Czy istnieją pomniejszone tablice rejestracyjne, zabytkowe?
-
- -#Youngtimer
- Posty: 1049
- Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
- Lokalizacja: RP
[quote="adameo2"
No na miejscu napewno inna gadka niż przez allegro, nikt nie chce się wkompać.[/quote]
Sam widzisz kolego, że brakuje Ci wiedzy na temat tej firmy...
Rozmawiałem osobiście. Widziałem wiele samochodów z dorobionymi pomniejszonymi tablicami z zachowaniem kroju czcionek więc w PL dorabia się. Co do legalności....szara strefa też jest nielegalna a jest....
No na miejscu napewno inna gadka niż przez allegro, nikt nie chce się wkompać.[/quote]
Sam widzisz kolego, że brakuje Ci wiedzy na temat tej firmy...
Rozmawiałem osobiście. Widziałem wiele samochodów z dorobionymi pomniejszonymi tablicami z zachowaniem kroju czcionek więc w PL dorabia się. Co do legalności....szara strefa też jest nielegalna a jest....
Żadna polska firma nie może wykonać tłoczonej tablicy wzoru 1976 ani wzoru 2000 (ABC 1234 czarna; i obecne białe) innemu podmiotowi niż wydział komunikacji.
Może wykonać tabliczkę reklamową / parkingową / pokazową z numerem rejestracyjnym - ale jako całość musi to wyglądać, być inne niż obowiązujący wzór w/w tablic.
Tablicę wytłoczoną polską czcionką, ale w innych rozmiarach niż określone przepisami można / wolno wykonywać, gdyż w świetle przepisów to nie jest tablica rejestracyjna (np inny rozmiar).
( Przy czym niektórzy producenci nie zrobią nawet takiej "na wszelki wypadek" - po prostu (nadmiernie) się asekurują. )
Z kolei firmy / tłocznie spoza Polski mogą trzaskać tablice nawet identyczne z polskimi "urzędowymi" do woli - bo tam to jest tylko "jakaś" tłoczona tabliczka
Kolejna sprawa to jeżdżenie z takimi "nieprzepisowymi" tablicami na aucie. Formalnie nijak nie wolno, a policja może nawet za to zatrzymać dowód rejestracyjny. W praktyce w zasadzie każdy policjant wykazuje więcej zdrowego rozsądku niż nieżyciowe przepisy - więc faktycznie da się tak jeździć Ale paragraf na to jest
P.S. Co do Manufaktury Blach Tłoczonych https://www.facebook.com/replikitablic mieli gorsze i lepsze dni To jest jednak ręczna, jednostkowa produkcja i faktycznie nie zawsze każda blaszka wyszła idealnie - ale mam kilka tablic od nich i są w mojej ocenie po prostu dobre.
Co zaś do umieszczania logo czy napisu "replika" - jest to zachowanie fair play wobec środowiska kolekcjonerów tablic rejestracyjnych. Większość wzorów, jakie dorabiają, w oryginale jest warta stosunkowo duża kasę - a tak jest to rodzaj zabezpieczenia przed oferowaniem tych tablic jako oryginałów (dla ilustracji: na ebayu oferty tablic rzadkich, trudnych do zdobycia, z "egzotycznych" krajów - to w około 60% - 70% są podróbki ).
Może wykonać tabliczkę reklamową / parkingową / pokazową z numerem rejestracyjnym - ale jako całość musi to wyglądać, być inne niż obowiązujący wzór w/w tablic.
Tablicę wytłoczoną polską czcionką, ale w innych rozmiarach niż określone przepisami można / wolno wykonywać, gdyż w świetle przepisów to nie jest tablica rejestracyjna (np inny rozmiar).
