prawdziwa renowacja CYNKOWANIE
prawdziwa renowacja CYNKOWANIE
to sie nazywa remont http://moto.allegro.pl/vw-garbus-szybki ... 43317.html wiecie może gdzie ten garbusek był ocynkowany? i jaki jest tego koszt?
Jako że temat przerodził się w dyskusję na temat cynkowania, jego plusów i minusów, dlatego przenoszę
adameo2
Jako że temat przerodził się w dyskusję na temat cynkowania, jego plusów i minusów, dlatego przenoszę
adameo2
Ostatnio zmieniony 2011-01-24, 12:44 przez kjan5, łącznie zmieniany 2 razy.
Syrenki da sie kochać;-)
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
daj już spokój z takim bajaniem do cholery. Jakoś są ocynkowane auta i nie rdzewieją. Istota leży w dokładnym zneutralizowaniu kwasu. Jakby auto sobie poleżało chwile w jakimś roztworze zasady, to daje sobie głowe uciać, że znacznie rzadszy roztwór zasadowy wcieknie wszędzie tam gdzie wcześniej wciekł kwas. Nie znasz się na tym i siejesz ferment. To skąd, pytam się, skąd się masowo cynkuje auta, np volvo? Ogarnij się i się przygotuj merytorycznie do dyskusji, a nie poiwedział ci pan stoszek, że się nie da bo zardzieje i mu wierzysz. Dwusuwa też podobno nie zarejestrują.
Nie opowiadajcie, że ocynkowanie starej blachy i starych profili da jakiś pozytywny efekt.
Niestety ale takie coś ma sens na NOWYCH blachach prosto z huty. Powiedzcie mi jak chcecie usunąć korozje z profili zamkniętych - trzeba było by wszystko wymienić, Tj rozebrać i złożyć całą konstrukcje na nowo. Nie widzę sensu kompania całej karoserii w ocynku. Położenie ocynku na nie dokładnie wyczyszczoną blachę będzie skutkowało przyspieszoną korozją. Jeśli ten garbus był przygotowywany w sposób, który w 100% usunąłby korozje musiałby być cięty całkowicie i praktycznie wszystkie elementy konstrukcyjne powinny być zmienione na nowe, bo nawet najdokładniej czyszcząc nie usuniemy wszystkiego. Odpowiedzcie sobie proszę sami, jeśli mamy pocięte auto i usuniętą całkowicie korozje jedyną słuszną drogę jest cynkowanie każdego elementu z osobna i pospawanie tego do kupy ale już ocynkowanego. W samochodzie jest tyle zakamarków, że się w głowie nie mieści i wiele takich do których w żaden sposób nie dotrzemy. Cynkowanie ma sens ale w nowych autach gdzie, wszystkie blachy są cynkowane jako nowe.
Swoją drogą chciałbym zobaczyć tego garba na żywo i samemu ocenić jak to wygląda. Osobiście jeśli włożyłbym tyle pracy w renowacje i miał "wieczne" auto wg założeń właściciela nie chciałbym go sprzedawać bo i po co skoro nie wymaga, żadnych konserwacji,, zabiegów itp.
Niestety ale takie coś ma sens na NOWYCH blachach prosto z huty. Powiedzcie mi jak chcecie usunąć korozje z profili zamkniętych - trzeba było by wszystko wymienić, Tj rozebrać i złożyć całą konstrukcje na nowo. Nie widzę sensu kompania całej karoserii w ocynku. Położenie ocynku na nie dokładnie wyczyszczoną blachę będzie skutkowało przyspieszoną korozją. Jeśli ten garbus był przygotowywany w sposób, który w 100% usunąłby korozje musiałby być cięty całkowicie i praktycznie wszystkie elementy konstrukcyjne powinny być zmienione na nowe, bo nawet najdokładniej czyszcząc nie usuniemy wszystkiego. Odpowiedzcie sobie proszę sami, jeśli mamy pocięte auto i usuniętą całkowicie korozje jedyną słuszną drogę jest cynkowanie każdego elementu z osobna i pospawanie tego do kupy ale już ocynkowanego. W samochodzie jest tyle zakamarków, że się w głowie nie mieści i wiele takich do których w żaden sposób nie dotrzemy. Cynkowanie ma sens ale w nowych autach gdzie, wszystkie blachy są cynkowane jako nowe.
