104 "Hasiok"
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
żuczek wziął moją poprzednią syrenkę, ale to już z nim rozmawiaj, mnie obowiązuje tajemnica
[ Dodano: 2012-03-20, 22:38 ]
moootonita, rób te drążki
[ Dodano: 2012-04-02, 19:32 ]
To raz jeszcze ja. Pytanie brzmi:
czy korizon+ podkład akrylowy +chlorokauczuk na tylną oś starczy?
WAŻNE wie ktoś czy gotowe śruby z nakrętkami koronkowymi do mocowania tarcz kotwicznych gdzieś zakupię? Rozbierając oś do piaskowania musiałem użyć inwazyjnych metod.
Proszę o pomoc, kamradzi.
[ Dodano: 2012-03-20, 22:38 ]
moootonita, rób te drążki
[ Dodano: 2012-04-02, 19:32 ]
To raz jeszcze ja. Pytanie brzmi:
czy korizon+ podkład akrylowy +chlorokauczuk na tylną oś starczy?
WAŻNE wie ktoś czy gotowe śruby z nakrętkami koronkowymi do mocowania tarcz kotwicznych gdzieś zakupię? Rozbierając oś do piaskowania musiałem użyć inwazyjnych metod.
Proszę o pomoc, kamradzi.
na dniach drazki beda....
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Po niemal roku przestoju, spowodowanego sfokusowaniem się na inne projekty, temat syreny odżył. Korzystając z przerwy wielkanocnej zrobiłem wielki remanent części (spokojnie z dwie, trzy tony się tego uzbierało...) i składam do kupy zawieszenie, żeby syrenka mogła w końcu na kołach wjechać do garażu
Pytanie do forumowiczów: będe pewnie jutro robił przegląd i malowanie przekładni kierowniczej. Na co uważać przy rozbiórce i z czego dorabiać uszczelki? Klingieryt czy karton? Smarować to hermetikiem, czy wystarczy złożyć na sucho?
Pozdrawiam serdecznie!!!!
Pytanie do forumowiczów: będe pewnie jutro robił przegląd i malowanie przekładni kierowniczej. Na co uważać przy rozbiórce i z czego dorabiać uszczelki? Klingieryt czy karton? Smarować to hermetikiem, czy wystarczy złożyć na sucho?
Pozdrawiam serdecznie!!!!
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
- anabol
- -#Administrator
- Posty: 3145
- Rejestracja: 2008-11-17, 12:10
- Lokalizacja: Białobrzegi n Pilicą
- Kontakt:
jeżeli nie rozbierałeś kiedy kolwiek przekładni to daj se spokój, jak działa ok, to tylko wymień olej i niech chodzi, potem będziesz miał problem ze złożenie i nie będzie chodzila tak jak trzeba.
O czystość forumowych szeregów dbają specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze spraw wewnętrznych - moderatorzy.
>wujek Sławek<
>wujek Sławek<
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
syreniarz1992, ja dorobiłem z kawałka pręta
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
no i wszystko zrobione, wyczyszczone, uszczelnione i gotowe do malowania. Luz jakiś jest, ale to muszę w biblii zobaczyć, jak się to kasuje.
Pytanko: Gdzie ten pierścień sprężysty ma być, bo w katalogu go nie ma? Obstawiam lokalizacje a, aczkolwiek gdyby był w b, to by blokował łożysko na miejscu...ale z kolei łożysko tam wpycha sprężyna To sam już nie wiem.
[ Dodano: 2013-04-01, 16:53 ]
w sumie ani to, ani to. Właśnie rozkminiłem, bawiąc się tymi częściami, że ta część wchodzi od drugiej strony na stożek dociskający łożyska
pozdrawiam.
[ Dodano: 2014-10-25, 23:39 ]
małe odświeżenie.