( Przy czym niektórzy producenci nie zrobią nawet takiej "na wszelki wypadek" - po prostu (nadmiernie) się asekurują. )
Z kolei firmy / tłocznie spoza Polski mogą trzaskać tablice nawet identyczne z polskimi "urzędowymi" do woli - bo tam to jest tylko "jakaś" tłoczona tabliczka
Kolejna sprawa to jeżdżenie z takimi "nieprzepisowymi" tablicami na aucie. Formalnie nijak nie wolno, a policja może nawet za to zatrzymać dowód rejestracyjny. W praktyce w zasadzie każdy policjant wykazuje więcej zdrowego rozsądku niż nieżyciowe przepisy - więc faktycznie da się tak jeździć Ale paragraf na to jest
P.S. Co do Manufaktury Blach Tłoczonych https://www.facebook.com/replikitablic mieli gorsze i lepsze dni To jest jednak ręczna, jednostkowa produkcja i faktycznie nie zawsze każda blaszka wyszła idealnie - ale mam kilka tablic od nich i są w mojej ocenie po prostu dobre.
Co zaś do umieszczania logo czy napisu "replika" - jest to zachowanie fair play wobec środowiska kolekcjonerów tablic rejestracyjnych. Większość wzorów, jakie dorabiają, w oryginale jest warta stosunkowo duża kasę - a tak jest to rodzaj zabezpieczenia przed oferowaniem tych tablic jako oryginałów (dla ilustracji: na ebayu oferty tablic rzadkich, trudnych do zdobycia, z "egzotycznych" krajów - to w około 60% - 70% są podróbki ).
"Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
Do kiedy wychodziły w Polsce takie tablice przednie na motor?
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 046&type=1
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 046&type=1
-
- -#Youngtimer
- Posty: 1049
- Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
- Lokalizacja: RP
Te ich tablice nijak się mają do oryginałów bo są aluminiowe więc chyba tylko głupi pomyśli, że to oryginały więc nie przesadzajmy. Myślę jakby każdy zostawiał stemple na replikach różnych detali to kto by kupił taki towar. Zderzaki... stempel, plastiki ...stempel....dekle...stempel itd. Nikt tak nie robi i nie ma problemu.eMO 1966 pisze:Żadna polska firma nie może wykonać tłoczonej tablicy wzoru 1976 ani wzoru 2000 (ABC 1234 czarna; i obecne białe) innemu podmiotowi niż wydział komunikacji.
Wiele rzeczy w PL nie można, a jednak się robi.
[quote="eMO 1966" Co zaś do umieszczania logo czy napisu "replika" - jest to zachowanie fair play wobec środowiska kolekcjonerów tablic rejestracyjnych. Większość wzorów, jakie dorabiają, w oryginale jest warta stosunkowo duża kasę - a tak jest to rodzaj zabezpieczenia przed oferowaniem tych tablic jako oryginałów (dla ilustracji: na ebayu oferty tablic rzadkich, trudnych do zdobycia, z "egzotycznych" krajów - to w około 60% - 70% są podróbki ).
Masowo się robi części do Fordów T, Citroenów BL wszystko jak oryginał bez loga wytwórców
- michalalex
- -#Weteran
- Posty: 1651
- Rejestracja: 2012-03-21, 20:43
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
My wiemy, ale dla zagranicznego kolekcjonera to nie musi być wcale takie oczywiste, dlatego repliki są oznaczane. Już jest wielu takich cwaniaków co tłoczą sobie rzadkie rodzaje tablic z całego świata, elegancko postarzają młotkiem i wiertarką a potem próbują po różnych ebayach sprzedawać to po odpowiednich cenach. Na szczęście są ludzie, którzy dość poważnie zajmują się wyszukiwaniem takich zawodników.Mikrusiarz pisze:Te ich tablice nijak się mają do oryginałów bo są aluminiowe więc chyba tylko głupi pomyśli, że to oryginały więc nie przesadzajmy.
j/w, bo jesteś świadomy tego co kupujesz i nikt nie próbuje Ci wmówić, że to oryginał z epoki.I plastiki do Syren i Warszaw bez logo, bez stempli i nikt nie myśli, że oryginał
Spójrzcie co dzisiaj ustrzeliłem w drodze do domu ====Panowie co to za tablica??? Numery jak najbardziej giżyckie aczkolwiek wymiar zdaje się być dobrany indywidualnie do wnęki, czcionka "germańska".
