Jak zarejestrować motocykl ale NIE na zabytek//ZASIEDZENIE?
Jak zarejestrować motocykl ale NIE na zabytek//ZASIEDZENIE?
Wiem wiem...Temat może być ciężki.
A zatem kupiłem motocykl, dotychczasowy właściciel twierdzi że dostał go od kogoś kto dostał go od starszego pana. I starszy pan zagubił dokumenty (całkiem wiarygidne, też mi się zdarzyło zgubić i to od współczesnego wozu. )
Co posiadam??
- motocykl
- TABLICĘ REJESTRACYJNĄ - i to może okazać się kluczowe
- numer ramy - oczywiście nabity na ramie...
Teraz widzę dwie opcje, to moje przypuszczenia więc mam cichą nadzieję, że ktoś przerabiał temat i coś podpowie.
1. Zasiedzenie.
Podobno by zasiedzieć pojazd trzeba udowodnić przed sądem że posiadło się go w dobrej wierze, ma się go pod opieką co najmniej 3 lata oraz próby znalezienia prawnych właścicieli spełzły na niczym.
Pierwsze dwa próby to betka, ale teraz jak znaleźć prawnego właściciela??
Widzę tu znowu dwie możliwości
a) podaję numer rejestracyjny na policji, mówię w czym rzecz i może go odnajda gdzieś, jakoś w swojej bazie danych
b) szukam właściwego wydziału komunikacji i tam proszę o udzielenie informacji, ale jak znam życie zasłonią się klauzulą niejawności danych i guzik z tego wyjdzie
W przypadku obu odmów proszę o stwierdzenie na piśmie, by mieć podkładkę przed Sądem (próbowałem, tu dostałem odmnowe a tam nie znaleźli)
W Wydziale Komunikacji powiedzieli mi, że z aktem własności (przez zasiedzenie) udaję się do właściwego rejonowego Wydziału Komunikacji a tam na podstawie tablic rejestracyjnych i numeru ramy wydadzą mi wtórnik dokumentów, na podstawie których będę mógł LEGALNIE zarejestrować pojazd u siebie. Brzmi tak pięknie, że wydaje się mało wiarygodne.
2. Odszukanie prawnego właściciela - patrz wyżej, może jeszcze żyje (mało prawdopodobne) i spisanie z nim umowy?
Ogólnie jest trochę lipa, kupiłem to moto bo mi się podoba, cena była fajna ale jak naprostować papierologię??
P.S. A może....próba rejestracji na "żółte blachy"?? Chciałbym tego uniknąć i załatwić sprawę po taniości, więc jeśli jest możliwość legalnej rejestracji bez wpisu do ewidencji zabytków, to poproszę o pomoc.
A zatem kupiłem motocykl, dotychczasowy właściciel twierdzi że dostał go od kogoś kto dostał go od starszego pana. I starszy pan zagubił dokumenty (całkiem wiarygidne, też mi się zdarzyło zgubić i to od współczesnego wozu. )
Co posiadam??
- motocykl
- TABLICĘ REJESTRACYJNĄ - i to może okazać się kluczowe
- numer ramy - oczywiście nabity na ramie...
Teraz widzę dwie opcje, to moje przypuszczenia więc mam cichą nadzieję, że ktoś przerabiał temat i coś podpowie.
1. Zasiedzenie.
Podobno by zasiedzieć pojazd trzeba udowodnić przed sądem że posiadło się go w dobrej wierze, ma się go pod opieką co najmniej 3 lata oraz próby znalezienia prawnych właścicieli spełzły na niczym.
Pierwsze dwa próby to betka, ale teraz jak znaleźć prawnego właściciela??
Widzę tu znowu dwie możliwości
a) podaję numer rejestracyjny na policji, mówię w czym rzecz i może go odnajda gdzieś, jakoś w swojej bazie danych
b) szukam właściwego wydziału komunikacji i tam proszę o udzielenie informacji, ale jak znam życie zasłonią się klauzulą niejawności danych i guzik z tego wyjdzie
W przypadku obu odmów proszę o stwierdzenie na piśmie, by mieć podkładkę przed Sądem (próbowałem, tu dostałem odmnowe a tam nie znaleźli)
W Wydziale Komunikacji powiedzieli mi, że z aktem własności (przez zasiedzenie) udaję się do właściwego rejonowego Wydziału Komunikacji a tam na podstawie tablic rejestracyjnych i numeru ramy wydadzą mi wtórnik dokumentów, na podstawie których będę mógł LEGALNIE zarejestrować pojazd u siebie. Brzmi tak pięknie, że wydaje się mało wiarygodne.
