cel?
Przecież Polska to kraj przeszło 38 mln. Ilu ludzi tyle zdań, opinii, toków myślenia...
Ja naprawdę popieram kierowanie się szczytnym ideałem dążenia do oryginału. Myślę, że jest wiele osób, które mają takie samo zdanie jak Kangur i radekk. Kibicuje tak pozytywnie zakręconym ludziom, którzy usilnie dążą do perfekcji (choć jak wspomniałem nigdy się to nie uda choćby 95%).
Ja ŚWIADOMIE podążyłem nieco inna ścieżką. Czyżby nie było mi wolno??
Nie odbieram Wam prawa do tego, aby się ze mną nie zgodzić, nawet do tego aby skrytykować, ale też domagam się szanowania mojego osobistego zdania.
Powoli dochodzimy do absurdu. W jednym zdaniu niejako ubezpieczacie się pisząc: "Twoje auto... Masz prawo...", a w kolejnych 10 forsujecie tezę, że nie wolno, źle, karygodne, wręcz kryminał.
Proszę Was - szanujmy się nawzajem.
Nie można uzurpować sobie prawa do kreowania rzeczywistości (w jakimkolwiek jej aspekcie).
Hmm załóżmy że polakierowałem Syrenę na "poprawny" kolor, bo posłuchał rad radykałów, a teraz ile razy wchodzę do garażu szlak mnie trafia widząc ten nijaki kolor. I radość z odbudowy znikła. Myślicie, że to lepsze wyjście niż takie, żeby cieszyć z wykonanej pracy?
Myślę, że dobrze byłoby założyć temat pt. "Jak remontować zabytek/jak nie remontować".
A każdy kto się podejmuje takiej pracy przeczyta, wyciągnie wnioski, a na końcu zrobi tak jak uważa za stosowne.
Przecież Polska to kraj przeszło 38 mln. Ilu ludzi tyle zdań, opinii, toków myślenia...
Ja naprawdę popieram kierowanie się szczytnym ideałem dążenia do oryginału. Myślę, że jest wiele osób, które mają takie samo zdanie jak Kangur i radekk. Kibicuje tak pozytywnie zakręconym ludziom, którzy usilnie dążą do perfekcji (choć jak wspomniałem nigdy się to nie uda choćby 95%).
Ja ŚWIADOMIE podążyłem nieco inna ścieżką. Czyżby nie było mi wolno??
Nie odbieram Wam prawa do tego, aby się ze mną nie zgodzić, nawet do tego aby skrytykować, ale też domagam się szanowania mojego osobistego zdania.
Powoli dochodzimy do absurdu. W jednym zdaniu niejako ubezpieczacie się pisząc: "Twoje auto... Masz prawo...", a w kolejnych 10 forsujecie tezę, że nie wolno, źle, karygodne, wręcz kryminał.
Proszę Was - szanujmy się nawzajem.
Nie można uzurpować sobie prawa do kreowania rzeczywistości (w jakimkolwiek jej aspekcie).
Hmm załóżmy że polakierowałem Syrenę na "poprawny" kolor, bo posłuchał rad radykałów, a teraz ile razy wchodzę do garażu szlak mnie trafia widząc ten nijaki kolor. I radość z odbudowy znikła. Myślicie, że to lepsze wyjście niż takie, żeby cieszyć z wykonanej pracy?
Myślę, że dobrze byłoby założyć temat pt. "Jak remontować zabytek/jak nie remontować".
A każdy kto się podejmuje takiej pracy przeczyta, wyciągnie wnioski, a na końcu zrobi tak jak uważa za stosowne.
Ostatnio zmieniony 2018-11-01, 07:53 przez czeresss, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy to Ptak? Samolot? Nie! To Syrena szosą mknie.
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... sc&start=0
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4293
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
Kolego czeress się nie przejmuj
Rób swoje.
Tak pół żartem przytoczę:
Twój cyrk
Twoje małpy
Forum jest po to by można było wyrazić swoją opinię
I koledzy ją wyrażają
Ja też na oldtmerbazarze usłyszałem że taki Junak to tylko na części
I to od faceta który przyszedł samochodem
Usłyszał od kumpla: Ty też jesteś brzydki więc na części do przeszczepu
I spadaj
Rób swoje.
Tak pół żartem przytoczę:
Twój cyrk
Twoje małpy
Forum jest po to by można było wyrazić swoją opinię
I koledzy ją wyrażają
Ja też na oldtmerbazarze usłyszałem że taki Junak to tylko na części
I to od faceta który przyszedł samochodem
Usłyszał od kumpla: Ty też jesteś brzydki więc na części do przeszczepu
I spadaj
motomania na luzie