Swoją drogą chciałbym zobaczyć tego garba na żywo i samemu ocenić jak to wygląda. Osobiście jeśli włożyłbym tyle pracy w renowacje i miał "wieczne" auto wg założeń właściciela nie chciałbym go sprzedawać bo i po co skoro nie wymaga, żadnych konserwacji,, zabiegów itp.
- syrena104bili
- -#Weteran
- Posty: 2021
- Rejestracja: 2010-03-14, 15:32
- Lokalizacja: Pionki
dawid125p pisze:renowacja, ale z udziwnieniami..... dobra cynkownia jest koło radomia, przynajmniej tam zawsze woziłem
kolego gdzie koło Radomia???? , bo jaj jestem z pionek i u naz też cynkują
syrena 104 1972r - http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=11318 ,syrena 105l 1977r - http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=12229 , syrena 105l 1976r- http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=13220 , komar 2320 1971r ,
- syrena104bili
- -#Weteran
- Posty: 2021
- Rejestracja: 2010-03-14, 15:32
- Lokalizacja: Pionki
dawid125p pisze:owadów, cynkownia ogniowa, gmina jastrzębia jak się nie mylę
aha wiem gdzie , a nie wierz czy tam może też chromują ?????
syrena 104 1972r - http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=11318 ,syrena 105l 1977r - http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=12229 , syrena 105l 1976r- http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=13220 , komar 2320 1971r ,
Cynkowanie ogniowe jest dobre do przemysłu
Ja bym sie nie odważył tego z autem - od temperatury krzywią się czasem zabudowy do pojazdów ciężarowych co dopiero taka karoseria
Są zakłądy które mają uruchomioną linię procesu Kataforezy dla starych aut i jeśli już szaleć to bardziej w tą stronę
http://www.capri.pl/car/2873/2852
http://www.capri.pl/forum/318444
Z tego co pamiętam to koszt około 10 tysięcy zł. Auto oddaje sie oczywiście po blacharce, im staranniej zrobiona tym łatwiej potem takie nadwozie przygotować do lakieru.
"Trwałość - 1000 godzin w komorze solnej, do rdzy czerwonej.
Dla porównania cynk galwaniczny wysokiej jakości (stosowany w samochodówce) wytrzymuje 150 - 200 godzin."
Ja bym sie nie odważył tego z autem - od temperatury krzywią się czasem zabudowy do pojazdów ciężarowych co dopiero taka karoseria
Są zakłądy które mają uruchomioną linię procesu Kataforezy dla starych aut i jeśli już szaleć to bardziej w tą stronę
http://www.capri.pl/car/2873/2852
http://www.capri.pl/forum/318444
Z tego co pamiętam to koszt około 10 tysięcy zł. Auto oddaje sie oczywiście po blacharce, im staranniej zrobiona tym łatwiej potem takie nadwozie przygotować do lakieru.
"Trwałość - 1000 godzin w komorze solnej, do rdzy czerwonej.
Dla porównania cynk galwaniczny wysokiej jakości (stosowany w samochodówce) wytrzymuje 150 - 200 godzin."
No i właśnie dlatego sie pytałem dawida125p czy taką cynkownie by poleciał.Maciekk pisze:Cynkowanie ogniowe jest dobre do przemysłu
Ja bym sie nie odważył tego z autem - od temperatury krzywią się czasem zabudowy do pojazdów ciężarowych co dopiero taka karoseria
Przy temperaturach rzędu 450 -600 oC stal staje sie plastyczna.
Widać, że raczej nie ma się pojęcia a stara się negować czyjeś doświadczenie i wiedzę zdobytą podczas poszukiwań firm mogących zrobić taki proces. Ot - jak zwykle na forum - wydaje mi się że...
jeszcze raz chce powiedzieć - cynkowanie starych aut jest bez sensu bo przyspieszamy proces korozji... Nie ma szans usunąć korozji ze wszystkich elementów. Co więcej, lepiej ją zabezpieczyć reaktywnymi środkami niż próbować cynkować.
alez ja nie miałem na myśli cynkowania całego auta - teraz gapnąłem się ze tak mogło zbrzmieć. tak jak piszesz - dobre podkłady, zawsze woziłem tam ramy motocykli, elementy zawieszenia, śruby, osłony i t p - zresztą większość elementów w 850 sport coupe mam tak zrobione, znajmomemu robiłem podobnie - do tej pory śmiga,
a jeśl chodzi o antykorozje to najlepsze sa rozwiązania proste.
a jeśl chodzi o antykorozje to najlepsze sa rozwiązania proste.