2. Odszukanie prawnego właściciela - patrz wyżej, może jeszcze żyje (mało prawdopodobne) i spisanie z nim umowy?
Ogólnie jest trochę lipa, kupiłem to moto bo mi się podoba, cena była fajna ale jak naprostować papierologię??
P.S. A może....próba rejestracji na "żółte blachy"?? Chciałbym tego uniknąć i załatwić sprawę po taniości, więc jeśli jest możliwość legalnej rejestracji bez wpisu do ewidencji zabytków, to poproszę o pomoc.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Zadzwoń do mnie to ci powiem
SyrenaBielskoklub
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
po taniości ? to ja Ci powiem tak założenie sprawy w sądzie, prawnik (bez niego moze byc ciężko chociaż by z pisaniem pisemek) później poszerzone badanie, tablica i dowód, do tego opinia rzeczoznawcy którą zażąda sąd do wyceny pojazdu później podatek od tego
powiedz mi co cię skłoniło żeby mysleć że takie sprawy są tanie ? po za tym opcja że nagle włąściciel stwierdzi że ktoś mu to zajumał.... i jeszcze sprawa za paserke...
OK JUŻ NIE PRZESADZAM...
ale ludzie boją sie zółtych
powiedz mi co cię skłoniło żeby mysleć że takie sprawy są tanie ? po za tym opcja że nagle włąściciel stwierdzi że ktoś mu to zajumał.... i jeszcze sprawa za paserke...
OK JUŻ NIE PRZESADZAM...
ale ludzie boją sie zółtych
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Motonita ja się nie boję żółtych, ale jak mi się zawidzi zmienić kolor albo go trochę poprzerabiać to będzie lipa. A tak hulaj dusza, piekła nie ma.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
a to jak se tam już chcesz.... ale masz racje rózowy mińsk bedzie ładny
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
A oni na to: tak, mamy ten motocykl w bazie pojazdów... skradzionych.Cinek pisze:a) podaję numer rejestracyjny na policji, mówię w czym rzecz i może go odnajda gdzieś, jakoś w swojej bazie danych
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
OK odświeżam temat po dłuuuugim czasie. Wykonując pierdylion telefonów, nawijając kilometry na asfalcie i nie tylko udało mi się znaleźć prawowitego właściciela.
Fart jak nie powiem co że facet jeszcze żyje.
Fart że mieszka tam gdzie mieszkał.
Fart że pamięta że maszynę sprzedał (gość w słusznym wieku)
Ogólnie fart z tym wszyskim jak sam skurczysyn.
Papiery wyprostowane, pojazd zarejestrowany. Kamień z serca.
Fart jak nie powiem co że facet jeszcze żyje.
Fart że mieszka tam gdzie mieszkał.
Fart że pamięta że maszynę sprzedał (gość w słusznym wieku)
Ogólnie fart z tym wszyskim jak sam skurczysyn.
Papiery wyprostowane, pojazd zarejestrowany. Kamień z serca.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
- warszawa_24
- -#Junior
- Posty: 147
- Rejestracja: 2016-08-18, 23:47
- Lokalizacja: Słubice FSL
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
czy ja wiem? nie tak dawno na tablicy był jakiś enesiak czy tryumf przedwojenny, ładnie zrobiony, na żółtych blachach, ale pędzony...silnikiem od hondy cg 125
[ Dodano: 2016-10-25, 11:29 ]
To było ardie. Tylko taką miniaturkę mi się udało dorwać, ale kuriozum
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/imag ... Bb_G7ztQ82
[ Dodano: 2016-10-25, 11:29 ]
To było ardie. Tylko taką miniaturkę mi się udało dorwać, ale kuriozum
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/imag ... Bb_G7ztQ82