Toure&*$%# Tułarega#@$&* TUAREGA [Chrystusie brodaty co oni za nazwy samochodów teraz wymyślają ==powariowali] upolowałem w Kętrzynie za kinem Gwiazda. [W haku ==jedyny taki]
Pozdrawiam
Toure&*$%# Tułarega#@$&* TUAREGA [Chrystusie brodaty co oni za nazwy samochodów teraz wymyślają ==powariowali] upolowałem w Kętrzynie za kinem Gwiazda. [W haku ==jedyny taki]
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Dorabiana na wymiar, samochód pewnie ze Stanów sprowadzony to i wnęka na tablicę rejestracyjną mniejsza. Czcionka made in allegro by producent nie był posądzony o zakazaną działalność dorabiania wpółczesnych tablic. Właścicielowi auta widać to nie przeszkadza za to diagnoście tudzież drogówce będzie. W zamian tablica jest idealnie wpasowaną we wnękę.
[ Dodano: 2013-12-27, 19:07 ]
Dodam jeszcze, że w Anglii samochód ma numer rejestracyjny ten sam od nowości aż do zezłomowania natomiast zgubioną tablicę dorobisz bez problemu, LEGALNIE i za kilkanaście funtów w sklepie motoryzacyjnym.
[ Dodano: 2013-12-27, 19:07 ]
Dodam jeszcze, że w Anglii samochód ma numer rejestracyjny ten sam od nowości aż do zezłomowania natomiast zgubioną tablicę dorobisz bez problemu, LEGALNIE i za kilkanaście funtów w sklepie motoryzacyjnym.
:::Jeszcze lepiej jest w stanie Illinois ====tam rejestracje należą do WŁAŚCICIELA, nie do samochodu.dzikoo7 pisze:Dodam jeszcze, że w Anglii samochód ma numer rejestracyjny ten sam od nowości aż do zezłomowania natomiast zgubioną tablicę dorobisz bez problemu, LEGALNIE i za kilkanaście funtów w sklepie motoryzacyjnym.
Pojazdy sprzedaje się z odkręconymi tablicami zaś przerejestrowania [będącego formalnością] dokonuje się od ręki w każdej ajencji pocztowej.
Pozdrawiam
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
Hmm... chyba ostatnio za okupacji...abc pisze:Do kiedy wychodziły w Polsce takie tablice przednie na motor?
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 046&type=1
Po wojnie trzeba było malować nr rejestracyjny farbą na błotniku przednim. Na takie blachy na błotniku jest nawet paragraf.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
Że co? Niby jako co - przedmiot niebezpieczny, zagrażający pieszym? Czy jak?
Ale same tablice - "księżyce" - przykręcane na przedni błotnik, wydawano do 1956 roku. Wraz z wejściem nowego wzoru tablic w 1956 dla motocykli przewidziano tylko tylną tablicę rejestracyjną.
Ale same tablice - "księżyce" - przykręcane na przedni błotnik, wydawano do 1956 roku. Wraz z wejściem nowego wzoru tablic w 1956 dla motocykli przewidziano tylko tylną tablicę rejestracyjną.
"Nie skarż się na nic, czemu nie musisz się poddawać"
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
------------------------------------------
http://forum.polskiedostawczaki.pl/
4. Zabrania się:eMO 1966 pisze:Że co? Niby jako co - przedmiot niebezpieczny, zagrażający pieszym? Czy jak?
1) umieszczania wewnątrz i zewnątrz pojazdu wystających spiczastych albo ostrych części lub przedmiotów, które mogą spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w pojeździe lub innych uczestników ruchu;
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
Czyli pod błotnikiem może być, nie jest wystająca, nie może być tylko kogucik na błotnikYanosik pisze:4. Zabrania się:eMO 1966 pisze:Że co? Niby jako co - przedmiot niebezpieczny, zagrażający pieszym? Czy jak?
1) umieszczania wewnątrz i zewnątrz pojazdu wystających spiczastych albo ostrych części lub przedmiotów, które mogą spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w pojeździe lub innych uczestników ruchu;