Projekt żyje, jest ch....o ale stabilnie. Auto ma już zawias z tyłu, zdemontowałem przedni, ale utknąłem na regeneracji sworzni- za nic nie mogę ich wybić, pisałem już o tym temat. Napotkałem się też z pewnym problemem pierwszy raz od nowości rozbierając silnik:
Otóż wszystkie szpilki wyszły z głowicy z łatwością. Aż się zdzwiłem, że moja narzeczona, początkujący acz bardzo pojętny mechanik dała sobie z tym radę. jedna nie wyszła. Zaczynamy od skontrowania śruby, łącznie z tym, że kontrowałem w dwie osoby za pomocą półtorametrowych dźwigni. śruby kręciły się bez szpilki. Potem obspawanie nakrętki. Pierwsza próba nieudana, nakrętka się odspawała, druga próba zakończona ukręceniem szpilki nad głowicą. Świetnie, myśle. Zacżąłem, pomagając sobie młotkiem i kawałkiem dęba i przekręciłem ją o dwa obroty. i wtedy...wtedy ukręciłem szpilkę w bloku.
Jak się do tego zabrać? Złom po ukręceniu jest ok pół centymetra pod powierzchnią styku głowicy i bloku. I jest mocno nierównomierny. Jak to zapunktować do rozwiercania? Jakieś triki? Czy darować sobie domowe metody (niestety nie mam dużej wiertarki stołowej i tokarki) i zanieść to do jakiegoś dobrego warsztatu z maszynerią specjalistyczną? Pytanie jest z pozoru naiwne, ale czy jeśli machnę się o 5 stopni odchyłu od pionu to nie będzie to czynnik wspomagający wywalanie uszczelki pod głowicą?
pozdrawiam, Kuba
Pytanko: Gdzie ten pierścień sprężysty ma być, bo w katalogu go nie ma? Obstawiam lokalizacje a, aczkolwiek gdyby był w b, to by blokował łożysko na miejscu...ale z kolei łożysko tam wpycha sprężyna To sam już nie wiem.
[ Dodano: 2013-04-01, 16:53 ]
w sumie ani to, ani to. Właśnie rozkminiłem, bawiąc się tymi częściami, że ta część wchodzi od drugiej strony na stożek dociskający łożyska
pozdrawiam.
[ Dodano: 2014-10-25, 23:39 ]
małe odświeżenie.
Projekt żyje, jest ch....o ale stabilnie. Auto ma już zawias z tyłu, zdemontowałem przedni, ale utknąłem na regeneracji sworzni- za nic nie mogę ich wybić, pisałem już o tym temat. Napotkałem się też z pewnym problemem pierwszy raz od nowości rozbierając silnik:
Otóż wszystkie szpilki wyszły z głowicy z łatwością. Aż się zdzwiłem, że moja narzeczona, początkujący acz bardzo pojętny mechanik dała sobie z tym radę. jedna nie wyszła. Zaczynamy od skontrowania śruby, łącznie z tym, że kontrowałem w dwie osoby za pomocą półtorametrowych dźwigni. śruby kręciły się bez szpilki. Potem obspawanie nakrętki. Pierwsza próba nieudana, nakrętka się odspawała, druga próba zakończona ukręceniem szpilki nad głowicą. Świetnie, myśle. Zacżąłem, pomagając sobie młotkiem i kawałkiem dęba i przekręciłem ją o dwa obroty. i wtedy...wtedy ukręciłem szpilkę w bloku.
Jak się do tego zabrać? Złom po ukręceniu jest ok pół centymetra pod powierzchnią styku głowicy i bloku. I jest mocno nierównomierny. Jak to zapunktować do rozwiercania? Jakieś triki? Czy darować sobie domowe metody (niestety nie mam dużej wiertarki stołowej i tokarki) i zanieść to do jakiegoś dobrego warsztatu z maszynerią specjalistyczną? Pytanie jest z pozoru naiwne, ale czy jeśli machnę się o 5 stopni odchyłu od pionu to nie będzie to czynnik wspomagający wywalanie uszczelki pod głowicą?
pozdrawiam, Kuba
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.